Wywiad z Shinjim Kagawą

A więc nie tylko Robinowi van Persiemu udało się uświetnić swój debiut na Old Trafford golem...
Tak, to wspaniałe uczucie, chociaż trafienie Robina było zdecydowanie lepsze.

Ciężko byłoby Ci spudłować, prawda?
Tak, celując z odległości dwóch jardów... Chociaż to trafienie nie było w moim stylu, dlatego mam nadzieję, że niedługo pokażę kibicom gol z większej odległości od bramki. Moim zadaniem nie jest wyłącznie strzelanie, lubię też kreować sytuacje. Offside przy trafieniu Rafaela, w którym brałem udział, bardzo mnie rozczarował.

Jakie dostrzegasz różnice pomiędzy Premier League i Bundesligą?
Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy, jest fizyczna strona gry, do której muszę się dopiero przyzwyczaić. Druga sprawa to poziom zespołów, biorących udział w rozgrywkach. W Niemczech istnieje prawdziwa przepaść pomiędzy kilkoma klubami ze szczytu tabeli a resztą stawki. W Premiership każdy przeciwnik jest trudny.

Czy uważasz, że możesz wpłynąć na występy drużyny jeszcze bardziej?
Tak. Często gramy w poprzek boiska, ale chciałbym, żeby koledzy podawali mi piłkę ze wszystkich kątów i sfer pola. Muszę z nimi na ten temat porozmawiać, ponieważ chciałbym, aby zaufali mi, kiedy atakuję.

Bariera językowa to spory problem, nieprawdaż? Jak radzisz sobie z przemowami Sir Alexa, skierowanymi do całej drużyny?
Nie rozumiem nawet jednego słowa, które wypowiada! Uczę się angielskiego, ale zrozumienie managera może zająć mi trochę dłużej...