Tom Cleverley nie chce, aby przylgnęła do niego plakietka piłkarza wiecznie kontuzjowanego. Młody Anglik twierdzi, że uporał się już z urazami.
» Tom gotów do gry!
Środkowy pomocnik zaliczył imponujący początek sezonu i w ekipie Manchesteru United postrzegany był jako jedna z gwiazd. Było tak do wrześniowego meczu z Boltonem, w którym nabawił się urazu stopy. Po tym pojedynku zaczął się maraton kontuzji, trwający aż do teraz.
Dwa mecze po powrocie na boisko, w spotkaniu z Evertonem, Celeverley doznał kolejnej kontuzji, tym razem kostki. Po kolejnych trzech miesiącach pauzy, grając w meczu Ligi Europy z Ajaxem, utalentowany zawodnik nabawił się kolejnego urazu stopy i ponownie musiał udać się do lekarza.
Na szczęście wszystko wskazuje na to, że ciężki okres Tom ma już za sobą i jest gotów do walki o tytuł mistrzowski.
- Było to trochę jak huśtawka - mówił o swoich powrotach do gry Cleverley dla MUTV. - Nie chcę, żeby przylgnęła do mnie plakietka wiecznie kontuzjowanego. Miałem po prostu pecha. Kontuzja, jakiej doznałem w meczu z Ajaxem była inna niż te, przez które pauzowałem resztę sezonu. Teraz jestem w pełni gotowy.
Cleverley odczuwa presję, towarzyszącą walce z Manchesterem City o Mistrzostwo Anglii. Mając na horyzoncie mecz z Obywatelami pod koniec kwietnia, Tom chciałby jechać na Etihad Stadium z bezpieczną przewagą punktową nad City.
- To dobrze dla miasta, że oba zespoły bardzo dobrze sobie radzą - dodał Cleverley. - To zwiększa presję i wydaje się, że ludzie o niczym innym teraz nie mówią. Przez cały sezon walka trwa w najlepsze. Mimo że w Pucharze Anglii wygraliśmy z nimi na ich stadionie, nadal pamiętamy porażkę 6:1 z Old Trafford.
- Mamy nadzieję, że teraz my wygramy na ich terenie i zapewnimy sobie tytuł - zakończył Tom Cleverley.
Akwinata: Wysoko stawiasz poprzeczkę... Scholes jest jednak filarem tej drużyny, ma cudowny przegląd boiska, rewelacyjne umiejętności (te jego podania przez całe boisko...) i jest legendą. ;)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.