Evra zdradza przepis na klasowego obrońcę

Jakie są twoje porady, aby móc stać się światowej klasy obrońcą?

- Musisz kochać atakować, ale także i bronić. Na tej pozycji trzeba opanować pewną rzecz - podawać piłki i szybko wracać na pozycję. Jednak chodzi też o znalezienie równowagi, co jest bardzo ważne. Kiedy grałem w Monaco, częściej atakowałem i mniej grałem w defensywie. Jednak przechodząc do United wiedziałem, że najpierw będę bronił, a potem atakował. Tak więc moją najważniejszą radą jest znalezienie tej równowagi. Szukałem jej, zanim dołączyłem do United, ale po przyjeździe od razu odnalazłem.

Co jest podstawą dla szkolenia najlepszych obrońców na świecie?

- Boczny obrońca jest naprawdę ważną i zarazem trudną pozycją, dlatego trzeba trenować codziennie. Musisz atakować i bronić, więc trzeba znaleźć właściwą równowagę. Jeżeli tego nie zrobisz, to nigdy nie będziesz dobrym, lewym obrońcą. Jeżeli dużo atakujesz ludzie mówią 'Ok. Jest dobrym napastnikiem, ale słabo broni'. Kiedy znowu skupiasz się wyłącznie na obronie twierdzą, że zbyt rzadko atakujesz. Dlatego myślę, że jest to jedna z najtrudniejszych pozycji w dzisiejszym futbolu.

Co jest potrzebne zawodnikowi, aby mógł grać w Manchesterze United?

- Aby zawsze był w formie i grał na najwyższym poziomie, ponieważ prezentując zwykłą piłkę wyląduje na ławce rezerwowych. Dlatego wiem, że muszę ciężko pracować, aby utrzymać swoje miejsce w składzie - mimo, że gram w każdym meczu. Jeżeli przestane choć na chwilę pracować, to sir Alex posadzi mnie na ławce. Wiem, że to jest coś, czego chce uniknąć każdy piłkarz, dlatego też dziękuje Bogu, że mogę grać dla United.

Kiedy po raz pierwszy chwyciłeś za futbolówkę i dlaczego?

- Zacząłem grać w piłkę, kiedy miałem pięć lat. Pamiętam, że byłem bardzo szczęśliwy kopiąc futbolówkę. Gdy grałem w domu i coś zniszczyłem, moja mam była na mnie bardzo zła. Mój tata jednak powiedział, że w przyszłości zostanę gwiazdą piłki nożnej i miał rację.

Czy myślisz o pracy trenera po zakończeniu kariery piłkarskiej?

- To nie jest wcale proste, ale wiele osób uważa, że mógłbym zostać trenerem, ponieważ jestem blisko zawodników i wiele razy byłem kapitanem. Jednak uważam, że jest to bardzo ciężka praca. Trzeba wygrywać, aby wszyscy byli szczęśliwi - zarówno cała 23-osobowa kadra. Trzeba także zadecydować, kto zagra, a kto nie. Na pewno nad tym pomyślę - teraz jednak skupiam się grze, która mnie uszczęśliwia.