Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

United żąda kontroli nad wydatkami w PL

» 6 września 2012, 19:19 - Autor: aruna12 - źródło: goal.com
Dave Whelan, prezes Wigan, ujawnił, że Manchester United zaproponowało zwiększenie kontroli finansowej nad klubami Premier League.
United żąda kontroli nad wydatkami w PL
» David Gill uważa, że wprowadzenie kontroli finansowych w Premier League to konieczność
Zasadniczo zmiany zaproponowane przez United nie różnią się zbytnio od programu wdrażanego przez UEFA – czyli Finansowego Fair Play. Propozycja MU zostanie poddana dyskusji na czwartkowym spotkaniu prezesów klubów.

– Propozycja zmian wyszła od Manchesteru United – myślę, że zdenerwował ich raj finansowy w City – ale ja również uważam, że powinno się bardziej kontrolować wydatki – powiedział Whelan.

– Są kluby, które wydają zdecydowanie więcej niż powinny i przez to pakują się w kłopoty – wystarczy spojrzeć na Portsmouth. Coś z tym trzeba zrobić, a więc będziemy popierać te zmiany.

– Wiele drużyn z radością powita program finansowego fair play dla Premier League, niektóre zaś go nie poprą – twierdzi z kolei dyrektor wykonawczy United, David Gill.

– Kontrole finansowe funkcjonują już w Championship i w Lidze Mistrzów, więc my również powinniśmy wprowadzić coś takiego – argumentuje Gill.


TAGI


« Poprzedni news
Ankieta: Zagłosuj na mecz Manchesteru United!
Następny news »
Carvallo kwestionuje sens transferu Angelo

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (55)


luxios: Każdy klub z PL ma wielkie rzesze fanów, zobaczcie co się stąło z Glasgow Rangers, przesadzili z wydatkami i klub znabkrutował. Wyobraźmy sobie sytuację, że arabowie przejmują połowę klubów z PL i ładują w nie kasę płacąc olbrzymie kontrakty i nagle zachodzi jakieś zdarzenie np jakaś nowa technologia która zapewnia tanią energię i ropa tanieje o 90%. Arabowie straca większość swoich majątków i przestaną sponsorowac kluby i w takim przypadku połowa klubów z PL ogłosiłaby bankructwo bo odcięty zostałby kurek z kasą. Oczywiście podany przykład jest z pokroju science-fiction, ale chodzi mi tylko o to, że prywatny właściciel w każdej chwili może bez żadnego poważnego powodu zrezygnować ze sponsoringu a wtedy klub nie będzie w stanie sie utrzymać i kibice stracą swoje ukochane druzyny - i tego należy się obawiać, że za kilka-kilkanaście lat gdy kapitał zacznie uciekać z piłki mogą być masowe bankructwa najpotężniejszych klubów.
» 7 września 2012, 15:18 #20
Urtopy: Jak przeczytałem tytuł to myślałem że to MU chce kontrolować wydatki w PL. Osobiście jestem raczej na nie ponieważ, jak już wiele osób pisało, jak ktoś ma kase to niech ją wydaje jak chce a nam nic do tego.
» 7 września 2012, 11:13 #19
luxios: Należy pamiętać, że kasa ładowana przez arabów w kluby równie dobrze może odwrócić się przeciwko nim. Powiedzmy, że takie City kupuje piłkarzy za ogromne kwoty daje im ogromne kontrakty i nagle szejk twierdzi, że już nie interesuje go piłka nożna tylko inny sport. Klub zostaje z ogromnymi dlugami piłkarzami którzy mają ogromne kontrakty, a jak to się może skończyć wiadomo juz było kilka takich przypadków w historii.
Dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby skopiowanie systemu z NBA. Tam jest ustalony limit rocznego budżetu i powiedzmy niech to będzie 100 mln, jezeli szejk chce wydać może wydać 200 mln, ale jako że przekroczył limit o 100 mln to musi wysupłać kolejne 100 mln i równo podzielić na pozostałe drużyny w lidze. Dzięki temu inni również skorzystają na takich wydatkach a poziom będzie się podnosił.
» 7 września 2012, 09:44 #18
orion: ceny zawodnikow i ich tygodniowki sa kosmiczne. Bardzo mozliwe ze gdy kryzys sie rozkreci i to na dobre to niektore kluby poprostu upadna. Jednak mam nieodparte wrazenie ze David Gill poprostu zazdrosci Innym ze maja tyle ksay.
» 7 września 2012, 03:02 #17
Akwinata: Hellsing - ale żałosna demagogia. Nie odróżniasz zasad tworzących istotę gry od wolności w dysponowaniu swoją własnością? No tak, w liceach logiki od dawna już nie ma :S
» 7 września 2012, 09:56 #16
grandes: Premier League to korporacja, należy ona do klubów, dlatego jeśli sobie kluby uchwalą statut w którym będą zawarte ograniczenia co do wydatków na transfery to to nie godzi ani w zasady wolnego rynku ani nie ogranicza w wykonywaniu prawa własności (jak co niektórzy twierdzą)

Jeśli komuś się to nie będzie podobało to nic nie stoi na przeszkodzie wystąpienia z BPL, a nawet założeniu własnej ligi (ale tego nikt nie zrobi) Wszystko zależy więc od woli akcjonariuszy jeśli podejmą taką uchwałę to nic nie stoi na przeszkodzie !
» 6 września 2012, 21:14 #15
Akwinata: Żal mi ludzi, którzy popierają te komunistyczne pomysły. Tracę sympatię do zarządu United za takie ruchy. Widocznie niektórzy nie mają szacunku do własności prywatnej - City, PSG itp. kluby wydają SWOJE pieniądze, więc się po prostu od nich należy odczepić. Każda próba odgórnego dysponowania ich pieniędzmi jest zwykłym złodziejstwem.
» 6 września 2012, 20:33 #14
Veon: Nie swoje, tylko właścicieli.
» 6 września 2012, 20:42 #13
Akwinata: Właścicieli, czyli ich.
» 6 września 2012, 20:52 #12
nosiema: juz przestan ciagle o tym pisac, kazdy ma swoje poglady i jednemu podoba sie komunizm, a drugiemu co innego
» 6 września 2012, 21:12 #11
Akwinata: @Hellsing - nie mają wartości merytorycznej? A przepraszam uznanie własności prywatnej nie jest wystarczającym argumentem? To ciekawe :D Według Ciebie jak ktoś nie wejdzie do willi Abramowicza albo Mansura i nie zabierze im fizycznie pieniędzy, to wtedy nie ma żadnego problemu - oczywiście jest to podejście płytkie i krótkowzroczne. Połączenie szacunku do własności prywatnej i wolności polega na tym, że mogę sobie swoimi środkami dysponować wedle własnej woli o ile nie robię tym nikomu fizycznej szkody. I owszem - rozgrywki ligowe to prywatny folwark i tak powinno być - każdy ma swój klub, zarządza nim wedle własnych sił, planu i możliwości. To co proponujesz jest sztucznym wyrównywaniem szans w imię równie sztucznej idei równości. Pudrujesz to jakimś bełkotem o chęci unikania nudy w sporcie a tak naprawdę postulujesz ograniczenie możliwości bogatym tylko dlatego, że United ma skromniejsze środki. Do tego przedstawiasz cholernie fałszywą optykę przyszłości, bo uważasz, że sztuczne wyrównanie szans załatwi sprawę. Nie załatwi - nie jesteś w stanie przewidzieć jak będzie wyglądała sytuacja w piłce (podobnie z innymi sektorami) jak nałoży się taką sztuczną barierę - to jest analogiczny pomysł jak mieli właśnie komuniści czy oświeceniowcy francuscy. Realista ekonomiczny widzi taką zależność - pojawia się większa ilość dóbr na rynku więc będzie na początku szał, później sytuacja się ustabilizuje, gdyż po pierwsze dobra będą róznorako rozdysponowane, po drugie opadnie pierwsze wrażenie, po trzecie reszta rynku zacznie się dostosowywać do sytuacji i znajdzie pomysł jak tańszymi środkami móc konkurować z lepszymi markami. Tak jest w każdym sektorze rynku - poczytaj sobie prace Friedmana, Hayeka czy Misesa, zapoznaj się z mechanizmami działania wolnego rynku i przestań bredzić. Sport stał się zawodem ponad 100 lat temu i czas się obudzić. Ja osobiście też wolałbym, żeby wciąż był grecki ideał rywalizacji, ale to już jest echo przeszłości. Idąc Twoim tokiem rozumowania - ograniczmy Apple'a czy Ferrari, bo robią produkty, które odbiegają jakością in plus od innych marek, dystansują je i rynek robi się nudny. Co za bzdura.
» 7 września 2012, 11:40 #10
Akwinata: @Devil23 - komunizm wywodzi się z socjalizmu? Ciekawa teoria. Komunizm w wersji marksistowskiej wywodzi się z heglizmu jeśli już. Socjalizm jest niejako zmiękczoną wersją komunizmu w takim sensie, że nie ma agresywnej walki klas i rewolucji w zbrojnym tego rozumieniu. Gospodarczo są jednak tożsame (poza wymienionymi elementami) a rewolucja ma charakter kulturowy i obyczajowy. W odniesieniu do tego, co postuluje FIFA - jest to właśnie jawny egalitaryzm. Nie ma postulatu zniesienia własności prywatnej, bo ludziom to się źle kojarzy, lecz pośrednio zawłaszcza się spektrum ich działania. Co do kryzysu - przypominam, że w światowej gospodarce panuje keynesowska wizja rynku, więc interwencjonistyczno-etatystyczna (w skrócie socjalistyczna) a nie wolnorynkowa, więc sam sobie odpowiedz na pytanie o źródło kryzysu (podpowiem: drukowanie pieniedzy, udzielanie kredytów bez pokrycia i osobom niezdolnym je spłacić po czym państwa dawały zapomogi bankom - socjalizm Panie! :)). Ja nie uważam, żeby to psuło futbol - sport jest już skażony finansami, więc nie róbmy z niego cyrku ideologicznego - pozwólmy się mu rozwijać samodzielnie. Boom opadnie, ceny się ustatkują i skończy się psioczenie o finansowe fair-play. Tyle, że większość jest tutaj niezbyt cierpliwa i woli interwencjonizm. A później jest lament, że szaleje kryzys :S

@Hellsing - owszem klub sportowy jest przedsiębiorstwem. Jego usługą jest widowisko dla widzów. Produktem jest ich renoma i marka. To, że ma charakter lokalny nic nie zmienia - to tak jakby powiedzieć, że Pan Mietek z warzywniaka nie prowadzi przedsiębiorstwa, bo nie może go przenieść do Nowego Yorku. Po prostu taki jest charakter tej firmy. Czy rynek futbolowy się chwieje? Nie. Pieniądze są wpompowywane, gwiazdy przychodzą do drużyn i to PRZYCIĄGA widzów - chociażby dlatego kluby ściągają również opłacalnych piłkarzy pod względem marketingowym a nie tylko piłkarskim. Kluby z dołu i środka tabeli są potrzebne - owszem. Tu właśnie uchwyciłeś sedno sprawy. Przedstawiasz BPL jako organ nadrzędny wobec klubów będących często prywatną własnością, któremu to BPL ma zależeć na oglądalności (czyli aby mecze nie były nudne) i który ma interweniować jeśli istnieje zagrożenie spadku tejże oglądalności. Doskonały obraz mini-państwa działającego o centralne sterowanie :D I owszem - klub to też przedsiębiorstwo. To, że masz problem z pojęciem produktu tylko dlatego, że majtki możesz dotknąć a piłkę oglądasz w TV, to nie moja wina. Są różne rodzaje produktów i wypadałoby się nieco doedukować w tej kwestii.
» 7 września 2012, 15:04 #9
Akwinata: @Devil23 - po pierwsze to zależy jak rozumiesz socjalizm i co jest dla Ciebie pierwotne względem czego. Jeśli uważasz socjalizm za ideę kolektywistyczną (od. societas) to ma to jakiś sens. Niemniej nie zamierzałem tutaj mówić ani o Platonie ani Arystotelesie, bo uznanie ich myśli za proto-socjalizm czy proto-faszyzm jest akurat klasycznym błędem wielu współczesnych interpretatorów myśli starożytnej (zapomina się o celu państwa w starożytności). Szkopuł jednak w tym, że rozmawiamy tu o idei politycznej z charakterystycznym kształtem ekonomicznym - tu socjalizm pełni rolę reakcji na myśl kapitalistyczną. Czy tego chcesz czy nie, Marks jest typowym efektem filozofii Hegla a nie socjalizmu, którego na dobrą sprawę sam był współtwórcą. W zasadzie twierdzisz, że efekt myśli Marksa (komunizm) był efektem myśli Marksa (socjalizm), czym popełniasz podstawowy błąd logiczny - idem per idem. Do tego są różne wersje socjalizmu np. Owena czy Bakunina, aczkolwiek ich trzon tkwi właśnie w myśli nie kogo innego jak historycystów w postaci Hegla czy Fichtego (piszą o tym np. Popper, prof. Wielomski czy prof. Kozłowski). Nie zarzucaj mi więc nieoczytania, bo nie tylko popełniasz podstawowe błędy logiczne ale i nie podajesz źródeł. A tekst o wywyższaniu był cholernie przykry - jak rozmawiamy o ideach to kompletnie, bez wyciągania z kontekstu - trzymajmy się metodologii. Co do przyczyn kryzysu - ciekawe, że zarysowałem je w taki sposób, Ty uznałeś to za swoje słowa (mimo, że mówiłeś o szejkach, którzy jednak nie wydają więcej niż posiadają) i pouczasz mnie o czytaniu ze zrozumieniem. Co do samych kredytów i ich wolnorynkowości współcześnie - bzdura, o której pisałem już wcześniej, ale widocznie nie zrozumiałeś. A jaka Twoim zdaniem panuje "modła" jeśli chodzi o uprawianie ekonomii jak nie keynesowska (rozumna osoba domyśla się, że chodzi o sam model a nie dogmatyczne trzymanie się go)? Może mi chcesz wmówić, że hayekowska? Widzę, że przesiąknąłeś dziwną nowo-mową, która totalnie gwałci zasadę wyłączonego środka, więc wytłumaczę Ci w prosty sposób: z wolnym rynkiem jest jak z ciążą - albo jest, albo nie ma. Nie można być na wpół w ciąży. Tak samo jest z wolnym rynkiem. Jeśli są elementy interwencjonizmu, regulacji itp. utrudnień, to rynek wtedy nie jest wolny (nie mam tu na myśli anarchokapitalizmu, żeby było jasne). Nie uciekłem od Twojego zarzutu - odpowiedziałem Ci analogią, której widocznie nie zrozumiałeś. Przeczytaj więc jeszcze raz. Ile razy powtórzę? Ile będzie trzeba. Jakie mam przesłanki? No widzisz, niektórzy jednak używają metodologii realistycznej i empiria tutaj pokazuje doskonale, że te mechanizmy działają. Analogiczne sytuacje były na rynkach motoryzacyjnych czy informatycznych. Popatrz cholera, jakoś wszystko się ustabilizowało! Proponuję zapoznać się z mechanizmem reakcji rynku w świetle pojawienia się nowego zjawiska na nim (Rothbard - "Manifest libertariański" czy artykuły na stronie Misesa). Wtedy może zaczniesz dyskutować na temat, o którym masz pojęcie.
» 7 września 2012, 17:11 #8
Akwinata: Devil23 - ale przecież mnie również chodziło o państwa. Fakt jednak jest taki, że w jakiś sposób odbija się to na różnych płaszczyznach (w tym pewnie i w piłce). Również dziękuję za dyskusję, ale szkoda, że masz takie podejście, że bez względu na argumenty i tak nie zmienisz zdania. W ten sposób żadna dyskusja nie ma większego sensu, bo każdy siedzi w swoim okopie. Ale Twoja wola.

Hellsing - ja na początku napisałem w prosty sposób o co mi chodziło. Rozmowa o źródłach komunizmu wywiązała się nie tylko pobocznie ale też nie z Tobą, więc nie wiem czemu ubolewasz. Odniosłem się do obostrzeń w ogóle - wybacz, że w prostacki sposób nie zaznaczyłem tego tak, żebyś zauważył, że mówię akurat o tym i do Ciebie. Powtórzę więc - wszelkie sztuczne regulacje rynku kończą się finalnie źle i są zawłaszczeniem wolności i ingerencją we własność prywatną. I nie dawaj mi za przykład amerykanów, których dług publiczny przez zwiększone zabiegi interwencjonistyczne rośnie tak szybko, że Chiny i Indie, które co raz bardziej uwalniają rynki depczą im po piętach. Ekonomiści od jakichś 10 lat mówią o przenoszeniu ciężaru gospodarki na wschód a Ty mi jakieś androny o potężnych Stanach opowiadasz. Reagana już nie ma, więc odpuść sobie ;)
» 7 września 2012, 18:58 #7
Akwinata: Dyskusji ideowych nie kończy się po wymianie kilku komentarzy. To są tematy-rzeki ;)
» 7 września 2012, 20:38 #6
laskavvv: popieram denerwują mnie zwłaszcza te szejki w mojej skromnej opinii psują piękno futbolu :) ale każdy może mieć inne zdanie
» 6 września 2012, 19:40 #5
lukas255: Kazdy powinien miec mniej wiecej takie same szanse na konkurowanie na rynku transferowym.
» 6 września 2012, 19:34 #4
Akwinata: Jasne. I każdy powinien mieć mniej więcej takie same szanse przy kupnie nowego samochodu. Jak czytam takie wypociny to mi się wywraca. Ludzie zacznijcie szanować czyjąś własność prywatną!
» 6 września 2012, 20:34 #3
qrejzol18: moze ktos ogarniety wytlumaczyc to ?
» 6 września 2012, 19:33 #2
kckMU: ile kto zarobi w danym sezonie tyle może wydać w okienku etc.

Arab z City na to nie pójdzie, bo przy takich zasadach zginą w 5 minut. To samo Chelsea. nędza.
» 6 września 2012, 19:50 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.