Kłopoty Rooneya nie zaskoczyły Fergusona

Z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę w meczu z Czarnogórą, Rooney rozpoczął EURO 2012 zdecydowanie później niż pozostali piłkarze. Anglik wpisał się co prawda na listę strzelców w trzecim meczu grupowym z Ukrainą, ale w ćwierćfinałowym spotkaniu z Włochami nie pokazał niczego nadzwyczajnego.

– Zawsze sądziłem, że będzie mu trudno. Znamy go lepiej niż ktokolwiek i wiemy, że Wayne Rooney potrzebuje gry – twierdzi sir Alex.

– Wayne to krępy chłopak. Jeśli opuści kilka meczów, to potrzebuje trzy lub cztery spotkania zanim wróci do normalnej dyspozycji. Przeciwko Włochom nie wyglądał na piłkarza w najwyższej formie. Trudno jest jednak rozegrać dwa wielkie mecze w cztery dni.

Sir Alex przyznaje również, że Wayne Rooney jako talizman reprezentacji Anglii musi spodziewać się dodatkowej presji. Kibice oczekują bowiem, że napastnik Manchesteru United w każdym meczu będzie prezentował najwyższą formę.

– Takie są fakty. Czytałem artykuł, że Lionel Messi nie potrafi przekonać do siebie kibiców, kiedy gra w reprezentacji. On następnie wychodzi na boisko i strzela hat-tricka w meczu z Brazylią, zdobywając przy tym niesamowitą trzecią bramkę – mówi Ferguson.

– Ludzie mówili, że Hiszpania nie jest już tak silna jak kiedyś, a Xavi wychodzi na boisko i prezentuje fantastyczny futbol.

– Wielcy piłkarze muszą radzić sobie z takimi rzeczami – kończy Ferguson.