xiondz: Kazanie vol.2
Z moich obserwacji wynika iż sir Alex ma mniej więcej taką filozofię:
- szukamy młodych juniorów których wyszkolimy, nauczymy ich grać z naszą filozofią boiskową i z sercem dla klubu, jeżeli będą wybitni - awansują do pierwszej drużyny a jeżeli nie będą jeszcze na to gotowi to ogramy ich na wypożyczeniu i zobaczymy ja się tam sprawdzą i potem albo wstawimy ich do pierwszej drużyny (Welbeck, Claverly) albo ich sprzedamy bo nie spełnili pokładanych w nich nadziei (Gibson), jeżeli stwierdzimy że przeceniliśmy umiejętności poszczególnych graczy i więcej się z nich nie da już wycisnąć to tych również sprzedamy (De Laet, James), Jeżeli mamy zdolnych graczy a oni wykazują znikomy poziom lojalności w stosunku do klubu-również ich pożegnamy (Morrison, +być może Pogba)
- jeżeli nasi klubowi scouci wypatrzą jakiś talent to będziemy się mu przyglądać przez jakiś czas, gdy nadarzy się ku temu okazja padnie z naszej strony oferta, jeżeli jednak klub takowego zawodnika zażąda niebotycznej sumy to odstąpimy od rozmów, jeżeli uznamy że suma jest do zaakceptowania to porozmawiamy z zawodnikiem, jeżeli jednak ten zażąda tygodniówki równej lub większej niż nasi już czołowi zawodnicy - odstąpimy. Po co wydawać na 1 zawodnika fundusze za które można wyszkolić 20 dobrze rokujących juniorów i nawet jeśli tylko 2-3 z nich osiągnie światową klasę to będzie się to bardziej opłacało.
Tak mi to mnie więcej wygląda.
Wiem że niektórzy stwierdzą iż lepiej JUŻ mieć Hazarda niż czekać 5-10 lat aż jakiś junior osiągnie światowy poziom ale przecież MU odkąd pamiętam stawia na młodzież i wprowadza ją systematycznie do pierwszego składu. MU nie wydaje np co sezon np 60 mln E na 2 graczy. To nie w naszym stylu. Oczywiście stać nas na to i czasem Fergie sypnie konkretną gotówką (Ferdinand kosztował nas w 2002r aż 46mln E). Choć czasem przepłaca i wysoki transfer się nie zwraca ani marketingowo ani sportowo (Berbatov - kosztował nas 38mln E) Takie transfery jak Berby mogą skutecznie zniechęcić do dalszego szastania pieniędzmi więc nie dziwcie się że nie wydajemy co sezon po np. 50mln ma 1 gracza.
Na świecie wciąż czkawką odbija się kryzys gospodarczy więc ja dobrze rozumiem władze United że nie szastają gotówką na prawo i lewo.
Może i nie kupimy Hazarda, Modrica, Sneijdera, Neymara czy innego Falcao i dzięki tamu nie ogołocimy klubowej kasy i nie wpędzimy się w ogromne długi. Ja jako wieloletni kibic United WOLĘ by klub dalej inwestował w młodzież nawet kosztem tego że MC i np Chelsea będą co sezon się wzmacniać i wydawać po 300 mln E na transfery a my nawet jeżeli będziemy musieli czasem w tabeli oglądać ich plecy to wierzcie mi, to jest lepsze niż totalne kłopoty finansowe będące skutkiem klubowych długów w połączeniu z np kolejną falą kryzysu ekonomicznego w europie która nad nami wisi i kiedyś nieuchronnie spadnie a co się może z tym wiązać spadkiem z ligi. To prosta. Brak pieniędzy = brak pensji dla graczy = utrata gwiazd klubowych = degręgolada i osuwanie się w ligowej tabeli. Do takiego scenariusz naprawdę niewiele trzeba. Choć dla takiej instytucji jak MU potrzeba by LAT by do czegoś takiego doszło a ja szczerze wątpię w taką możliwość.
Wracając do tematu. Wierzcie mi. Nie zawsze można być najlepszym i wszystko wygrywać. Wiem że MU to klub który wygrywanie ma we krwi ale nawet jeśli się zdarzy że w skutek oligarhowych/szejkowych petrodolarów na jakiś czas wypadniemy z "wielkiej czwórki" to ja nadal będę kochał Manchester United i dalej będę się emocjonował ich meczami. A jeżeli jakiś emo-smarkacz lub inny wierny-inaczej fan United tego nie rozumie i psioczy na klub gdy temu idzie gorzej i błyszczy swoim IQ na poziomie 90pkt krytykując Fergusona który dla tego klubu zrobił i zdobył więcej niż jakikolwiek inny trener w jakikolwiek innych klubie a nawet w jakimkolwiek innym sporcie, to niech lepiej się ten ktoś nie ośmiesza i nie obraża prawdziwych kibiców stwierdzeniem że on też się do nich zalicza.
Amen.