W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ashley Young nie mógł uwierzyć, iż Manchester United po dzisiejszym meczu objął prowadzenie w tabeli, dodając, iż presja zawsze była po stronie Manchesteru City.
» Ashley zaliczył dziś bardzo dobry występ
Podopieczni sir Alexa Ferguson wygrali na Old Trafford z West Bromwich Albion (2:0), podczas gdy Obywatele przegrali ze Swansea City (0:1).
Czerwone Diabły przed niedzielnym meczem traciły do rywala zaledwie dwa punkty, a jak przyznaje Anglik, na podopiecznych Roberto Manciniego od dłuższego czasu ciążyła presja.
- Presja zawsze była po ich stronie - wyznał Ashley. - Musieliśmy tylko wykonywać swoją pracę i to właśnie zrobiliśmy, teraz pora kontynuować to w każdym kolejnym meczu. Cieszymy się z wygranej, lecz pora już skupić się na następnym spotkaniu.
- Oczywiście to dla nas wspaniały dzień, wszyscy w drużynie są zachwyceni powrotem na szczyt tabeli. Jeśli chodzi o mecz z West Bromwich to zagraliśmy dobrze, choć powinniśmy strzelić więcej bramek. Nikt nie miał by nam za złe, gdybyśmy dorzucili jeszcze kilka trafień, lecz oczywiście komplet punktów jest najważniejszy.
- Z mojego występu jestem również zadowolony, czuję się już naprawdę dobrze, wydaje mi się, iż odnalazłem swoją formę z początku sezonu - zakończył Anglik.
Akwinata: Jedyne, co mi nie pasuje w Youngu, to jego podania na wykroku, które często są niedokładne i przejmowane przez przeciwników. Ale ogólnie zagrał bardzo dobry mecz :) Miło widzieć United na szczycie!
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.