W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Pomimo zmniejszenia różnicy punktowej do United Roberto Mancini zaznacza, że to nie jego zespół jest faworytem wygrania ligi i że tytuł nie jest w ich rękach.
» Drużyna Manciniego zmniejszyła różnicę punktową
Remis Czerwonych Diabłów przy wygranej City oznacza to, że w przyszłotygodniowych derbach walka będzie jeszcze bardziej zażarta.
- Czy to dobry dzień? Niezupełnie. Wygraliśmy trudny mecz. Wolverhampton spadają z ligi. Nie sądzę, by na to zasłużyli. Bardzo im współczuję, walczyli o każdą piłkę. Według mnie nie graliśmy dziś dobrze. Tylko jedna drużyna może wygrać tytuł. On nie jest teraz w naszych rękach. Jesteśmy trzy punkty z tyłu - mówi Włoch.
- Wszyscy mówili, że wyścig się skończył. Tydzień temu tak było. Gratuluję Sir Alexowi Fergusonowi dobrego sezonu. Po derbach gramy z Newcastle walczącym o Ligę Mistrzów i z QPR walczącym o pozostanie w lidze. Pogadamy o tytule w poniedziałek wieczorem (po derbach).
Zapytany o to, na której drużynie ciąży większa presja Włoch stwierdził, że United pewnie jej nie odczuwa, bowiem co roku grają o mistrzostwo.
- Dla nas to co innego, bo to pierwszy raz. Teraz nie odczuwamy presji, bo nie oczekuje się od nas wygranej. Chcemy jednak dobrze zakończyć. Ważne jest wygrać mecz, sam występ nie jest istotny. Graliśmy dobrze przez cały sezon, ale teraz liczą się tylko wygrane – zakończył Mancini.
tomManUnited: Ale jest coś na rzeczy bardzo słaby mecz City wszyscy spodziewali się łomotu wilków 5, 6:0. Tak się nie stało a ten kto oglądał wczorajszy mecz widział jak był zdenerwowany menadżer Niebieskich, trudno mu się nie dziwić jak do 60 minuty od rozpoczęcia drugiej połowy to właśnie Wolverhampton cisnął i dominował a jak City miał piłkę to ją zaraz tracił. Derby to będzie inny mecz United gra na wyjazdach świetnie City u siebie także ciekawe widowisko ale jak United wygra to ja sobie poszukam tych hejterów, którzy wczoraj pisali że United to dno itp., że potrzeba wywalić De Gee i obronę. Zastanówcie się czasem co piszecie ja za jedną literkę dostałem 4 ostrzeżenie a niektórzy tu klną jak szewce.
Duncan:Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.04.2012 09:47
Nie wiem w jakiej części gierki słowne Manciniego miały w tym udział, ale nasi są zwyczajnie za bardzo rozluźnieni - wczoraj cała obrona była na wakacjach. Z Wigan piękny wynik, no nie ma co. A co taki mecz Mancini mówi że i tak po mistrzostwie. Ciul że było z 7 pkt przewagi czy 8, a są trzy - "nadal uważam United zdobędą mistrzostwo" mówi Mancini i ostatecznie przegramy mistrzostwo, bo Rio z Evansem już dawno udali się na wakacje. Przecież coach City powiedział że można!
Jeśli przegramy również derby to potwierdzi się że Mancini rozpykał Fergiego gierkami słownymi. A ze swoich piłkarzy przy okazji zdjął presję i grają mecz za meczem
Klimaa:Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.04.2012 23:57
Nikt nie powiedział że przegramy derby, to City musi atakować. My siedzimy na fotelu lidera a nie oni. Raz już tam wygraliśmy, podobny rezultat jest jak najbardziej pożądany.
RedTomz: A ten pajac dalej prowadzi te same gierki. To już jest nudne. Mówi tak, a myśli co innego. Jakby myślał, że to on po części przyczynił się do utraty kilku punktów przez United w ostatnich meczach właśnie takim gadaniem. I dalej w to brnie. Mam nadzieję, że United im utrze nosa w derbowym pojedynku.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Składy: Manchester United vs Burnley. 35. kolejka Premier League
Manchester United – Burnley 1:1. Wynik, który nie urządził nikogo...
Manchester United vs Burnley. Zapowiedź 35. kolejki Premier League
Marcus Rashford reaguje na krytykę: Już dość tego!
