Jaki jest najlepszy komplement, który kiedykolwiek usłyszałeś?Kilka lat temu w Nowym Jorku wziąłem udział w kolacji dla sportowców. Pele podniósł się wtedy w krzesła i oznajmił:
Dziś gościmy największego piłkarza, jakiego kiedykolwiek widziałem. George Best, wstań, proszę. Ten komplement dużo dla mnie znaczy, ponieważ pochodzi z ust świetnego gracza. Nasz futbol zupełnie się różnił, ale uczyłem się od Pelego. Kiedy widziałem jego wyjątkowe umiejętności na boisku, myślałem:
Dam radę zrobić to jeszcze lepiej.
Czy uważasz, że któryś z dzisiejszych piłkarzy jest porównywalny do Ciebie?Uwielbiam osobistości sportowe, czy to w piłce nożnej, czy w boksie albo tenisie... W przeciągu ostatnich 10 lat w futbolu brakowało nam wielkich postaci. Gascoigne jest najlepszy ze wszystkich, ale zbyt intensywnie się go używa. Zrobi wszystko, o co poprosi go prasa. Gdyby kazali mu założyć sukienkę, zrobiłby to. Paul musi zdać sobie sprawę, że istnieje różnica między byciem głupcem a byciem osobistością. Jeżeli tego nie zrozumie, może skończyć źle.
Kiedy po raz ostatni zaoferowano Ci pracę w angielskim klubie?5 lat temu skontaktował się ze mną Ron Atkinson. Pytał, czy nie chcę wrócić do United. Nie jako trener. Jako piłkarz. Libero. Rozmyślaniom nad tą ofertą poświęciłem 2 minuty. Przypomniało mi się rozczarowanie, jakie czułem, kiedy opuściłem klub w 1974 roku. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nie mogę już wrócić. Nie wyobrażałem sobie powrotu do najwyższej klasy futbolu w wieku 39 lat. Przy tym, co zaprezentowałem i czego by ode mnie oczekiwano, nie jestem w stanie grać na takim poziomie. Mogę sprostać niewielkiej części tego. Moje umiejętności nie zniknęły, jednak nie mam już tej szybkości co dawniej. Gdybym powrócił do United, oszukiwałbym siebie i kibiców. Byłem najlepszy, najlepszy ze wszystkich. Nie ma co do tego wątpliwości. Jeśli zdecydowałbym się na powrót, nie byłbym już najlepszy. Nie potrafiłbym grać według swoich wysokich standardów.
Zapraszamy do zapoznania się z całością wywiadu TUTAJ