"Nie wyszło", czyli żegnając się z klasą

» 20 marca 2012, 18:47 - Autor: mJagiela - źródło:
Doskonale pamiętam ostatnie godziny letniego okienka transferowego w 2008 roku. Cieszyłem się każdą kolejną plotką-informacją o transferze Dimitara Berbatova do Manchesteru United, aż w końcu zobaczyłem gifa przedstawiającego Bułgara wychodzącego z jakiegoś pomieszczenia na Old Trafford w towarzystwie sir Aleksa Fergusona i Davida Gilla. Było pewne, że przejdzie on z Tottenhamu do United. I choć cena była wysoka, to mało kto wtedy narzekał. Lubiliśmy Bułgara za wyjątkowy styl prezentowany w Tottenhamie, szanowaliśmy za strzelane bramki. Był idealnym uzupełnieniem rządzącej wówczas na Old Trafford trójki: Cristiano Ronaldo, Wayne Rooney i Carlos Tévez. I mimo że zwątpienie pojawiło się u niektórych całkiem szybko, to ceniliśmy Berbatova i trzymaliśmy za niego kciuki.
»
Po słowach jego agenta, wiemy prawie na pewno, że okres Bułgara w Manchesterze United dobiega końca. Jest to idealny moment, żeby zastanowić się nad tymi (niespełna) czterema sezonami.

– Odbyłem kilka rozmów z sir Aleksem Fergusonem. Chce on młodszą drużynę, chce zmienić styl gry, dodać trochę szybkości. W jego planach nie ma Berbatova. Akceptujemy to, że sir Alex chce budować skład na kolejne trzy, cztery lata, a Berbatov nie będzie jego częścią – powiedział agent napastnika, Emil Danchev.

Według mnie, słowa te są idealnym podsumowaniem. Danchev powiedział i zasugerował dokładnie to, o czym wielu wiedziało, ale na publicznych forach było krytykowanych za „brak szacunku” do zawodnika Manchesteru United, brak wiedzy o piłce nożnej i niedocenianie talentu oraz umiejętności jakie posiada Berbatov.

Nie jest to zawodnik, który biegałby za rywalami starając się za wszelką cenę odebrać piłkę. Manchester United gra słabo przeciwko drużynom, które stosują pressing już na połowie rywala – spowodowało to, że podobnie chce zacząć grać Ferguson. I widzimy postępy z Welbeckiem czy Hernándezem, ale ciężko sobie wyobrazić Berbatova latającego jak szalony. Sam kiedyś wyznał, że woli się nie przemęczać, bo dobrym ustawieniem można zyskać więcej niż bezsensownym bieganiem, a jedno magiczne podanie sprawia mu więcej przyjemności niż zwody i mijanie zawodników na szybkość.

Doceniam jego umiejętności, ale z każdym kolejnym sezonem zdawałem sobie sprawę, że Manchester United nie jest idealnym miejscem na zaprezentowanie ich światu. Berbatov nie był i nie jest na Old Trafford liderem. Jest nim Wayne Rooney i to przede wszystkim pod niego ustawia się zespół. W Tottenhamie było inaczej, to Berbatov dowodził atakiem i to do niego dostosowywano styl gry oraz wybierano odpowiednich zawodników.

Kibicowi zawsze jest ciężko przekreślić zawodnika swojej ulubionej drużyny, bo z każdym z nich łączy go jakaś więź. Myślę, że jeśli ktoś lubi Bułgara, to w końcu będzie mógł teraz obiektywnie przyznać, że i dla niego i dla klubu naprawdę będzie najlepiej, jak obie strony pójdą inną drogą. I pojedyncze występy Berbatova nie przekonają mnie, że do tego klubu pasuje lepiej niż chociażby Welbeck i Hernández. Bo hat-trick przeciwko Liverpoolowi dostarczył nam wiele pozytywnych emocji, a korona króla strzelców w poprzednim sezonie była osiągnięciem, o którym na pewno będziemy pamiętać – ale naprawdę upierając się można stwierdzić, że w trakcie całego okresu spędzonego w Manchesterze United hat-trick przeciwko Liverpoolowi jest jego jedynym tak wybitnym dokonaniem, a korona króla strzelców została wywalczona dość szczęśliwie, bo to był taki sezon, że strzelano mało, oraz że w przeciągu 10 miesięcy raz potrafił strzelić pięć goli, później przez pięć meczów ani jednego, a u napastnika najbardziej ceni się przecież regularność. No i wielu pamięta, że między październikiem 2008 a listopadem 2011 roku nie potrafił strzelić bramki w europejskich pucharach. Ale nie mam zamiaru wyliczać wszystkich jego wpadek. Bo sukcesów też jest sporo.

I patrząc na całokształt - możemy stwierdzić, że Berbatov w Manchesterze United nie zadziałał tak jak wszyscy oczekiwaliśmy. Jednak nie winiłbym tutaj ani piłkarza, ani klubu. Gdyby Berbatov trafił na Old Trafford z pięć lat wcześniej...

Powinniśmy się cieszyć, że w dzisiejszej piłce koszulkę Manchesteru United zakładał taki zawodnik jak Bułgar. Przez cały swój pobyt w klubie zachowywał się z klasą, a w ostatnich miesiącach, kiedy naprawdę grał tak mało, że nawet jego najwięksi przeciwnicy nie mogli zrozumieć dlaczego tak często siedzi na ławce, w dalszym ciągu milczał i nie narzekał. Miał powiedzieć agentowi, że nie czuje się komfortowo z tym, że zarabia, a nie gra. Danchev zachowanie swojego klienta podsumował krótko: – Takie skandale jak te Téveza, nie są w jego stylu.


TAGI


« Poprzedni news
Heroiczna walka i porażka Akademii United
Następny news »
Mancini pewien mistrzostwa

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (75)


Tennant: Berbatov ma świetny przegląd pola i doskonałą technikę,ale niestety nie ma szybkości, a tego oczekuje Sir Alex. Miejmy nadzieję że talent Welbecka będzie się nadal rozwijał
Glory Glory MU
» 24 marca 2012, 20:24 #26
mJagiela: Daj mi wypowiedź Rooneya, że zamiast grania z Berbatovem woli grać z Welbeckiem lub Hernandezem. Powiedział, że z nimi lubi grać, a nie, że woli ich od Berbatova...

Do tekstu, że jest dużo lepszy od Rooneya się nie odniosę.
» 22 marca 2012, 17:32 #25
Zyvold: Po pierwsze - zauważyłem że twoje komentarze, WLKMK, ograniczają sie do krytykowania Rooneya.
Po drugie.
"Rooney woli grać z Welbeckiem i Chicharito, a nie Berbą, czy Owenem. Fergie dopasował się do woli Wayzy i tyle."
Nie bądź smieszny, SAF wie że ważniejszy jest klub, a nie jeden zawodnik. Pokazał to wielokrotnie.
Po trzecie.
Od pewnego czasu widzimy odmładzanie składu na pozycjach, na których da się to zrobić. Berbatov nie jest już młodzieniaszkiem.
Berbatov nie biega za piłką jak szalony, nie ma go wszędzie, wątpie żeby wygrał pojedynek o sam na sam z obrońcą. To potrafią Welbeck i Chica.
To cztery.
» 23 marca 2012, 14:29 #24
mJagiela: Kiedy Berbatov przebiegł sprintem więcej niż 10 metrów?
» 23 marca 2012, 15:54 #23
Zyvold: Pojedynek O sam na sam! Chodzi mi o pojedynki, w których liczy się szybkość, a nagrodą jest sytuacja sam na sam z bramkarzem...
» 23 marca 2012, 17:20 #22
mJagiela: Berbatov dawał tyle, że po wejściu z ławki w całej swojej karierze w United strzelił chyba tylko dwa gole. On jest zawodnikiem na utrzymanie wyniku, nie na walkę z kimś takim jak Barcelona. O tym pisałem w jakimś komentarzu poniżej.

O królu strzelców pisałem, nie kupuję tego. Fajne osiągnięcie, ale w jednym meczu strzelił 5, w innym 3, a pomiędzy nimi miał serię meczów, gdzie grał beznadziejnie.

Ech...
» 22 marca 2012, 17:31 #21
mJagiela: Nie, nie lubię Berbatova.

Nie wiem w takim razie kto napisał ten tekst na blogu.
» 22 marca 2012, 19:19 #20
Olo: Ech, była w zeszłym sezonie na tej stronie taka ankieta... "Czy Twoim zdaniem Berbatow zakończy karierę w Manchesterze United". Było około 600 głosów za tak. Teraz już wiemy że to się nie stanie. Mam mocno mieszane uczucia. Szkoda, jednak szkoda. Dziękuję Ci, czarodzieju z Old Trafford, od siebie i w imieniu innych. Za zeszły sezon, za zniszczenie Liverpoolu za genialną asystę przy golu Ronaldo (mecz z WBA o ile pamiętam). Berba zostanie zapamiętany w Manchesterze :)
» 21 marca 2012, 22:15 #19
Klimaa: Załatwił nam w dużej mierze 19 tytuł - za to i za Liverpool będę go pamiętać. Oby w nowym klubie (ale innej lidze) strzelał mnóstwo bramek.
Mi najbardziej brakować będzie zdjęć z nim - zawsze wychodził świetnie ala Ojciec Chrzestny ;-)
» 21 marca 2012, 20:11 #18
ziomboy777: szacun dla Berby. Niech odejdzie sobie na WHL albo do aptekarzy i dalej zachwyca nas kibiców swoją grą...
» 21 marca 2012, 15:32 #17
mJagiela: Ja akurat nie byłem zaskoczony kiedy na ławce usiadł Owen, a nie Berbatov.

W finale Ligi Mistrzów nie siada się za zasługi, ale za to jak się gra. Berbatov jak wchodzi z ławki to na przytrzymanie wyniku, na spokojne rozegranie. Wiadome było, że tak z Barceloną nie będzie, że jak będziemy potrzebować napastnika to przyda się taki, który ma instynkt, który znajdzie się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie.

Także według mnie Owen był lepszym wyborem na ławkę na finał LM niż Berbatov. To, że był królem strzelców się nie liczyło, liczyło się to, co wejście z ławki może dać drużynie.

PS. Nie bądźcie zaskoczeni jak Berbatov odejdzie, a Owen przedłuży kontrakt. Bo Dioufa już nie ma, Berbatov odejdzie, a Macheda jest niewiadomą (bo albo pójdzie na odpowiednie wypożyczenie, albo zostanie w klubie jako czwarty napastnik). Moim zdaniem jest to całkiem możliwe - niedawno mieliśmy siedmiu napastników, w nowym sezonie możemy mieć trzech, tak więc albo Macheda zostaje tutaj i się nigdzie nie rusza, albo Macheda na wypożyczenie, a Owen jest czwarty w kolei. Bo chyba nie oczekujecie, że kasę wydamy na napastnika? ;)
» 21 marca 2012, 15:36 #16
badbull: Cóż, choć Berbatow nie odcisnął wielkiego piętna w historii zespołu i choć często na niego narzekałem (a to na nieskuteczność, a to na "lenistwo"), to mimo wszystko polubiłem tego zawodnika za jego ciekawą technikę i niebanalne zagrania. Wygląda na to, że jego czas na Old Trafford rzeczywiście się skończył i dla obu stron będzie lepiej, jeśli poszuka szczęścia gdzie indziej (jeśli uda się go sprzedać, United odzyskają trochę grosza z transferu, jeśli odejdzie za darmo, przynajmniej odciąży budżet płac). Cieszę się, że cała sprawa zostanie załatwiona z klasą, nie tak jak w przypadku Teveza czy van Nistelrooy. Duża tu zasługa Bułgara, który okazał się być profesjonalistą i nie obrażał się, jak wyżej wymienieni na brak występów, a przecież zasłużył na to, by chociaż w lidze grać częściej.
Ciekawy jestem, kto przejmie po nim koszulkę z nr. 9, bądź co bądź jednym z bardziej atrakcyjnych. Moim zdaniem będzie to Welbeck (ewentualnie Hernandez, ale on chyba lubi swoją "14", przecież gra z nią także w reprezentacji) bo na spektakularny transfer w miejsce Dymitara raczej nie ma co liczyć. Już prędzej można się spodziewać jakiejś ciekawej postaci z jeszcze bardziej intrygującym w historii United numerem 7, bo przedłużenie kontraktu z Owenem raczej mija się z celem, a jakoś nie widzę w składzie nikogo, komu ten trochę zapomniany w ostatnich latach numer można by dać.
» 21 marca 2012, 13:38 #15
badbull: Tylko, żeby nie było tak, jak z siódemką po odejściu Ronaldo. Każdy czekał na jakieś głośne nazwisko, a tu Owen :) Zawodnik na pewno nie anonimowy, ale lata największej świetności mający za sobą.
» 22 marca 2012, 13:37 #14
PaToManU: W 2008 roku mielismy taka pake i sprowadzilismy Berbe za bagatel przeszlo 30 mln funtow ,a teraz nie idzie nam i nie sprowadzamy zadnych gwiazd . Jest to niepokojace ,ale licze wreszcie ze sprowadzimy w lato rozgrywajacych i bocznego obronce ewentualnie jeszcze napastnika jesli odchodzi od nas Berba :) nie musi to byc gwiazda ,gwiazde potrzebujemy na srodek pomocy .
» 21 marca 2012, 11:37 #13
N17: Kocham te spekulacje na temat ŚP. Ja chcę Tiote/Cabaye + Eriksen.
» 21 marca 2012, 17:57 #12
Exigen: I odchodzi Magik z Teatru Marzeń... Wielka bardzo wielka szkoda, powinien ZOSTAĆ !!
» 21 marca 2012, 01:22 #11
mJagiela: No jak to kogo? Evansa.
» 21 marca 2012, 06:17 #10
Elevan: A ja myślałem że Carrick`a.
» 21 marca 2012, 13:13 #9
N17: Ale ripostowicze :] Lubię taki inteligentne odpowiedzi, które w rzeczywistości dają więcej do myślenia niż 1000 słów na "k" i "ch" :]
» 21 marca 2012, 17:54 #8
wrobel1992: Kurczę lipa, ale faktycznie jeśli SAF chce zmienić styl drużyny to odejście będzie dobrym krokiem. Oby nie skończył w jakieś lidze katarskiej czy chińskiej. Jak pewnie większość z nas będę uważnie śledził poczynania Bułgara i życzył mu powodzenia.
» 20 marca 2012, 21:51 #7
mJagiela: Nie pisałem już tego w tekście, bo nie było potrzebne, ale jego agent dodał też, że Berbatov będzie kontynuował karierę w klubie nie gorszym od United, że pójdzie do Hiszpanii, Włoch albo Niemiec.
» 20 marca 2012, 22:21 #6
Elevan: "Miał powiedzieć agentowi, że nie czuje się komfortowo z tym, że zarabia, a nie gra." wydaje mi się jednak, że komu jak komu ale jemu to chyba nie zależy najbardziej na kasie żeby odchodzić do Anży czy do innego klubu "czarnym złotem płynącego"
» 21 marca 2012, 13:18 #5
AgEnT: Dla mnie i tak zawsze pozostanie technicznym magikiem ;)
» 20 marca 2012, 21:37 #4
DevilFan: Kto dostanie 9 to raz a dwa jego sukcesy to zakładanie siat rywalom co zawsze sprawiało mi wielką radość i ubaw.
» 20 marca 2012, 20:38 #3
DevilFan: o ciekawa hipoteza :)
» 20 marca 2012, 22:56 #2
xrooneyfan: Świetny tekst, bardzo dobre streszczenie kariery Berby na Old Trafford.
» 20 marca 2012, 18:58 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.