W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Edwin van der Sar po zakończeniu kariery wcale nie zrezygnował z aktywnego spędzania czasu. Holenderski bramkarz zrealizował swoje marzenie, którym było ukończenie nowojorskiego maratonu!
» Holender ukończył swój pierwszy w życiu maraton!
Były zawodnik Manchesteru United podczas niedzielnych biegów w Nowym Jorku pokonał dystans 42,195 km w czasie 4:19:16! Trzeba przyznać, że dla 40 letniego sportowca to wyczyn godny pochwały!
Do podium Edwinowi zabrakło jednak sporo. Zwycięzcą tegorocznej, 42. edycji maratonu został 30-letni Kenijczyk Geoffrey Mutai z czasem 2:05:06, poprawiając tym samym rekord trasy po 10 latach. W zawodach wzięło udział ponad 45 tysięcy zawodników z ponad 100 krajów.
Van der Sarowi serdecznie gratulujemy wytrwałości oraz kondycji fizycznej i życzymy kolejnych sukcesów w lekkoatletyce!
krzych419: Jakoś mnie to nie dziwi - Edwin to wzór sportowca ! Zdziwiłbym się gdyby takiego wyczynu dokonał jakiś polski zawodnik np. Błaszczykowski, ten to po 5 km, by się położył, rozpłakał i symulował kontuzje, nie to żeby zabrakło mu kondycji, to u niego już odruch....
leito276: To proponuję Ci wziąć się za siebie :) Z tego co widzę jesteśmy w tym samym wieku i ja biegam dziennie po 10-15km, z tym, że gram w klubie ;)
gitkolo: To dobry wynik jak na bramkarza biorąc pod uwagę, że bramkarze zazswyczaj są wolni i nie mogą konkurować na równi z obrońcami,pomocnikami czy napastnikami:)
Tristan: Co do wieku to tutaj nie ma to znaczenia, bo z wiekiem zwiększa się wytrzymałość, wiadomo, nie pobiegnie jakiś cudownych czasów taki człowiek ale maratony spokojnie można trzaskać :) Może Edwin od tego dopiero zaczyna i się nam rozkręci :D
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.