Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Keane: Fergie, mylisz się co do Teveza

» 25 marca 2012, 01:27 - Autor: rogi - źródło: The Sun
Roy Keane w swojej rubryczce na stronie internetowej The Sun dość dosadnie napisał co sądzi o grach słownych sir Alexa Fergusona.
Keane: Fergie, mylisz się co do Teveza
» Keano mocnymi słowami opisuje sposób bycia Fergusona
- Manchester United może stracić więcej niż City na ponownym powołaniu do składu Carlosa Teveza - zaczyna swój felieton Keano. - Fergie wie, że jest to zawodnik, który potrafi odmienić losy meczu. Gdyby nie obawiał się City, czy w ogóle zaczynałby z nimi te gierki na słowa?

Powrót Teveza już teraz procentuje. To Argentyńczyk wysunął piłkę Samirowi Nasriemu przy zwycięskiej bramce w meczu z Chelsea wygranym przez City 2:1.

Nie ma co wykrzywiać twarzy w złości. Tylko szaleniec, mając do dyspozycji świetnego piłkarza, nie będzie kazał mu grać. OK, Roberto Mancini faktycznie musiał to dobrze rozegrać, żeby nie stracić twarzy w tej sytuacji. W końcu powiedział, że Tevez już nigdy dla tego klubu nie zagra.

Ale skoro Tevez przeprosił, dlaczego miałby nie wrócić do składu? Ferguson się myli, to nie desperacja, tylko zdrowy rozsądek. Czy naprawdę wierzy, że ten piłkarz nie powinien już nigdy zagrać dla swego klubu tylko dlatego, że Mancini tak powiedział?

Ferguson jest trenerem wystarczająco długo, żeby wiedzieć, że czasy się zmieniają. A jeśli ktoś koniecznie chce trzymać się wysokich standardów, to lepiej niech sprawdzi czy jest w stanie się ich trzymać.

Trzeba pamiętać, że Fergie raz miał podobny problem do Manciniego. We wrześniu ubiegłego roku Paul Scholes ujawnił, że w 2001 roku w meczu Pucharu Ligi z Arsenalem odmówił wyjścia na boisko.

W tamtym czasie nie było wątpliwości, że kariera Paula na Old Trafford wisi na włosku. Sam Scholes później za wszystko przeprosił, przyznał się do błędu i stwierdził, że to zachowanie było tak samo niedorzeczne, a może nawet i bardziej, niż reakcja Teveza.

W futbolu trzeba być elastycznym. Rzeczy dzieją się w przypływie chwili, ale jeśli ludzie są spokojni i wyrozumiali, można wszystko przetrwać. United taka sytuacja mogłaby pasować, gdyby Tevez nie grał do końca sezonu. W końcu to bardzo groźny napastnik.

Kto jak kto, ale Ferguson świetnie zna wszystkie zalety Agrentyńczyka. Przecież sam z nim pracował. Może i pozwolił mu opuścić Old Trafford, ale nie znaczy to, że nie ceni go jako piłkarza.

Fakt, że Tevez tak szybko po powrocie przyczynił się do zwycięstwa City, powinien pomóc mu odzyskać zaufanie fanów. Do końca wyścigu o mistrzostwo może odegrać jeszcze ważną rolę.

Może i nie będzie teraz wychodził na boisko w pierwszej drużynie, ale wcale nie musi. Przypomina mi trochę Ole Gunnara Solskjaera. Potrafi zaraz po wejściu bardzo przyspieszyć tempo gry.

Warto pamiętać, że z Chelsea zagrał swój pierwszy mecz od pięciu miesięcy, a i tak zapisał się w statystykach. Adrenalina może pomóc mu przetrwać do końca sezonu, nawet jeśli jego sprawność nie jest do końca jak należy.

Jedynym powodem, dla którego Fergie skrytykował jego powrót są gierki słowne, które niedawno się zaczęły. To znak, że walka o tytuł wkracza w decydującą fazę.

Gdy tylko Patrick Vieira powiedział, że powrót Scholesa był aktem desperacji, wiadomo było, że Ferguson zareaguje. Zawsze broni swoich piłkarzy i klubu. Myślę, że poprawia mu to humor.

Niektórzy ludzie sportu, jak np. Muhammad Ali czy Usain Bolt rozwijają się, gdy goszczą na pierwszych stronach gazet. Myślę, że Ferguson jest jednym z nich.

W ciągu tylu lat jego pracy na Old Trafford widzieliśmy, jak pojedynkuje się z Arsenalem, Liverpoolem i Newcastle, ale chodzi w tych pojedynkach o coś innego niż piłka. Cel tych gierek ląduje zawsze na jego wycieraczce.

Rywali zza miedzy chciał zgasić, nazywając ich głośnymi sąsiadami, jednak City nie przestało walczyć. Stawali się coraz mocniejsi. United czują rywalizację, nie ma co do tego wątpliwości.

W przeszłości Ferguson wdawał się w słowne utarczki z Arsene Wengerem, Rafa Benitezem i Kevinem Keeganem, ale najważniejsze w tym wszystkim było to, że zawsze jego drużyna była w stanie zapewnić mu pokrycie.

On dużo mówił, a piłkarze dużo robili, dlatego nie zostawał nigdy na lodzie. Czy gdyby teraz jego były piłkarz dał City zwycięstwo w Derbach, nie byłaby to ironia? - zakończył swój wywód Roy Keane.


TAGI


« Poprzedni news
Gaitan latem odejdzie do Anglii
Następny news »
Joyce: Keane kandydatem do nagrody

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (44)


mickb: wg mnie niczego strasznego nie napisał - wrzucił kilka swoich refleksji, troszkę podgrzał itp, a od razu burza - ja SAF'a szanuję, ale niektóre jego decyzję mnie denerwują niepojęcie

teraz takie pytanie - gdyby Keano tak pojechał po innym klubie (notabene to on po SAF'ie bardzo nie pojechał tylko coś mu wytknął, a potem to uzasadnił) to wszyscy by pewnie pjali z zachwytu - trochę obiektywizmu!

Mancini wie, że dysponuje klubem z olbrzymimi zasobami finansowymi, a co za tym idzie wymagania są ogromne - jak by się uniósł honorem i nie pozwolił wrócić Tevezowi kiedy ten przeprosił, a City finalnie nie zdobyło majstra to dla niego przygoda z Manchesterem mogłaby się niebawem skończyć, stara się grac wszystkim co ma

na koniec - gdyby Derby miały przesądzić o mistrzostwie, Tevez w nich strzelił gola, a Rooney np nie grał, bo pokłóciłby się o coś z SAF'em (czysto hipotetyczna sytuacja) to by tu większość zaczęła wieszać psy na Fergusonie, bo ŁASKA PAŃSKA NA PSTRYM KONIU JEŹDZI i sporo kibiców pisz w zależności od tego JAK ZAWIEJE...
» 25 marca 2012, 20:07 #16
jamaj05: Z Keanea taki felietonista jak trener...
świetne zakończenie artykułu, gdzie wdarło się science fiction o Tevezie bohaterze...
Ok, city ma prawo do wystawiania Teveza, ale SAF też miał rację tak mówiąc..
Roy widze korzysta z takich gier słownych żeby ktoś przeczytał jego felieton przynajmniej
» 25 marca 2012, 13:15 #15
ziomboy777: albo Keanowi płacą... albo poprzewracało mu się w głowie...

Nie pierwszy raz człowiek ten staje po przeciwnej stronie barykady fikając Fergusonowi a co za tym idzie - fikając naszemu klubowi i kibicom! zapisał sie złotymi zgłoskami w historii United ale teraz jakby zmienił obóz... Nie podoba mi się to:/
» 25 marca 2012, 13:03 #14
Kajdano: To juz nie pierwsza i zapewnie nie ostatnia taka glupia wypowiedz Keano.
» 25 marca 2012, 12:33 #13
4uKrychu: Co za idiota :)
Fergusonowi zawdzięcza wszystko.
Teraz pisze, że Fergie chce pojawiać się na pierwsych stronach gazet.
Zatem powiedzcie mi, po co ten felieton? Czy nie po to, by Keane trafił na pierwsze strony gazet i było o nim głośno? :)
Dla mnie to taka chorągiewka, jak wiatr powieje, tak poleci. Zero szacunku dla takich ludzi.
» 25 marca 2012, 12:23 #12
razzor91: A ja uważam,że nasz były kapitan ma racje. SAF jest zbyt dumny,przez co wielu dobrych piłkarzy odeszło z United,sam nawet powiedział,że żałuje odejścia jednego z nich (Stam). Tevez to świetny zawodnik i Mancini w decydującej fazie rozgrywek skreślając go,popełniłby błąd,a że piłkarz przeprosił i prawdopodobnie zrozumiał swój błąd,to zasługuje na szansę :) A i jestem pewien,że minimum połowa tych co tu hejtują Keane'a chciałaby np. powrotu Boruca do kadry,który również popadł w konflikt z trenerem... Ale co tam,SAF jest bogiem,bo zdobył z nami x pucharów i w ogóle,ale to już kwestia na inny temat...
» 25 marca 2012, 10:46 #11
ziomboy777: a moim zdaniem piszecie głupoty... "SAF jest zbyt dumny"-ludzie... SAF poprostu wie co robi! skoro wyrzucił Becsa , Stama , Keane'a,Nistelrooy'a a klub mimo to dalej zdobywał trofea , stał się jedną z największych firm piłkarskich na świecie to jakie wasze zdanie ma pokrycie?? przykład z Pogbą całkowicie mnie rozwalił! z jakiej paki szczyl który rozegrał zaledwie kilka spotkań w pierszej jedenastce ma prawo dyktować warunki klubowi w sprawie kontraktu?? człowieku takich ludzi trzeba sprowadzać na ziemie! i SAF to zrobił - efekt - Pogba zgrzeczniał i najprawdopodobnienj podpisze z nami kontrakt a oprócz tego będzie miał nauczkę na temat jego miejsca w szeregu! dorośnijcie troche...
» 25 marca 2012, 13:09 #10
razzor91: ziomboy,ale Ty jak i wielu zapomina o tym,o czym nie zapomniał Mancini... Piłka nożna to też jest biznes,piłkarz pracuje dla klubu swoją grą,dostaje za to kasę i może to być wszystko,co go łączy z klubem. A klub dalej zdobywa puchary? To chyba masz różowe okulary,bo po Beckchamie nie było skrzydłowego który grał na chociażby podobnym poziomie bardzo długo,bo RVN do tej pory nie załataliśmy luki moim zdaniem,a po Stamie też było ciężko,i mieliśmy po sprzedaży tych zawodników dużo problemów z wygrywaniem. Ale jak to powiedziałem w pierwszym komentarzu,choćby ktoś tu dał 392304202 argumentów,że SAF NIE jest nieomylnym bogiem footbalu,to i tak nie będzie miał racji. Pozdro
» 26 marca 2012, 10:06 #9
devious: Keano w zasadzie sam nie wie co chce powiedzieć, dość chaotyczny jest ten jego felieton, ze sprzecznymi tezami i wnioskami - o czym pisali już niżej inni...

Ale ja chciałem jeszcze podkreślić jedną rzecz, o której tylko napomknął Roy - o dotrzymywaniu słowa... Keane twierdzi, że w obecnych czasach trzeba być elastycznym więc jak trener powie "on nigdy nie zagra juz dla tego klubu" - to po kilku miesiącach może się z tego wycofać - tak jak zrobił Mancini...

Ale właśnie Ferguson jest ponad to, jest honorowy i słowny - jak pogniewał się na Beckhama to ten już nigdy nie zagrał w oficjalnym meczu United choć na pewno obie strony tego chciały i były ku temu możliwości! vide niedawne plotki o wypożyczeniu Becksa - co byłoby z korzyścią i dla Davida i - przede wszystkim - United, które przed powrotem Scholesa miały duży problem ze środkiem pola... SAF był jednak nieugięty...

Tak samo było ze Stamem, z van Nistelrooyem i w kilku innych przypadkach - choć pewnie drużyna piłkarsko traciła, to SAF udowadniał zawsze, że żaden piłkarz nie jest ważniejszy od klubu, od menedżera oraz także od żadnego tytułu - dla SAFa cel nie uświęca środków i to jest jeden z tych magicznych elementów United.


I jestem pewien na więcej niż 100%, że gdyby to SAF powiedział, że Tevez nigdy więcej nie zagra w jego drużynie - to choćby się paliło i waliło, choćby to Evans z Parkiem musieli grać w ataku United - to Ferguson i tak nie przywróciłby do składu Teveza.

To jest właśnie zasadnicza różnica miedzy United a City, między Fergusonem a Mancinim, między posiadaniem pewnych wartości i trzymaniu się ich a byciem "elastycznym" i podporządkowywaniem wszystkiego "zwycięstwu". Roy Keane należy do tej samej grupy co Mancini - i być może dlatego nigdy nie byłem jego wielkim fanem.
» 25 marca 2012, 09:42 #8
wrobel1992: Keane wie, że jako felietoniście tylko takie wypowiedzi mogą przynieść jakiś rozgłos.
» 25 marca 2012, 10:49 #7
SYSTEM: Kocham go jako Piłkarza nienawidzę jako człowieka. Zresztą Roy ma coś z banią nie tak.
» 25 marca 2012, 09:14 #6
Alpinek: Raczej Ferguson jemu.
» 25 marca 2012, 14:04 #5
grandes: Skoro przywrócenie do składu Teveza to zdrowy rozsądek to tak samo jest z Scholesem. Dlaczego więc krytykuje Fergusona a Viery już nie ??

Za dużo gada, powinien się powstrzymać przez wzgląd na więzi z United.
» 25 marca 2012, 01:34 #4
rogi: Czasami czytając wypowiedzi Keano mam wrażenie, że niektóre rzeczy mówi tylko po to, żeby:
- pokazać jak bardzo jest alternatywny;
- podgrzać atmosferę :-)

Racja, niepotrzebnie najeżdża na Fergusona, równie dobrze mógłby opisać tu wszystkich trenerów, z którymi Staruszek się kłócił przez te wszystkie lata.

I nie wiem... Czy nie ma mu czego zarzucić i się gierek słownych czepia? Jak już wspomniałem, wygląda trochę jakby się dopierdalał na siłę ;p Poza tym, Keano zazwyczaj ma mega trafne stwierdzenia wg mnie :-)
» 25 marca 2012, 01:45 #3
DonLitek: Nie spodziewałem się, że trzeba będzie wystawić ostrzeżenie redaktorowi ;)
» 25 marca 2012, 03:39 #2
rogi: Haha, no dz-dzięki DonLitek ;-)
» 25 marca 2012, 11:08 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.