W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 29 grudnia 2011, 17:51 - Autor: Biafra - źródło: BBC Sport, DailyMail
Po ogromnej fali krytyki, jaka w ostatnim czasie spadła na menadżera Blackburn Rovers tylko nieliczni stanęli w obronie Steve'a Keana - wśród grupy wsparcia był oczywiście sir Alex Ferguson.
» Takie transparenty wywiesili ostatnio fani Blackburn
Fani Blackburn nie kryli oburzenia po meczu ich ulubieńców z Boltonem Wanderers, kiedy to zażądali, aby Kean podał się do dymisji. Menadżer Manchesteru United widząc, co się dzieje ostro skrytykował zachowanie kibiców, a także osobiście skontaktował się z trenerem, aby dodać mu otuchy.
Kean postanowił publicznie podziękować Szkotowi za takie zachowanie, przyznając, iż był on jednym z nielicznych, którzy stanęli po jego stronie.
- Sir Alex nie mógł się ze mną skontaktować tamtego dnia, ale zostawił mi bardzo długą wiadomość na poczcie głosowej, po której postanowiłem do niego oddzwonić - wyznał Steve w wywiadzie dla BBC Sport.
- Odbyliśmy bardzo długą i miłą rozmowę. Jestem mu bardzo wdzięczny za wsparcie jakiego mi udzielił. Oczywiście to co zostało powiedziane, chciałbym, aby nie wyszło poza naszą dwójkę, jednak muszę przyznać, iż było to niezwykle motywujące.
- Poświęcił swój prywatny czas, najpierw aby nagrać mi się na pocztę, a później, żeby ze mną porozmawiać. To pokazuje jakim jest człowiekiem. Byłem pod wielkim wrażeniem, gdy zdałem sobie sprawę, z kim przed chwilą rozmawiałem - zakończył Kean.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (7)
welllone: Ma klasę to jedno, oraz widzi co się dzieje w świecie piłki. Pieniądze, presja i zmiany wymuszane przez kibiców i właścicieli nie pozwalają osiągnąć menadżerom tego co chcą i w sposób jaki chcą. Wielu ludzi biznesu nie rozumie, że drużyny nie buduje się w rok czy dwa. Zwłaszcza gdy nie ma się gigantycznych wręcz środków finansowych na to. Nawet z nimi nie jest łatwo przykład Chelsea i City idealnie to obrazuje tyle, że tam presja musi być okropna.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.