W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Rio Ferdinand podkreśla, iż pominięcie go przez Roy’a Hodgsona w składzie reprezentacji Anglii nie zmieni jego sympatii do drużyny i będzie wspierać kolegów na Mistrzostwach Europy.
» Anglik będzie kibicować kolegom z reprezentacji
Kontuzja Gary’ego Cahilla, środkowego obrońcy reprezentacji pojawiła się iskierka nadziei na to, iż Ferdinand zajmie jego miejsce. Nowy selekcjoner postanowił jednak powołać młodego i niedoświadczonego Martina Kelly’ego (Liverpool), co wywołało niemałą sensację.
Jak obrońca United napisał na Twitterze, będzie wspierać kolegów z reprezentacji. - Wystarczy, że tutaj nam się nie pokręci… Gdzieś w pubie będę wspierać Anglię tego lata! Kocham tych chłopaków!
Jednakże Steve McLaren nie ma wątpliwości, że decyzja Hodgsona spowodowana była incydentem między Johnem Terrym a bratem Rio, Antonem Ferdinandem. Terry stracił opaskę kapitana, pozostał jednak w składzie Anglii kosztem Ferdinanda po to, by zachować harmonię zespołu.
- To oczywiste powody. Roy Hodgson miał ciężki orzech do zgryzienia i musiał podjąć decyzję. Wiedział, że może być ona bardzo kontrowersyjna. Robi to dla dobra składu, drużyny i dobra zbliżających się Mistrzostw – mówi McLaren.
- Zawsze przy takich turniejach odbywają się medialne cyrki, jesteś poddawany ocenie. Nie można od tego uciec. Roy zawsze był silny i stanowczy. Odrobił pracę domową, rozmawiał z ludźmi, wiedział o konsekwencjach każdej decyzji. Ta, którą podjął była słuszna dla drużyny – kontynuuje.
Miał do wybory Terry’ego i Ferdinanda. Bez tej całej afery na pewno byliby uwzględnieni obaj. Tylko Roy będzie znał pełne fakty. Tylko on zbierał informacje służące dokonaniu wyboru. Podjęcie ważnych decyzji to jeden z obowiązków, które selekcjoner Anglii musi wypełnić.
TykiMikk: Bez względu na to, ile piłkarz ma lat i jak na nazwisko - brak powołania na tak wielki turniej to zawsze dla niego ogromne przeżycie, w negatywnym tego słowa znaczeniu. Dlatego chociaż Rio zachowuje klasę i twarz, to należy mu współczuć. Tym bardziej, ze miał fenomenalny sezon!
Dla mnie cala sprawa jest niepojęta. Oczywiście, Hodgson musiał podjąć decyzję że nie bierze jednego z panów, ale dla mnie wybór jest tu oczywisty.
Ferdinand i Terry to świetni piłkarze, tudzież jęśli chodzi o kwestię czysto piłkarską, obaj mogliby spokojnie zagrać. A co do kwestii dyscyplinarnych... to Terry wyowałał aferę, więc gwoli sprawiedliwości to on powinien zostać teraz w domu. A Ferdinand niczemu nie zaiwinił, zaś musi ponosić konsekwencje czyjegoś zachowania. To jest karygodne.
TillIDie: Nie ma Cahilla, nie ma Fedinanda, nie wiadomo czy Terry zagra, Lampard też wyleciał przez kontuzję... Coś czuję, że to będzie szybka przygoda Anglików na Euro :)
Bartolek05: Chciałem kibicować Anglii, no ale niestety. Nie ugrają NIC na Euro i prawdopodobnie wyjście z grupy będzie dla nich max. Tak to kibicuję Hiszpanii (ze względu na Casillasa).
swiatlonh: Ze względu na Casillasa, który rok temu po przegranym półfinale LM z Barceloną wypowiedział się, że drużyna z Katalonii już wygrała Ligę Mistrzów? Sorry, ale straciłem do niego po tym szacunek.
reddevil97: Przez Hodgsona nie pozostaje mu nic innego niż tylko kibicowanie. Nie wiem co on chce zrobić z tą reprezentacją, wolałbym na posadzie pierwszego szkoleniowca, Harry'ego Redknappa
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.