Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

LM: Wymęczone zwycięstwo z Otelulem Galati

» 2 listopada 2011, 22:40 - Autor: Bart - źródło: DevilPage.pl
Spotkanie rewanżowe z mistrzem Rumunii na Old Trafford od pierwszych minut było rozgrywane na wysokich obrotach. Na pierwszego gola gracze United kazali nam czekać zaledwie 8 minut. Po kontrze Diabłów, piłkę na prawym skrzydle otrzymał Berbatow. Bułgar natychmiast odegrał do wybiegającego Jonesa. Anglik zagrał piłkę na piąty metr a tam Valencia dopełnił formalności strzelając gola na pustą bramkę.
LM: Wymęczone zwycięstwo z Otelulem Galati
» Manchester United był wyraźnie lepszy od rywali z Rumunii, jednak nie potrafił wykorzystać swojej przewagi. Spotkanie zakończyło się wygraną 2:0 po golu Valencii oraz samobójczym trafieniu Sarghiego.
Zawodnik meczu z Otelulem to:
Po zdobyciu gola gracze sir Alexa Fergusona wyraźnie dali sobie na wstrzymanie, bardzo długo wymieniając podania i nie spiesząc się z konstruowaniem kolejnych ataków. Z boiska musiał zejść również Michael Owen, który doznał jakiegoś urazu. Jego miejsce zajął Hernandez.

W 24. minucie Czerwone Diabły ponownie zaatakowały. Po dziesiątkach podań, Nani zagrał do Rooneya. Ten przytomnie odegrał na prawą flankę do atakującego Jonesa. Phil zdołał ograć jednego rywala i lekkim podcięciem dośrodkować w pole karne. Tam jednak był czujny Grahovac, który złapał piłkę i zakończył akcję.

Kilka minut później fantastycznym, indywidualnym rajdem popisał się Fabio Da Silva. Brazylijczyk przebiegł dobre 50 metrów z piłką, wyprzedzając przy tym trzech rywali. Wydawało się, że przy linii końcowej obrońca zdoła zagrać do niepilnowanego Berbatowa i będzie 2:0. Niestety w ostatniej chwili Fabio został zablokowany.

Kolejna akcja to popis drugiego bocznego obrońcy w tym meczu - Jonesa. Anglik do spółki z Valencią ograł gracza Otelul, następnego zmylił prostym zwodem i uderzył piłkę lewą nogą. Ta zmierzała prosto w okienko, jednak głową na rzut rożny zdołał ją wybić Rapa.

Pierwszy groźny strzał na bramkę Davida De Gei padł w 40. minucie spotkania. Swoich sił z dystansu w starciu z młodym Hiszpanem spróbował Costin. Bramkarz United bez problemu wyłapał niezbyt silne uderzenie kapitana Otelul.

Minutę później Rooney zagrał świetną, prostopadłą piłkę do Hernandeza. Groszek za mocno wypuścił ją sobie przy pierwszym kontakcie i pięknym, czystym wślizgiem popisał się wspomniany przed chwilą Costin. Otelul niedługo potem wykorzystał błąd defensywy United, piłkę przejął Salageanu i uderzył lewą nogą. Piłkę po rykoszecie od nogi Ferdinanda w świetnym stylu wybronił De Gea.

Skromne prowadzenie chyba nie zadowalało sir Alexa Fergusona, gdyż po przerwie Czerwone Diabły ostro ruszyły do ataku. Już w 47. minucie Hernandez świetnie wypatrzył w polu karnym Berbatowa i zagrał do niego prostopadłą piłkę. Bułgar był już blisko linii końcowej i zdecydował się na zagranie do atakującego Andersona. Podanie napastnika jednak zostało zablokowane. Cała akcja wyglądała jednak bardzo groźnie i niewiele brakło, żeby ją wykończyć.

W 58. minucie Anderson mógł podwyższyć wynik na 2:0. Berbatow ciekawie odegrał do Andersona za plecy obrońców, Brazylijczyk uderzył na bramkę, ale piłka odbiła się od rywala i straciła swój impet. Mimo to futbolówka zmierzała do pustej bramki. Tuż przed linią wślizgiem wybił ją aktywny w tym starciu Costin.

Berbatow swoją najlepsza okazję zmarnował w 75. minucie. Bułgar wykorzystał niedokładne podanie Neagu do bramkarza Otelul, przejął futbolówkę i ruszył do ataku. Dymitar zdecydował się na strzał zewnętrzną częścią stopy z ostrego kąta i trafił tylko w siatkę boczną.

Znaczna część drugiej połowy w wykonaniu Manchesteru United wyglądała bardzo podobnie. Szybka wymiana podań, ruszenie do ataku i koniec akcji wraz z natrafieniem na linię obrony Otelul. Diabłom brakowało dokładności podań, pomysłów na rozegranie akcji i chyba przede wszystkim - pewności siebie.

Braki United wynagrodził pech gości. W 87. minucie uwagę pięciu zawodników Galati ściągnął na siebie Park, po czym odegrał do Rooneya, który miał sporo miejsca. Wazza przymierzył z dystansu i oddał mocny strzał. Piłka odbiła się od Sarghiego, zmieniła swój tor lotu i wpadła spokojnie do siatki.

W doliczonym czasie gry z dystansu ładnie uderzał jeszcze Paraschiv, który pojawił się na boisku w drugiej połowie. Piłka nie trafiła w światło bramki i niedługo potem sędzia zakończył spotkanie.

Manchester United 2:0 (1:0) Otelul Galati

Bramki: Valencia 8', Cristian Sarghi 87' (gol samobójczy)

Man Utd: De Gea - Jones, Ferdinand, Evans (Fryers 89'), Fabio - Nani, Anderson (Park 79'), Valencia - Owen (Hernandez 10'), Rooney, Berbatow

Otelul: Grahovac - Rapa, Antal (Iorga 61'), Illie (Frunza 53'), Sarghi - Costin, Salageanu, Filip, Neagu - Giurgiu (Paraschiv 81'), Pena


TAGI


« Poprzedni news
Hernandez: Fergie wciąż głodny sukcesów
Następny news »
Rooney zadowolony z roli pomocnika

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (122)


zbyszek7: W sobote pewne 1-0
a jak komus sie gra nie podoba to niech tylko sprawdza wynki po meczu :)
» 4 listopada 2011, 04:02 #48
Martin: To ja zaryzykuje i postawie na 3:0. W końcu chłopcy muszą się odbić od dna :)
» 4 listopada 2011, 07:53 #47
Martin: Ja też myślałem te 3:1 na początku, ale jakoś mi to wizualnie nie pasowało :)
» 5 listopada 2011, 05:51 #46
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.11.2011 22:53

Krzych w brutalny sposób wyraża niestety prawdę o naszym klubie.
popieram go w 90% choć wolałbym nie.
Nagromadzenie średniej klasy piłkarzy jest niebywałe jak na taki klub jak United.
I nie ma co wyzywać krytykujących kibiców od sezonowców.
Ja wiem , że prawda boli ale trzeba o niej mówić a nie zaklinać rzeczywistość , że jest dobrze.
nie będzie wzmocnień , nie będzie sukcesów.
Mamy za dużo średniaków i w pomocy i w obronie i z nimi w składzie niestety ale puchar ligi to może być maks w tym sezonie.
Prawda jest taka że nawet Rio gra jak cienki bolek .
Do tego wszystkiego mieszanie składem robi swoje.
Teraźniejsza rzeczywistość pokazuje nam , że minęły czasy kiedy z dużą ilością sredniaków w składzie można zdobywać trofea.
Jak pisałem dawno temu że Young to tylko uzupełnienie składu to fanboje wyzywali mnie.
a co gra Ashley teraz ? miał ze 3 dobre mecze i co dalej ?
przecież to taki świetny gracz więc dlaczego mu nie idzie ?
» 3 listopada 2011, 22:50 #45
axel52: dla wielu fanbojów takie pisanie to wiesz jak wygląda ?
to minimaliści którzy się cieszą ,że United ledwo remisuje z Basel u siebie lub równie ledwo wygrywa z rumunami co zajmują 6,7 miejsce w tabeli.
A wyniki te osiągane są w żenującym stylu , ale dla nich liczy się wynik a zespół może grać w stylu WBA lub innego średniaka
» 4 listopada 2011, 14:47 #44
Martin: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.11.2011 05:57

Sam Young meczu nie wygra, a jak już bierzesz się za krytykowanie skrzydłowych, to zacznij od Naniego, który gra dokładnie to samo co rok temu. On na 38 kolejek w lidze rozegra pewnie mniej więcej 19 spotkań na poziomie i 19 razy poniżej poziomu, tak nie może być. Nie można by winić za coś takiego Parka, bo było nie było jest to zawodnik rezerwowy, ale od Naniego, jednej z naszych czołowych postaci, jako fan wymagam przede wszystkim stabilizacji formy. Później można się przyczepić do Younga czy Antosia ;)
» 5 listopada 2011, 05:56 #43
grandes: Mam pytanie: czy uważacie iż taki Cleverley (nawet w wysokiej formie) na dzień dzisiejszy jest w stanie na równi grać przeciwko Xaviemu czy Iniescie ??
» 3 listopada 2011, 20:00 #42
manutdfan92: Że tak sparafrazuje piosenkę Kabaretu Tey: "Coś się z United dzieje... niedobrego, nie ma za grosz pomocnika... środkowego".
A tak na poważnie to uważam, że pozycja na jakiej grał Rooney w tym meczu pokazuje, że nawet Fergie zdaje sobie sprawę, że mamy braki w środku pola tylko o tym głośno nie mówi. Tempo rozgrywania naszych akcji wygląda ostatnimi czasy żałośnie, więc Rooney miał je trochę ożywić. Mam nadzieje, że to tylko chwilowa obniżka lotów, wynikająca z lekko przetrzebionego składu, a przez to z braku stabilności. Dopóki Fergie nie dokonał znacznej roszady w wyjściowym garniturze (a więc do meczu z Benficą) graliśmy składnie i dość efektownie (przynajmniej w ofensywie), dlatego liczę, że jeśli uporamy się z kontuzjami i wyklarujemy optymalną jedenastkę, wtedy wrócimy na dobre tory i dojedziemy nimi do trofeów. Narazie nie siejmy paniki póki liczymy się na każdym w froncie.
» 3 listopada 2011, 19:06 #41
manutdfan92: I jeszcze w warto zauważyć jedną pozytywną rzecz - po porażce z City i ostatniej obniżce formy na tej stronie zrobiło się jakby luźniej(znacznie mniej komentarzy się pojawia). Czyżby w końcu sezonowcy od nas odbili?
» 3 listopada 2011, 19:10 #40
adrimag: A ja nadal czekam aż Ferguson obudzi się ze swojego snu i sprowadzi kogoś do środka. Rooney nominalny napastnik zagral 10 razy lepiej niż ta banda super środkowych - carrick, anderson, gibson. Czas powiedzieć niektórym piłkarzom do widzenia.
» 3 listopada 2011, 19:02 #39
Martin: A ja myślę, że Ando mimo wszystko jest przeciętniakiem, albo inaczej.. do Rudego wiele mu brakuje. Oczywiście mam nadzieję, że jego talent jeszcze gdzieś tam wystrzeli, ale nadzieja matką głupich jak to mówią. Podobnie jak Nani, Brazylijczyk potrafi zagrać jedno fenomenalne spotkanie na 9+/10, a dwa-trzy kolejne na 6/10.
» 4 listopada 2011, 07:51 #38
Martin: W ostatnich meczach to nie tylko środek zawodził, ale przede wszystkim skrzydła. Nani i Valencia bez formy i niech mi tylko nikt nie wmawia, że Antoś złapał formę, bo trafił z metra do pustej bramki. Younga ostatnio widziałem w derbach więc nie wypowiem się jak jest z jego formą teraz. Ogółem ostatnio wszyscy zawodzą nie licząc kilku wyjątków z Jones'em na czele. Transfer Anglika był strzałem w dziesiątkę!
» 4 listopada 2011, 07:45 #37
Martin: Krzychu, ale "Meksyk" jest tym samym typem zawodnika co "Super Pippo" tylko mniej doświadczonym, a Ty oczekujesz od niego rajdów w stylu Messiego czy Aguero, to nie jest jego rola i Fergie doskonale o tym wie. Ja bardzo lubię Chico, co nie oznacza, że uważam go za gracza niezastąpionego w United, bo dla mnie zawodnik nigdy nie będzie większy od klubu. Widocznie SAF widzi go w swojej 11stce i nic na to nie poradzimy, ani Ty, ani ja, ani nikt inny, dlatego cieszę się, gdy trafia do tej pustej bramy z metra, bo wtedy wykonuje On swoje zadanie. Od Valencii zaś oczekuję formy, która prezentował w sezonie 2009/2010, kiedy to z Rooneyem byli niczym Becks i RvN w sezonie 2002/2003. Jeden wrzucał, drugi strzelał.
» 5 listopada 2011, 06:04 #36
Veon: Teraz tak pomyślałem że te wszystkie plotki o transferach jakiegoś napastnika mogą być prawdą. Bo co jak SAF zrobi z Rooneya playmakera ?
» 3 listopada 2011, 16:06 #35
SzYnA: oglądałes Ty w ogóle mecz?? MU zagrał kaszane u siebie z średnią obecnie drużyną w lidze rumuńskiej :/ Liga mistrzów nasza? Porto by nas rozjechało z taką grą, nie mówiąc o Realu, Chelsea czy chociażby Ajaxie...
» 3 listopada 2011, 16:00 #34
SzYnA: nawet sziti ;)
» 3 listopada 2011, 21:17 #33
fat1xd: Pora poszukać napastnika albo przejść do formacji 4-5-1... Rooney powinien zostać na pozycji playmakera już na stałe! Zagrał wczoraj genialnie, obok Jones'a i Fabio najlepszy na boisku.
» 3 listopada 2011, 15:51 #32
satan23: Co raz więcej drużyn nie boi się z nami grać... Cholera potrzebna jest mobilizacja !! Ja się pytam co tam nie gra ?!?!
» 3 listopada 2011, 08:31 #31
Martin: Słusznie. Nie oceniajmy siebie po wieku czy też stażu, ale po zapale z jakim kibicujemy naszym Diabłom.
» 3 listopada 2011, 02:21 #30
Adamczik: Naiwni Ci, którzy uważają, że City wytrzyma walkę na czterech frontach i z każdego wyjdzie z tarczą. Na razie są w gazie, jak ładnie się zrymowało. Ale na wiosnę dopadnie ich taki kryzys, że mogą nie tylko nie wygrać PL, ale i nie odegrać większej roli w LM i odpaść w pucharach krajowych. City nie ma doświadczenia walki na wszystkich frontach na pełnym gazie. W przeciwieństwie do MU. City nie wie jeszcze jak rozkładać siły, aby wystarczyło ich do czerwca. Póki co Niebiescy grają na maksa w każdym meczu i niedługo zaczną być widoczne oznaki zmęczenia. Wtedy my uderzymy.
» 3 listopada 2011, 00:30 #29
dagoberto: Czyli twoim zdaniem wszystko gra ? gdyby wszystko gralo to nasz najlepszy napastnik nie gralby jako defensywny pomocnik, doskonale wiem ze wszystkich meczy sie nie wygra po 8-2 6-0 5-0, nie o to chodzi, problem w tym ze stracilismy forme. Wiem ze prawie zawsze forme lapiemy w okresie swiat ale mamy 5 punktow straty, oczywiscie 5 pkt da sie odrobic ale jak tak dalej bedziemy grac to do grudnia bedziemy tracic do city wiecej niz 5 pkt, a wtedy bedzie juz naprawde bardzo cieszko. A co do tego meczu byl fatalny dawniej Man Utd czy z forma czy bez ogrywalo takie ekipy bez problemu, a teraz ? mam jednak nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i wygramy co sie da GLORY GLORY MAN UTD
» 3 listopada 2011, 00:25 #28
dagoberto: Ja tych kolesi co nie wspieraja druzyny w trudnych momentach nie uznaje jako kibicow . I oby nie bylo tak zle jak to wyglada, pozdro
» 3 listopada 2011, 00:58 #27
Ta3k: Jacy "FANI" są ostatnio na tej stronie. Drużyna złapała spadek formy, po świetnym początku sezonu, a tutaj już sami czarnowidze. Faktycznie byłoby genialnie mieć formę teraz, a stracić ją później grając faktycznie liczące się mecze. Poza tym nie można zawsze i ciągle wygrywać po 5-0! Czasami gra nie idzie. Zamknijcie więc swoje paszcze, jeżeli nie macie nic budującego do powiedzenia. Kibice sukcesu? Zobaczcie, gdzie się znajdujemy w każdej tabeli. Gdyby przed początkiem sezonu proponowaliby nam taki układ wzięlibyśmy go w ciemno - drugie miejsce w lidze, pierwsze w lm, pniemy się w pucharach. Nie mówię, że gramy kosmos, ani nawet dobrze, ale forma przyjdzie na tą ważniejszą część sezonu.
» 2 listopada 2011, 23:50 #26
Klimaa: Graliśmy na pół gwizdka, jednak cenne 3 pkt zostają u nas.
Bardziej zawiodłem się na kibicach, kibice na OT są beznadziejni ;-(
» 2 listopada 2011, 23:48 #25
zbyszek7: teraz to mnie juz rozbroiles: "wroca na wlasciwy tor" ??
3 zwyciestwa z rzedu, 6-0 w bramkach, "powort" na fotel lidera w LM
jaki wlasciwy tor?? wtf?
» 2 listopada 2011, 23:48 #24
kujawa: to wy dwaj jestes dzieciakami, niektorym nie zalezy tylko na wyniku lecz takze na grze swojej druzyny.
» 3 listopada 2011, 10:23 #23
zbyszek7: Mam jedna dobra rade do tych wszystkich ktorzy krytykuja gre, podania, pilkarzy, trenera i co tam jeszcze sie da.

Idzicie kibicowac komus innemu kto kazdy mecz gra pieknie i wygrywa po 4-0 wtedy bedziecie miec lepsze zycie :)
» 2 listopada 2011, 23:39 #22
parada: Gdyby ten mecz zakończył się remisem nie mogli byśmy winić nikogo innego tylko siebie...
» 2 listopada 2011, 23:38 #21
wrobel1992: Mecz był tak męczący dla mnie, że usypiałem. Dramat to co się działo na boisku. Mimo przewagi jakość gry była słabiutka! Zero stylu! Oni nie grali w piłkę tylko ją kopali! Jeśli tak to będzie wyglądać dalej to sezon skończy się wielkim dnem!
» 2 listopada 2011, 23:20 #20
Martin: Czekam na komenty Krzycha, przynajmniej będzie ciekawie ;)
» 2 listopada 2011, 23:05 #19
Martin: Gra warta komentarzu Krzycha ;) bez urazy, bo akurat ja nic do niego nie mam :)

Egipcjanie mieli plagi, My mamy Krzycha!
» 3 listopada 2011, 02:18 #18
Wielbicielka: Skoro go nie ma to jestem pewna, że na siłowni pakuje:p
» 3 listopada 2011, 08:17 #17
axel52: zapomnijmy o tej kolejnej żenadzie.po raz kolejny kibice wychodzili przed końcem.
i nie piszcie że to słabi kibice , oni po prostu widzą nędzny poziom drużyny od kilku meczów.
Może ten widok uświadomi wszystkowiedzącego lepiej SAF-a że jest źle
» 2 listopada 2011, 23:00 #16
dagoberto: Napisze to juz chyba 3 raz, Roo to napastnik i tam jest jego miejsce a nie granie na pozycji defensywnego pomocnika, napisze jeszcze raz ze Roo ma dobry przeglad pola, ale jest wielka roznica grac w ataku i cofac sie kiedy sie chce do pomocy, a grac prawdziwego pomocnika. Mnie osobiscie az serce boli gdy widze ze Roo na 10 akcji w ataku uczestniczy w maks 2-3 mam nadzieje ze SAF przestanie kombinowac i blaznowac, bo dla mnie to jest glupota wystawiac jednego z najlepszych napastnikow na swiecie na pozycji defensywnego pomocnika, zwlaszcza ze w tej pomocy nie gra fajerwerkow a bez niego w ataku tracimy z 50 procent sily, takie moje zdanie
» 2 listopada 2011, 22:54 #15
Martin: Dokładnie, Rooney powinien siedzieć na szpicy i to nie istotne u czyjego boku. Jego miejsce jest w ataku.
» 2 listopada 2011, 23:06 #14
dagoberto: Komentarz zedytowany przez usera dnia 02.11.2011 23:17

Dokladnie trzeba miec nadzieje ze nasz boss da znowu Roo na atak
» 2 listopada 2011, 23:16 #13
ManUtdFun: Kolejne zwycięstwo w LM, nareszcie jesteśmy liderami w swojej grupie, choć nic jeszcze nie jest jasne, możemy wyjść z 1 miejsca, możemy również w ogóle nie wyjść, ale to raczej niemożliwe :D
Szkoda, że tylko 2:0 tym bardziej, że graliśmy z najsłabszą drużyną w grupie i to jeszcze na własnym stadionie. Choć w sumie nie ma co narzekać, są 3pkt. i to jest najważniejsze.
Dzisiaj graliśmy ładną piłkę(przynajmniej w drugiej połowie, bo pierwszej nie byłem w stanie obejrzeć). Piłeczka chodziła między Diabełkami, ale brakowało tego ostatniego podania, a czasami po prostu szczęścia. Tworzyliśmy sytuacje, ale te nasze strzały nie były najlepsze, stąd tylko dwie zdobyte bramki. Gdy zobaczyłem skład bardzo się zdziwiłem, jeden środkowy pomocnik i aż trzech napastników? Jednak to co dziś robił Wazza w środku polabajka. Ten człowiek jest.. wspaniały. Gdybyśmy mieli w drużynie takich dwóch Wayne`ów. Jeden na napad a drugi na rozgrywanie. Dziś rządził w środku. Ta piła do Berby palce lizać. Błędy? Ja się jednego dopatrzyłem. I taki zawodnik jest nam potrzebny w środku pola! Ale nie chce tam Roniego, bo on musi iść na atak, bo tam krucho trochę. Jestem naprawdę zaskoczony aż tak dobrym występem Wazzy. W nagrodę zdobył brameczkę :P Jones znów potwierdza, że jest super zawodnikiem, a co najważniejsze uniwersalnym. Może grać w środku i na boku. Wazza i Jones dwaj najlepsi zawodnicy dziś na boisku. Jones w pełni zasługuje na tą nagrodę (na którą wczoraj głosowaliśmy :D). Anderson krucho dziś w tym środku, sporo miał chłopak strat. Obrony nie ma co oceniać, nie straciliśmy bramki, więc nie powinniśmy się ich czepiać. W ataku już mówiłem czegoś brakowało, tego podania.
Niestety, nie gramy jeszcze tego co taki Real, Barca czy inne europejskie potęgi. Mam nadzieję, że to z czasem się zmieni, bo jak taki poziom będziemy utrzymywać dalej, to daleko nie dojdziemy. Taka jest prawda, nie ma się co oszukiwać. Wystarczy popatrzeć na wyniki innych zespołów, na ich grę , a na nasze osiągnięcia. Ja jednak jestem optymistą i liczę, że z czasem będzie coraz lepiej. Musi być!!
Wygraliśmy, są 3pkt. i cieszmy się z tego :) powolutku wracamy na tą dobrą, drogę zwycięzców ď?0:)
Glory Man United!!
» 2 listopada 2011, 22:50 #12
dagoberto: Ja sie z toba nie zgodze ze Roo zagral znakomicie w tym meczu, dla mnie wiele razy wygladal na zagubionego, i pare niebespiecznych strat tez zanotowal, fakt zagral pare pieknych pilek ale gdy gra w ataku gra takich pilek zdedzydowanie wiecej.
» 2 listopada 2011, 22:59 #11
ManUtdFun: może ja odniosłem takie wrażenie (że Wayne zagrał dobbrze), bo rzadko widzę w United super rozgrywającego i może już nie wiem jak gra dobry środkowy. Dlaczego tak jest? Cleverley ostatnio nie grał, więc o nim nie pisze. Carrick czy Fletcherto nie typowi ofensywni środkowi, a Anderson nie gra niestety nic wielkiego.
Tez chcę, aby Wazza wrócił do ataku, ale... zobaczymy jak to będzie :)
Glory United!
» 2 listopada 2011, 23:07 #10
dagoberto: Dokladnie oby Roo wrocil na swoja pozycje
» 2 listopada 2011, 23:19 #9
SzYnA: ja popieram ManUtdFun , też się dopatrzyłem jednej straty rooneya bodajże w drugiej połowie a reszta to miód szczególnie podania ;]
» 3 listopada 2011, 15:58 #8
dagoberto: szyna Jakie podania ? 85 procent podan gral do tylu wiec cieszko o blad, ale spoko kazdy ma prawo do swojej opini.
» 3 listopada 2011, 16:13 #7
SzYnA: nie widzialeś jego długich podań ?? do Valencii naniego czy z fałsza do berbatova hymm... ale nawet jak gra tylko do tyłu to już carricka możemy sprzedac ;P
» 3 listopada 2011, 21:18 #6
JRI: Prawda ;>
» 2 listopada 2011, 22:50 #5
kujawa: co sie dzieje zeby Manchester musial sie tak meczyc z takimi rywalami..
» 2 listopada 2011, 22:46 #4
JRI: Najważniejsze są 3 punkty, teraz tylko wygrać z resztą ;)!
» 2 listopada 2011, 22:44 #3
Maciu59: Mnie też nie pokoi obecna gra Manchesteru United, ale w statystykach patrzy się na wyniki :)
2-0
8'Valencia
87'Rooney

GLORY GLORY MAN UTD!!
» 2 listopada 2011, 22:43 #2
Martin: Hernandez kilka ładnych klepek zagrał ;p
» 3 listopada 2011, 02:22 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.