Wywiad z Garym Baileyem

Czy reakcja kibiców z Afryki Południowej na Czerwone Diabły spełniła Twoje oczekiwania?
Zdecydowanie. Organizatorom udało się dokonać wyjątkowego czynu: sprzedać komplet biletów na spotkania w Durbanie i Kapsztadzie. To coś niespotykanego tutaj. Dzięki ciągłym sukcesom United udało się stworzyć silny wizerunek. Mimo że nie zdobyliśmy w zeszłym sezonie tytułu mistrza Anglii, pokazaliśmy wspaniałą walkę i kibicom z pewnością musiało się to podobać. United są bardzo popularni w Afryce Południowej. Nie wiem, czy w pozostałej części kontynentu także, ale to kolejne wyzwanie dla klubu. Arsenal i Chelsea prawdopodobnie wyprzedziły Czerwone Diabły, ponieważ w przeciągu ostatnich 10 lat w tych drużynach występowało wielu Afrykańczyków. Jednak ludzie wciąż kochają United i w całej Afryce można spotkać fanów, noszących koszulki z diabłem na piersi.

Jak wyglądały przygotowania przedsezonowe w czasach, kiedy grałeś dla United?
Biegaliśmy, biegaliśmy i jeszcze raz biegaliśmy. Biegiem pokonywaliśmy wzgórza i biegiem z nich schodziliśmy, a ostatnia osoba na dole musiała przejść całą trasę jeszcze raz. Teraz widzę, jak byliśmy zacofani. Dlaczego nie mogliśmy skorzystać z doświadczeń innych krajów, które wykorzystywały w sporcie naukę? Włosi czy Amerykanie wyprzedzali nas o głowę - już wtedy zatrudniali masażystów czy psychologów. A my musieliśmy biegać, co niespecjalnie pomagało mi jako bramkarzowi.

Jak oceniasz obecnych bramkarzy pierwszego zespołu United?
Obaj mają swoje mocne strony. David de Gea świetnie blokuje strzały, jest opanowany i pewny grając nogami. Patrząc na jego wiek, można powiedzieć, że osiągnął już wiele. De Gea ma wyjątkowy talent, bo mało który golkiper jest tak rozwinięty w jego wieku. Hiszpan musi jednak przyzwyczaić się do fizycznej strony angielskiego futbolu. Anders jest trochę starszy, ale czasem potrzeba właśnie doświadczenia. Lindegaard świetnie radzi sobie w powietrzu i rządzi w polu karnym. To dwóch wspaniałych bramkarzy, między którymi istnieje zdrowa walka. Manager będzie miał spory problem z wybraniem odpowiedniego gracza do rozpoczęcia meczu.

Zapraszamy do zapoznania się z pozostałą częścią wywiadu TUTAJ!