W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Gary Cahill, debiutant w drużynie Chelsea, przyznał, że miał dużo szczęścia, gdyż w starciu z Dannym Welbeckiem sędzia Howard Webb mógł dopatrzyć się rzutu karnego.
» Gary Cahill jest rozczarowany, że jego drużyna nie potrafiła utrzymać wysokiej przewagi
Napastnik Manchesteru United biegł w stronę pola karnego i wtedy Cahill go podciął, jednak gwizdek sędziego milczał. Taka decyzja spotkała się z dużą krytyką, a boss Czerwonych Diabłów Sir Alex Ferguson bardzo aktywnie protestował z okolic ławki rezerwowej.
- Myślałem, że kontakt był poza polem karnym i w tamtym momencie byłem pewien, że miałem kontakt z piłką - przyznał Cahill dla oficjalnej strony klubu z Londynu.
- Widziałem powtórkę. Czasami jak biegniesz w kierunku zawodnika i go atakujesz, aby odebrać mu piłkę to może dojść do faulu, więc miałem szczęście, że do tego nie doszło. Widziałem w którą stronę porusza się piłka i myślę, że pierwszy ją dotknąłem.
- To był skok na głęboką wodę. Są takie mecze, w których chcesz brać udział jednak zawsze gdy prowadzisz 3-0 możesz oczekiwać, że wygrasz i gdyby tak się stało to byłby to dla mnie świetny debiut.
- Czujemy się jakbyśmy przegrali ten mecz. Atmosfera w zespole się lekko zepsuła i jesteśmy rozczarowani.
- Druga połowa rozpoczęła się dla nas niesamowicie dobrze, prowadziliśmy 3-0 i mieliśmy nadzieję, że możemy wygrać ten mecz, jednak drugi rzut karny był rozczarowujący.
- Pierwszy z karnych był dla nas karą, a drugi był już przeciwko nam i nawet po obejrzeniu powtórki nie zmieniłem swojego zdania. To był przełomowy moment w całym meczu - podsumował Cahill
designer: a co mnie obchodzi ze tam sedzia nie dal kartek zawodnikom United. Jesli im nie dal to bardzo dobrze. Nawet jesli sie im nalezala. Wczesniej sedziowie byli przeciwko United (czyt. mecz z Newcastle na OT) wiec nadszedl czas na "odwet"...
Koksu:Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.02.2012 18:03
Każdemu szkoda straconych punktów..nie mniej jednak, honorowo było by przyjąć wynik taki jakim jest..Teraz gadanie nic już nie zmieni..Meczu nie widziałem natomiast cieszę się z faktu ,że chociaż ten jeden punkt przywieźliśmy..Gdy dowiedziałem się jaki był wynik ostro sobie poprzeklinałem i byłem wściekły na naszych, jednak gdy dowiedziałem się ,że przegrywaliśmy 0-3 i dobiliśmy na 3-3 to śmiałem się jak psychopata ,który właśnie znalazł nożyczki ;).A fani Chelsea...wiadomo,że jesteście wściekli..można dyskutować o drugim karnym,ale jedna prawda obowiązuje zawsze..jesli zawodnicy niebieskich nie dopuścili by do sytuacji podbramkowej to i karnego by nie było..Także żal możecie miec do siebie.Pozdrawiam fanów Dabelskich jak i Niebieskich ;)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.