W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ledley King nie ukrywa swojego podziwu dla Ryana Giggsa oraz Paula Scholesa, przeciwko którym będzie miał okazję zagrać w nadchodzący weekend.
» Giggs oraz Scholes wciąż są liderami klubu z Old Trafford
Kapitan Tottenhamu liczy również na przerwanie trwającej od 2001 roku złej passy, bowiem od jedenastu lat "Koguty" nie potrafią pokonać zespołu sir Alexa Fergusona.
- Nadszedł właściwy czas - zapowiada King. - Było kilka spotkań, w których byliśmy naprawdę blisko, lecz nie potrafiliśmy ich wykończyć. W zeszłym sezonie nasi rywale grali w osłabieniu, co było idealną okazją na zwycięstwo, lecz po raz kolejny nic z tym nie zrobiliśmy i padł rozczarowujący remis. Powoli się jednak do nich zbliżamy i liczymy na zwycięstwo w nadchodzącym meczu.
- Nie powiedziałbym, że problem leży w naszej psychice. Przez te lata przewinęło się wielu zawodników. Z punktu widzenia United - czasami masz przeciwników, z którymi dość łatwo jest wywalczyć korzystny rezultat i zapewne takie mają nastawienie w stosunku do nas.
Niezniszczalny duet weteranów
- Są niesamowici - dodaje. - Jako starszy zawodnik biorę z nich przykład i robię wszystko, aby podobnie o siebie dbać i grać tak długo na takim poziomie. To jest inspiracja zarówno dla mnie, jak i wielu innych młodych zawodników. Giggs oraz Scholes pokazali ile można osiągnąć oraz jak pokonać barierę wieku.
- Nie ma większych spotkań od tych z Manchesterem United - kończy.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.