Fletcher i Jones na temat sytuacji w LM

Mistrzowie Anglii spośród pięciu rozegranych do tej pory spotkań zdołali wygrać zaledwie dwa. Ostatni remis z Benficą sprawił, iż drużyna Sir Alexa Fergusona w ostatnim meczu grupowym musi uniknąć porażki.

Darren Fletcher nie wyobraża sobie, by jego klub nie zakwalifikował się do fazy pucharowej: - Pojedziemy do Bazylei z koniecznością zdobycia pozytywnego wyniku. Gdybyśmy wygrali z Benficą sytuacja tak naprawdę byłaby podobna,bo również gralibyśmy pod presją.

- Oczywiście wolelibyśmy mieć zapewniony awans już przed rozgrywaniem ostatniego meczu w grupie, ale zaliczyliśmy dwa rozczarowujące remisy na Old Trafford, co nas w tej chwili kosztuje.

- Jesteśmy w sytuacji w jakiej jesteśmy i jęki niezadowolenia niczego tutaj nie zmienią. Musimy po prostu odpowiedzieć. W ostatnich latach ciągle awansowaliśmy z pierwszego miejsca, ale teraz podejmujemy wyzwanie i akceptujemy to.

- Pojedziemy tam jako zespół i jestem przekonany, że wykonamy swoją pracę - zakończył szkocki pomocnik.

Tymczasem Phil Jones jest zdania, że obecna sytuacja może stanowić dla piłkarzy Manchesteru United dobry materiał do nauki, ponieważ nigdy nie można lekceważyć rywali.

- Gramy w Lidze Mistrzów z przeciwnikami, którzy zasłużyli na bycie tutaj. Wiemy, że tu nie ma słabych drużyn - mówi 19-latek.

- Mamy jednak wystarczająco dużą jakość w zespole, by pojechać do Bazylei i uzyskać 3 punkty. Jestem przekonany, że dobrze się przygotujemy i nam się uda.