Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Jones zmartwiony sytuacją Blackburn

» 29 grudnia 2011, 13:40 - Autor: Tomasson - źródło: manutd.com
Phil Jones ma nadzieję, że wybiegnie na murawę w sobotnim pojedynku z Blackburn Rovers. Jednocześnie młody Anglik nie może zrozumieć, dlaczego jego byli koledzy zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli.
Jones zmartwiony sytuacją Blackburn
» Gra naprzeciw byłych kolegów będzie dla Jonesa dziwnym przeżyciem
19-latek opuścił wygrane 5-0 spotkanie z Wigan Athletic, jednakże wrócił już do pełnej sprawności i najprawdopodobniej będzie do dyspozycji Bossa na sobotni mecz. Ostatnie popołudnie 2011 roku będzie dla niego szczególne, bowiem zanim Jones trafił pod skrzydła sir Alexa Fergusona, rozwijał swój talent właśnie w ekipie Wędrowców.

W tym sezonie Blackburn Rovers nie wiedzie się zbyt dobrze. Sobotni rywal Manchesteru United jest czerwoną latarnią ligi ze stratą pięciu punktów do okupującego pierwsze miejsce nad strefą spadkową Wolverhampton. Phil Jones od dziecka kibicował temu klubowi i jest zasmucony zaistniałą sytuacją.

- Nadal jestem wielkim fanem Blackburn. Zawsze po naszym meczu sprawdzam, jak poszło moim byłym kolegom, których, mimo transferu na Old Trafford, mam tam jeszcze bardzo wielu - powiedział Jones.

- Zajmowana przez Blackburn pozycja nie odzwierciedla umiejętności zawodników. Potyczka z nimi nie będzie należała do najłatwiejszych, bo jest tam wielu dobrych graczy, których nie przeraża rywalizacja z najlepszymi. Jestem pewien, że w drugiej części sezonu podniosą się z kolan i pokażą, na co ich stać.

W zeszłym sezonie, kiedy jeszcze Jones bronił niebiesko-białych barw, jego drużyna została dotkliwie zbita na Old Trafford 7-1. Młody obrońca uważa ten dzień za najgorszy w jego karierze i przyznaje, że kocha życie w Manchesterze United.

- Od pierwszego dnia wszyscy mocno się starali, abym poczuł się tu jak w domu. Szybko się zaaklimatyzowałem i cieszę się grą w piłkę jeszcze bardziej niż przedtem. Mam nadzieję, że pozostanę w Manchesterze United na długie lata - zakończył Phil.


TAGI


« Poprzedni news
Giggs: Właśnie dlatego zostałem piłkarzem
Następny news »
Tego dnia: Zima na Boundary Park

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (9)


Rarian: Tylko niewdzięczny najemnik nie martwiłby się losami klubu, który go wychował... bardzo dobrze, że się martwi, bo pokazuje, że jest naprawdę fair względem byłych kolegów.
» 29 grudnia 2011, 18:11 #8
Sebmic1: Brown juz dla Manchesteru "pomogl" ;)
» 29 grudnia 2011, 15:52 #7
KipeR10: Widać jego odejście miało bardzo duży wpływ na klub :)
» 29 grudnia 2011, 14:50 #6
lukas0970: Co tu się martwić teraz jest w Manchesterze i niepowiniem zamartwiać się dawnym klubem . W chwili obecnej w Blackburn jest jak jest i on tego nie zmieni.
» 29 grudnia 2011, 14:32 #5
Ulquiorra: Skoro jest kibicem blackburn to normalne że się martwi. Nie martwił byś się gdyby Manchester United był na końcu tabeli?
» 29 grudnia 2011, 14:39 #4
Lukixp: bardziej by mnie martwilo jakby wyebal sobie na nich.
» 29 grudnia 2011, 15:25 #3
szyszek2000: to nie jest jakas polska b-klasa zeby mial grac na kozysc poprzedniego klubu..
» 29 grudnia 2011, 14:04 #2
wayne96: Żeby tylko nie zagrał w ramach solidarności z Blackburn :D
» 29 grudnia 2011, 13:55 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.