Evra: Nie lubimy wymówek

Cudowny powrót w meczu z Chelsea stawia United dwa punkty za liderującym Manchesterem City, jednak przed Czerwonymi Diabłami w lidze teraz kolejne trudne mecze, szczególnie z Liverpoolem i Tottenhamem.

Tymczasem do długiej listy kontuzjowanych zawodników tuż przed meczem na Stamford Bridge dołączył Chris Smalling. Patrice Evra, kapitan zespołu pod nieobecność Nemanji Vidicia nie może uwierzyć w liczbę urazów jakie nękają jego kolegów, jednak płakać z tego powodu nie zamierza.

- Nie wiem co się dzieje. Sądzę, że ktoś robi sobie na nas jakieś voodoo! - żartuje Francuski obrońca. - To niesamowite jak wiele kontuzji nas dotyka. Wiele drużyn narzeka na swoją sytuację kadrową, ale nie mogą się nawet porównywać z nami.

- Musieliśmy poradzić sobie ze stratą Nemanji i zrobiliśmy to. Myślę, że bycie tak blisko Manchesteru City z tak przetrzebionym składem świadczy o sile ducha naszego zespołu. To jest najważniejsza rzecz w futbolu, kultura klubu. Co by się nie działo my nie lubimy wymówek. Powiedziałem kolegom "dobra robota", ale najważniejsze do zrobienia nadal przed nami.

Kapitan United zdaje sobie sprawę, że sezon wkracza w decydującą fazę, ale poziom pewności siebie w obozie aktualnych mistrzów Anglii wciąż pozostaje wysoki.

- Do końca rozgrywek zostało jeszcze dużo czasu - kontynuuje 30-latek. - Zawsze powtarzałem, że liga to maraton, a nie sprint.

- Po meczu z Chelsea mamy Liverpool, a później Ajax w Lidze Europy. Myślę, że właśnie dlatego gramy dla Manchesteru United, ponieważ chcemy uczestniczyć w tego typu spotkaniach. Teraz trzeba to tylko pokazać na boisku.

- Każdy mecz jest trudny, ale musimy sobie powtarzać, że chcemy wygrać wszystkie. Wiem, że to nie jest proste, ale jeśli naprawdę chcemy wygrać ligę, musimy zwyciężać w tego typu pojedynkach - zakończył.