W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Agent Nicolasa Gaitana z Benfiki Lizbony przyznał, że nie otrzymał jak na razie żadnej oficjalnej oferty dotyczącej swojego klienta.
» Brak zainteresowania piłkarzem, czy zagrywka medialna agenta?
Argentyński rozgrywający był łączony do tej pory z Manchesterem United, a nieco później z Liverpoolem. 24-latek powiedział, że transfer do Anglii byłby dla niego atrakcyjny, lecz póki co jest szczęśliwy z gry w Benfice.
- Gaitan jest zawodnikiem Benfiki i jest zadowolony z obecnej sytuacji - komentował Jose Iribarren.
- Nie mam żądnych informacji odnośnie konkretnych ofert. Widziałem tylko to, co wypisują gazety. Jeżeli jakaś propozycja pojawi się na stole, przeanalizujemy ją. Póki co, Nico zamierza pozostać w Lizbonie na kolejny sezon - zakończył agent zawodnika.
dracko21: zwracałem uwage na niego będąc na turnieju Polish Masters i nie byłem pod wrażeniem jego gry. Na pewno nie jest rozgrywającym, bardziej pasuję to takiego schodzącego skrzydłowego jak Nani. Nie potrzebny w MUFC.
LucaBrasi: Widziałem go może z 5 razy w tamtym sezonie i w żadnym meczu szału nie robił. Głupie wdawania się w drybling na 2 obrońców i strata, tak zapamiętałem tego zawodnika. Z drugiej strony, patrząc tylko i wyłącznie na statystyki to za ok. 8 mln warto byłoby go sprowadzić.
Matiziak09: Nie chce tego piłkarza w United. Jak dla mnie,to nie będzie w stanie wnieść czegoś niesamowitego do gry naszej drużyny. Zarząd powinien skupić się na innych, bardziej kreatywnych piłkarzach.
Szpakero: Gaitan to klasowy zawodnik i kazdy kto mowi , ze bd tylko oslabieniem jest w wielkim bledzie ! Fajnie by bylo jak by udalo sie go sciagnac lub Eriksena szczerze nie ma roznicy miedzy nimi ;)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.