Nicky Butt radzi Paulowi Pogbie, aby dwa razy się zastanowił przed pochopnym odejściem z klubu. Po odejściu trawa nie zawsze jest bardziej zielona, ostrzega.
» Nicky Butt dobrze radzi Paulowi Pogbie
Może to i angielskie powiedzenie, ale Butt ma nadzieję, że Francuz w porę zrozumie jego sens. Urodzony w Paryżu nastolatek od miesiąca zdaje się być na wylocie z Manchesteru United. Nowym pracodawcą miałby zostać Juventus.
Agent piłkarza jest już ponoć po słowie z włoskim zespołem, podczas gdy jego klient nadal nie przedłużył kontraktu z Czerwonymi Diabłami. Sir Alex Ferguson na początku był podobno zażenowany cała sytuacją do tego stopnia, że kazał Pogbie prowadzić indywidualne treningi. Później najwidoczniej zmienił zdanie, bowiem młody pomocnik zagrał najpierw w meczu z West Bromwich, a później też przeciwko Athletic Bilbao i Wolverhampton.
Możliwe zatem, że Pogba wcale nie pójdzie w ślady Ravela Morrisona, który zdecydował się odejść do West Hamu. Zarówno Pogba jak i wspomniany Morrison wygrali wraz z akademią United Młodzieżowy Puchar Anglii, m.in. dzięki czemu dziś nie narzekają na brak ofert.
W podobnej sytuacji 20 lat temu znajdował się Nicky Butt. Również po zdobyciu tego trofeum stanął u progu seniorskiej drużyny.
Mimo że to tylko dwie dekady, w świecie piłki to cała epoka, zwłaszcza jeśli chodzi o cierpliwość piłkarzy w podpisywaniu umów. Butt wierzy jednak, że powrót Pogby do treningów z drużyną i coraz częstsza gra przyczynią się do pozostania w zespole sir Alexa Fergusona.
- Czasy się zmieniły. Młodzi piłkarze dostają teraz bardzo dużo rad z zewnątrz i trzeba to zaakceptować - mówił Nicky dla M.E.N. Sport. - Za moich czasów nie było dużego wyboru – polegało to na tym, że albo odchodziłeś, albo zostawałeś! Nikt tak naprawdę nas nie doglądał, nie licząc księgowego. Właściwie tylko David Beckham miał agenta, ale to bardziej ze względu na to, że mocno udzielał się poza boiskiem.
- Klub nas pilnował. Zawsze byli w tym względzie bardzo fair. Dzisiaj jest inaczej, młodzież ma swoich doradców, którzy mówią im co robić, obiecując przy okazji złote góry. Sir Alex Ferguson świetnie podsumował całą sytuację, cytując Sir Matta Busbyego. Powiedział, że w United zawodnik nie powinien martwić się o pieniądze, tylko grać. Wtedy z czasem forsa sama go znajdzie.
- To szczera prawda. Jeśli przez jakiś czas pograsz w Manchesterze United, to finansowo jesteś ustawiony do końca życia. Pod względem piłkarskim nie ma drugiego takiego miejsca. W United kariera jest wspaniała. Paul Pogba może sobie spojrzeć choćby na Paula Scholesa czy Ryana Giggsa oraz na ich osiągnięcia. Tych przykładów nie można zignorować.
Wydaje się, że za nos Francuza wodzi chęć większych zarobków oraz regularnej gry, czego w United póki co może mu brakować.
- Łatwo jest namieszać w głowie - dodał Butt. - Od Pogby oczekuje się, że będzie wielkim piłkarzem. Porównywano go już choćby do Patricka Vieiry. Takie rzeczy łatwo wchodzą do głowy.
- Przez to wszystko mógł sobie pomyśleć, że powinien już grać w pierwszym zespole. W pomocy United było wiele kłopotów zanim Scholesy wrócił z emerytury, a Pogba mógł sobie myśleć, że był rozwiązaniem tych problemów.
- Będąc dzieckiem myśli się, że można zawładnąć światem. Pod wieloma względami nie ma w tym nic złego. Menadżer na pewno to docenia, ale zna też wszystkie pułapki. Zawsze ochraniał przed nimi swoich piłkarzy.
- Sir Alex Ferguson jest bardzo opiekuńczy, a do tego widzi rzeczy, których jego piłkarze nie dostrzegają w tym wieku. Czasami możesz czuć się gotowy do gry w pierwszym składzie, ale tak naprawdę gdybyś za szybko się tam pojawił, to jest wiele pułapek, które tylko czekają, aby zniszczyć twoją pewność siebie.
- Pogba mógłby iść do Włoch i tam zostać rzucony na głęboką wodę, a to mogłoby go zniszczyć. Wygląda na fizycznie silnego, ale gdy w Anglii musisz grać dwa razy w tygodniu, Twoje ciało musi być naprawdę silne, nie wspominając już o psychice. Nikt nie wie jak poradzić sobie z presją lepiej niż Boss.
Mimo spięcia, jakie prawdopodobnie miało miejsce na linii Ferguson-Pogba, Butt wierzy, że czas Francuza w United nie dobiegł jeszcze końca.
- Wszyscy popełniamy błędy. Ja zrobiłem ich wiele - dodał Nicky. - Jednak menadżer ma jedną wielką cechę - zawsze ma rację. I choć czasem potrafi sprawić, że czujesz się malutki jakbyś mierzył zaledwie centymetr, to gdy jest pewien, że wszystko do ciebie dotarło, zapomina o całej sprawie.
- Nie wywali Cię z roboty. Jeśli to, co media pisały o jego sprzeczce z Pogbą jest prawdą, macie świetny dowód. Młody wrócił do gry, co według mnie jest dobrym znakiem. Mam nadzieję, że zostanie. Ma przed sobą długą drogę, ale wygląda na dobrego piłkarza - zakończył Butt.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.