Ferguson zadowolony z wyjazdowej wygranej

Bramki dla Manchesteru United zdobyli Wayne Rooney i Michael Carrick, choć okazji do uzyskania kolejnych trafień nie brakowało.

Dzięki tej wygranej Czerwone Diabły wskoczyły na pierwsze miejsce w tabeli, przynajmniej do zakończenia spotkania Manchesteru City z Arsenalem, z czego zadowolony był szkocki menadżer, nie szczędząc pochwał pod adresem swoich piłkarzy.

- Osiągnęliśmy dobry rezultat, po dobrym występie, jednak trochę szkoda tych wszystkich zmarnowanych szans, gdyż spokojnie mogliśmy wygrać wyżej - wyznał sir Alex tuż po spotkaniu.

- Po 30 minutach gry powinniśmy mieć ten mecz już wygrany, lecz ich bramkarz, Radek Cerny zaliczył dwie świetne interwencje, a my nie wykorzystaliśmy kilku okazji. W sumie to był bardzo dobry występ w naszym wykonaniu.

Gol kończący mecz

Ferguson pochwalił również angielskiego pomocnika, który trafił do siatki rywala po raz pierwszy od 70 spotkań.

- Gol Michaela przypieczętował nasze zwycięstwo, a sposób w jaki go zdobył był po prostu niesamowity. Carrick znajduje się teraz w bardzo dobrej formie, co tylko potwierdził swoim dzisiejszym występem, kiedy to panował w środku pola razem z Philem Jonesem - dodał Szkot.

Nie posiadamy specjalnych mocy

Menadżer United odniósł się również do odpadnięcia jego drużyny z rozgrywek Ligi Mistrzów.

- Nie jesteśmy niepokonani, nie posiadamy też specjalnych mocy, choć oczywiście nie chcemy przegrywać spotkań. Takie rzeczy zawsze bolą.

- Jednak natura Manchesteru United nie pozwala na rozpamiętywanie tego co było, gdyż przed nami kolejny dzień i nowe wyzwania.

- Nie zamierzamy siedzieć i nad tym rozpaczać, musimy po prostu na to odpowiedzieć. W sumie to piłkarze dwoma ostatnimi występami już częściowo to zrobili - zakończył kończący w tym miesiącu 70 lat Fergie.