Patrice Evra nadal bardzo cieszy się ze zwycięstwa nad Arsenalem. Francuz szczególnie zadowolony jest ze skutecznego wyprowadzania kontrataków.
» Evra czeka na ligowy finisz
Bramki Antonio Valencii i Dannego Welbecka dały Czerwonym Diabłom cenne trzy punkty. Oba gole padły po akcjach na skrzydle.
- Myślę, że naszą taktyką była gra z kontry - przyznaje Evra. - Taki styl wywiera wiele presji na bocznych obrońcach. Od początku naszym celem było dobre ustawianie się w obronie, a gdy nadarzyła się okazja - kontratak. Wiele razy grając z Arsenalem już to robiliśmy, tym razem znowu się udało.
- W pierwszej połowie nasze ustawienie było poprawne i myślę, że graliśmy dobrze. W drugiej niestety było trochę gorzej.
- Cała drużyna dobrze się spisała, zawsze chcemy być perfekcyjni. Myślę, że w drugiej połowie było 15 minut, w czasie których Arsenal grał bardzo dobrze. My jednak byliśmy twardzi, nie daliśmy za wygraną i w końcu strzeliliśmy zwycięskiego gola.
Wygrana na Emirates po emocjonującym meczu przeszła trochę w cieniu rozgrywanego wcześniej spotkania Manchsteru City z Tottenhamem. The Citizens pokonali Koguty, zdobywając bramkę na 3:2 w doliczonym czasie gry za sprawą rzutu karnego. Evra twierdzi, że mimo prowadzenia w tabeli graczy Manciniego, gwardia Fergusona zamierza walczyć do końca.
- Najważniejszą dla nas rzeczą było zwycięstwo - kontynuował Evra. - Trzy punkty były naprawdę ważne, żeby nadal myśleć o mistrzostwie. Zawsze powtarzam, że liga to nie sprint. To maraton.
- Cały czas City nas wyprzedza, ale musimy wciąż brnąć do przodu i wygrywać mecze. Jesteśmy z siebie zadowoleni - każdy tu ciężko pracuje, a gdy gramy mecz z typowym dla nas duchem, ciężko jest nas pokonać - zakończył kapitan United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.