Carrick: Najlepsze lata gry jeszcze przyjdą

31-letni zawodnik jest wciąż bardzo ważną częścią układanki sir Alexa Fergusona i ma nadzieję, że jeszcze przez kilka dobrych lat będzie grał na najwyższym poziomie.

- Mam nadzieję, że jestem lepszym piłkarzem, niż byłem kilka lat temu - pochwalił się Carrick dziennikarzom.

- Czuję, że się rozwinąłem i wydaje mi się, że będę wciąż to robił. Mam 31 lat i wydaje się, że szczyt kariery zawodnika przychodzi trochę później, dlatego chciałbym dalej tak sobie radzić, zwłaszcza, że najlepsze lata gry są jeszcze przede mną.

Carrick otrzymał niedawno powołanie do reprezentacji Anglii na mecze eliminacyjne do Mistrzostw Świata w 2014 roku. W zeszłym miesiącu Michael powrócił do składu Synów Albionu po dwuletniej przerwie.

Pomocnik Manchesteru United nie pojechał na tegoroczne Mistrzostwa Europy, a podczas Mundialu w RPA nie wszedł w ogóle na boisku. Wydawało się, że koniec kariery reprezentacyjnej zbliża się wielkim krokami, jednak nagle Carrick wrócił do kadry i będzie ważnym punktem składu Roya Hodgsona. Sam pomocnik nie ukrywał, że jest zadowolony z takiego obrotu spraw.

- To świetna wiadomość dla mnie. Jestem zawodnikiem po trzydziestce i teraz sprawy będą toczyć się dużo szybciej - powiedział Michael.

- Ze względu na to, że gracze coraz bardziej dbają o siebie, to szczyt kariery dla piłkarza w dzisiejszych czasach przychodzi troszeczkę później. Patrzę na takich zawodników, jak Ryan Giggs, czy Paul Scholes i oni wciąż grają świetną piłkę, mimo to, że są grubo po trzydziestce. Inspiruje mnie to niesamowicie.

- Świetnie, że mogę znów grać w reprezentacji Anglii. Minęły dwa lata od mojego ostatniego występu w kadrze, więc możecie sobie tylko wyobrazić, że gdy powróciłem, to czułem się, jakbym dopiero debituował - podkreślił Carrick.