W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Przed niedzielnym meczem Jonny Evans nie przekreśla szans Southampton, które po dwóch pierwszych kolejkach Premier League nie ma na koncie ani jednego punktu.
» Młody obrońca może wystąpić w meczu przeciwko Southampton
Najpierw Święci, po zaciętej walce, ulegli Manchesterowi City 3-2 na Etihad, zaś tydzień temu musieli na własnym boisku uznać wyższość Wigan, przegrywając 0-2. Mecz z Manchesterem United w takim momencie z pewnością nie jest dla nich wymarzonym scenariuszem, ale Jonny Evans zwycięstwa swojej drużyny wcale nie przyjmuje za pewnik i zapowiada ostrą walkę w starciu z ligowym beniaminkiem.
- Southampton przegrało oba dotychczasowe mecze, ale w pojedynku z nami będą chcieli przerwać tę passę. Grają u siebie, a tu mają większą szansę na zdobycie punktów i z pewnością zrobią wszystko, żeby dopiąć swego. Czeka nas naprawdę trudne spotkanie - twierdzi Evans.
Irlandczyk ma nadzieję, że po zwycięstwie nad Fulham 3-2 Czerwone Diabły będą mogły w niedzielę dopisać na swoje konto kolejny komplet punktów i zamazać plamę po porażce z Evertonem 1-0 na inaugurację sezonu.
- Na starcie rozgrywek jest wiele zaskakujących wyników - drużyny wciąż szukają swojego rytmu i wszystko może się zdarzyć. Pojedynki z Evertonem nigdy nie należały do najprzyjemniejszych, a o tym ostatnim chcemy jak najszybciej zapomnieć. Naszym celem są teraz trzy punkty w meczu ze Świętymi.
Evans wraca po przerwie spowodowanej operacją kostki. Irlandczyk grał ostatnio w drużynie U21, a teraz chce spędzić na boisku pełne 90 minut w pierwszym zespole.
- Miałem operację, przez którą nie zagrałem w ani jednym spotkaniu na przedsezonowym tournee. Teraz czuję się już dobrze, ale muszę ciężko pracować, żeby nadrobić zaległości, bo jestem trochę w tyle - zakończył obrońca Manchesteru United.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.