W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Michael Carrick bardzo poważnie podchodzi do rozgrywek o Puchar Ligi. Zdaniem pomocnika Manchesteru United wygranie Carling Cup podbudowuje morale drużyny przed decydującą fazą sezonu.
» Michael Carrick bardzo poważnie traktuje rozgrywki Carling Cup
Tegoroczny finał Pucharu Ligi zostanie rozegrany na Wembley 26 lutego. Manchester United aby się tam znaleźć musi najpierw w środę pokonać Crystal Palace, a następnie uporać się z kolejnym rywalem w półfinale.
– Regularne odnoszenie zwycięstw w jakichkolwiek rozgrywkach na pewno nie zaszkodzi drużynie – mówi Carrick.
– Niektórzy ludzie przekreślają Carling Cup i twierdzą, że nie są to ważne rozgrywki. Podniesienie pucharu w lutym jest jednak wspaniałym uczuciem. Dodaje pewności siebie nie tylko zawodnikom, ale i klubowi w końcówce sezonu. Jeśli wygrywasz trofea, to dostajesz pozytywnego kopa. Nie traktujemy rozgrywek o Puchar Ligi ulgowo, bo jest to szansa na kolejne medale.
– W tym sezonie w grze nadal są wielkie drużyny. W poprzednich latach było ich mniej, więc rywalizacja jest bardzo ostra. Nie zamierzamy traktować Crystal Palace ulgowo. Dla nas to szansa na odniesienie kolejnego sukcesu.
Szansa młodzieży
Swoją szansę w Carling Cup otrzyma w środę kilku młodych piłkarzy Czerwonych Diabłów.
– To wspaniałe rozgrywki, aby uczyć się piłkarskiego rzemiosła. Menadżer potrafi doskonale pokierować młodymi zawodnikami, kiedy widzi, że są gotowi. Kilku z nich miało już przedsmak tego, co ich czeka. Ezekiel Fryers zagrał dwukrotnie i spisał się dobrze. Jestem przekonany, że młodzi sobie poradzą, jeśli menadżer na nich postawi – przyznaje Carrick.
– Z pewnością mają talent. Są dobrymi piłkarzami, w przeciwnym razie nie groziłaby im gra w pierwszym składzie. Chodzi o wykonanie kolejnego kroku w karierze, kiedy nadarza się ku temu okazja. Nie ma wielu szans, aby przebić się do pierwszego zespołu. Carling Cup jest najlepszą możliwością i jestem przekonany, że chwycą szansę obiema rękami, jeśli ją dostaną – dodaje Michael.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (4)
Marti24: Dokładnie, oby to nie był jedyny puchar, który wygramy, ale pamiętajmy, iż do zwycięstwa jest daleko. Losowanie 1/4 dopisało nam jak cholera - mecz z II-ligowcem i u siebie. A 4 z 7 drużyn, na które mogliśmy trafić, to ścisła czołówka. Przynajmniej z tych 4 zostaną tylko 2.
Co do środka pomocy - jak obserwuję jak gra Ch. Adam w Liverpoolu to żałuję, iż go nie kupiliśmy. Liverpool dał za niego 8,5 mln Ł co było ceną promocyjną. Nawet 15 mln Ł jest wart. Fakt faktem nie wiadomo, czy będzie grał tak dobrze jak w I części sezonu w II (patrz przykład Blackpool), ale piłkarz na pewno będzie robił postępy.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.