„Trenowałem, gdy miałem kontuzję”

Po błyskawicznym przebiciu się do pierwszego składu i wspaniałym początku w pierwszych meczach Manchesteru, Cleverley został zatrzymany przez kontuzję we wrześniowym spotkaniu z Boltonem doznając urazu kostki. Od tego momentu Anglik co chwilę musiał pauzować z powodu nawrotów bólu.

- Pierwsze kilka tygodni od kontuzji po prostu odpoczywałem i oszczędzałem nogi, bardzo mi to pomogło. Później wróciłem na siłownię na około dwa miesiące i ciężko pracowałem z terapeutami, co się zwróciło.

- Gdy nie jesteś na boisku możesz pracować w różnych innych aspektach. Analizowałem nagrania video z meczów, pracowałem z trenerem siłowym i kondycyjnym Garym Walkerem nad górnymi częściami ciała.

- Centrum treningowe jest wspaniałe, możesz tu ćwiczyć nawet podczas poważniejszych urazów. Ćwiczyłem nad wszystkim, co było możliwe.

Uraz kostki Cleverleya spowodowany interwencją Kevina Daviesa z Boltonu była jedną z wielu kontuzji pomocnika United. W swojej karierze miał on m.in. złamaną nogę, wybity bark oraz uraz kolana.

Mimo to, Tom podkreśla, że te wszystkie urazy są raczej dziełem przypadku, niż wrodzoną skłonnością do łapania kontuzji i ma nadzieję, że teraz los się do niego uśmiechnie.

- Bycie zawodnikiem skłonnym do kontuzji byłoby podłe. Wszystkie urazy były spowodowane kontaktem z przeciwnikiem. Nie jest tak, że łapię kontuzje przez cały czas.

- Mam nadzieję, że teraz zły los mnie ominie i będę grał tak długo jak Giggsy, jest świetnym przykładem –zakończył Cleverley.