W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson jest zdania, że nie Chelsea Londyn, a Tottenham Hotspur jest drugim po Manchesterze City największym rywalem United w walce o ligowy triumf.
» W tym sezonie Boss bardziej obawia się Tottenhamu niż Chelsea
W niedzielę Czerwone Diabły pojadą na Stamford Bridge, gdzie zmierzą się z trapioną przez kontuzje Chelsea. W lidze mistrzowie Anglii nie wygrali na tym terenie od 2002 roku i choć przed nimi trudne zadanie, z pewnością dadzą z siebie wszystko.
Wydaje się jednak, że sir Alex Ferguson podchodzi do tego pojedynku spokojniej niż w ostatnich kilku latach. Słaba forma The Blues skłoniła go ku opinii, że to nie oni, lecz Tottenham Hotspur, z którym United zagra za tydzień, jest drużyną mogącą bardziej namieszać w czołówce.
- Przed nami dwa ciężkie mecze wyjazdowe i dobrze byłoby je wygrać. Jeżeli się uda, szanse na obronę tytułu wzrosną. Patrząc na tabelę, to nie mecz z Chelsea, lecz z Tottenhamem będzie trudniejszy. Koguty grały dobrze przez cały sezon i do końca będą walczyć o mistrzostwo - stwierdził Boss.
- Niebiescy byli naszym największym rywalem przez wiele lat, ale obawiam się, że w tym roku mogą nawet nie załapać się do czołowej czwórki. Pewniakami na podium są kluby z Manchesteru oraz Tottenham, więc pozostaje im walka o czwartą pozycję, ale i o to nie będzie łatwo.
- Kiedyś mecze z Arsenalem i Chelsea wydawały się cięższe. Jeszcze za kadencji Mourinho Londyńczycy fantastycznie zaczynali sezon i pokazywali nam plecy, a my nie byliśmy w stanie nawiązać walki. Wszystkie pojedynki z Chelsea w ostatnich siedmiu latach były bitwami na śmierć i życie. Teraz temu klubowi brakuje jednak stabilizacji. Minie trochę czasu zanim koncepcja gry Andre Villasa-Boasa zacznie działać, a nowi zawodnicy poczują, że są w stanie zdobywać trofea - zakończył Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (8)
YezYezYo1993: Prawda jest taka, jezeli Chelsea chce sie znalezc w pierwszej czworce musi ustabilizowac forme. Co z tego ze ograli City a nam urwali punkty jak przegrywaja lub remisuja z druzynami gdzie powinni zdobywac komplet punktow.
Fabio: Jeśli wygramy dziś z Chelsea to mogą już zapomnieć o LM w przyszłym sezonie i mentalnie przygotowywać się na " puchar pocieszenia " jakim jest LE ,chodź niestety United w tym sezonie też bierze w nim udział ,ale jak United może ,to Chelsea tym bardziej:D:P
Vendersar: Nas tez przekreślano to my mieliśmy 18 pkt straty do chelsea a potem oni do nas tylko my to nadrobiliśmy z nawiązką, wszyscy mówią jak chelsea próbowała w fantastycznym stylu odrabiać stratę ale to my odrobiliśmy wielką stratę i zdobyliśmy mistrza.
mateuszr20471: Chelsea jest w przebudowie podobnie jak United, jednak u nas pomimo kilku kompromitacji ten proces przebiega troche spokojniej w koncu mamy doswiadczonego Fergusona. Pomimo tego nie przkreslalbym Chelsea ani w tym meczu, ani w kontekscie zdobycia mistrzostwa. Niby traca do City 15 pkt (jeden mecz mniej), jednak i w zeszlym sezonie w polowie sezonu przekreslalo sie ich, a na koniec sezonu czulismy ich oddech na plecach. Dla nas najwazniejsze sa dzis 3 pkt, ktore musimy zdobyc, bo gdy stracimy cos to bedzie ciezko, tym bardziej, ze za tydzien Tottenham. Miejmy nadzieje, ze na dobre wroca Rooney,Nani, Young i Cleverley i bedziemy grac tak samo porywajaco i skutecznie jak na poaczatku sezonu, nie ogladajac sie na inne kluby.
Akwinata: To fakt, że Chelsea ma teraz troszkę przypiłowane zęby, ale trzeba być dzisiaj niesamowicie ostrożnym, żeby wywieźć te 3 punkty ze Stamford Bridge. Mimo sympatii jaką darzę tego zawodnika, mam nadzieję, że nie zagra dzisiaj i mam na myśli Lamparda.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.