Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferguson: To jeszcze nie jest ten Antonio

» 26 października 2011, 12:23 - Autor: Biafra - źródło: manutd.com
Zdaniem sir Alexa Fergusona Antonio Valencia pomimo dobrego występu i zdobycia wspaniałej bramki w mecz z Aldershot, wciąż jeszcze nie gra na sto procent swoich możliwości.
Ferguson: To jeszcze nie jest ten Antonio
» Szkot wciąż ostrożnie obchodzi się z Valencią
Skrzydłowy Manchesteru United bardzo szybko powrócił do gry po koszmarnej kontuzji, jednak szkocki menadżer czuje, iż wciąż musi obchodzić się z Ekwadorczykiem bardzo ostrożnie.

Valencia przegapił sporą cześć sezonu 2010/2011 z powodu poważnego urazu kostki, doznanego w spotkaniu Ligi Mistrzów z Glasgow Rangers, a następnie opuścił przedsezonowe przygotowania do obecnych rozgrywek, bowiem w meczu Copa America odnowił swoją kontuzje.

- Rozmawiałem wczoraj z Antonio - wyznał po wygranym 3:0 pojedynku w Carling Cup sir Alex Ferguson.

- On sam twierdzi, że potrzebuje jeszcze trochę gry, aby wrócić do dawnej formy.

- Przez długi czas przebywał poza składem, tak więc nie ma co się dziwić, że brakuje mu kilku spotkań. Dziś wieczorem zaliczył jedno z nich - zakończył Ferguson.


TAGI


« Poprzedni news
Amos: Na tym polega moja praca
Następny news »
Pochwały dla kolejnego debiutanta

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (33)


vip14: Sir Alex Ferguson ma rację. Valencie stać na dużo więcej. Jakby Tevez i Ronaldo z Manchesteru United nie odeszli to nie byłoby mocnych na MU. Glory, Glory Manchester United :D
» 27 października 2011, 14:48 #33
swiezu: Święta prawda,Antek jeszcze nie wrócił do swojego poziou z przed kontuzji!!
» 27 października 2011, 17:05 #32
cesarz: błagam nie porównujcie Beckhama do Valencii bo to niebo i ziemia.
» 27 października 2011, 13:33 #31
Klimaa: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.10.2011 00:10

A przydałby się nam Antonio w pełni formy, jako alternatywa dla Naniego bądź Younga, bo czasami grają naprawdę przeciętnie..
» 27 października 2011, 00:10 #30
axel52: Zresztą Nani w formie nawet musi grac na lewej bo Valencia nigdzie indziej się nie nadaje niż na prawą .
Gra na lewej obniża wartość Naniego dość sporo co widać gołym okiem i nie rozumiem dlaczego SAF go tam wystawia osłabiając jakby nie było zespół wtedy
» 26 października 2011, 21:34 #29
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.10.2011 21:30

Powiem tak.
Wkur..a mnie Nani często chociaż go lubię zbyt dużo zwodów czesto , niecelnych strzałów także , ale na boga ludzie Valencia musi jeszcze się dużo uczyć aby choć dorównać Naniemu.
A pisanie że wygryzł Naniego ze składu to brednie fanbojów Valencii.
Owszem był czas kiedy to Nani grzał ławkę ale tylko dlatego że miał chwilowy spadek formy a Valencia wspiął się na absolutne wyżyny.
najpierw niech tenże Valencia wygra kilka bardzo ważnych meczy dla nas , niech strzeli również kilka bardzo ważnych bramek to wtedy porównujmy tych skrzydłowych , a na razie to nie ta klasa co Nani
bez komentarza
» 26 października 2011, 21:29 #28
H2O1994: Po ilości goli chcesz oceniać skrzydłowego? Dobrze się czujesz?
» 27 października 2011, 05:54 #27
Fabio: " axel52 " skrzydłowego powinno się rozliczać ,za ilość podań ( dośrodkowań ) ,stwarzanych sytuacji dla napastników ,a nie za ilość strzelonych goli ,to nie napastnik !!
Chyba Ci się trochę pojęcia pomyliły ,nie sądzisz ?!
» 27 października 2011, 10:45 #26
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.10.2011 11:40

ależ Nani też gra na skrzydle nieprawda ?
Jak porównać wkład Naniego w zwycięstwa a jak Valencii ? niebo a ziemia i o to mi chodzi.
Weźcie ilość asyst chociaż jak wam ilość goli nie odpowiada, ilość stworzonych sytuacji dla zespołu.
Więc gadanie że Valencia wygryzł Naniego ze składu to bzdury do potęgi.
jak słabszy piłkarz może wygryźć o wiele lepszego ?
Tylko wtedy gdy ten lepszy nie ma formy i nigdy więcej.
Więc czytajcie o czym napisałem.

Zresztą obaj jesteście fanbojami Valencii więc i tak nie przyjmiecie żadnych argumentów na to że daleko mu do Naniego jeżeli chodzi o kreowanie gry ofensywnej i stwarzanie groźnych sytuacji
» 27 października 2011, 11:36 #25
Snomer: ,,Owszem był czas kiedy to Nani grzał ławkę ale tylko dlatego że miał chwilowy spadek formy a Valencia wspiął się na absolutne wyżyny''.

Jakkolwiek byś tego nie nazwał, fakt pozostaje faktem. Valencia wygryzł Naniego, wprowadził świeżość na naszym prawym skrzydle w poprzednim sezonie. Nie jestem żadnym ,,fanboy'em'' Valencii, po prostu to, że to on zaczął finał LM w podstawowej 11 mówi samo za siebie. Była to swoista nagroda.
Po swojej kontuzji prezentował równą formę. Tymczasem Nani ma cudowne przebłyski, ale gra bardzo nierówno. Po meczu o tarczę wspólnoty z City coś się z nim stało. Potem został zawodnikiem miesiąca, jednak w przegranym 1:6 meczu z City kompletnie zawiódł.
Nani z pewnością jest lepiej wyszkolony technicznie od Valencii, może grać również na lewej stronie. Jednak sam napisałeś, że ,,gra na lewej obniża wartość Naniego". Mimo wszystko, grać tam jednak może. Plus dla niego.
Valencia może grać na prawym skrzydle, na obronie (co niestety mu nie wychodzi), a ostatnio Fergie mówił, że zamierza spróbować ustawić go na środku pomocy.


,,jak słabszy piłkarz może wygryźć o wiele lepszego ?''


Cóż, może jeżeli lepiej od niego się w danym momencie prezentuje.
» 27 października 2011, 17:05 #24
axel52: Zakładając że obaj prezentują w danym momencie świetną formę to wybacz ale Valencia może Naniemu czyścić buty jeżeli chodzi i o technikę , asysty , gole , jedynie tzw. ciąg na bramkę można porównać.
Więc podniecanie się świetnością Valencii w stosunku do Naniego bez formy to nadużycie i nijak się ma do rzeczywistości.
Owszem jak Nani gra padakę a Valencia jest w formie to ten drugi będzie lepszym zawodnikiem.
Ale tylko wtedy
» 27 października 2011, 17:23 #23
Snomer: Nie podniecam się Valencią, tylko staram się zrozumieć tych, co go tak natarczywie atakują.
Nie ulega wątpliwości, że Nani jest zawodnikiem lepszym, gdy jest w formie. Niestety, wyśmienite mecze (City tarcza wspólnoty, Stoke, Chelsea) przeplata zwyczajnie słabymi (WBA, City 1:6, Arsenal (bo wtedy chociaż strzelił bramkę, to nie prezentował się zbyt dobrze)). To, że Nani jest w danym momencie bez formy chyba z czegoś wynika, prawda? Jeżeli tak jest, to nie wolno mi tych dwóch zawodników porównywać, bo ,,nijak się ma do rzeczywistości''? Nie sądzę.

Czekam aż Antoś wróci do formy z końca ostatniego sezonu i zamknie usta krytykom tak, jak zrobił to po meczu z Chelsea na Old Trafford (2:1).
» 27 października 2011, 17:49 #22
axel52: To dobre pytanie czemu Nani i nie tylko jest bez formy.
w zasadzie można by zapytać który z zawodników ją ma teraz ?
Trochę mnie to dziwi ze wszyscy w zasadzie grają słabiej niż potrafią.
Może USA się odbija czkawką ?
nie wiem
» 27 października 2011, 19:24 #21
Snomer: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.10.2011 19:33

Zgadza się. Od meczu ze Stoke mamy jakiś straszny spadek formy. Może z Evertonem się obudzą i zagrają tak, jak z Arsenalem.

Dodatkowo te rotacje w składzie. W pierwszych meczach (WBA, Tottenham, Arsenal) graliśmy przecież, o ile się nie mylę, tym samym składem.
» 27 października 2011, 19:32 #20
axel52: na taki mecz jak z Arsenalem to bym już nie liczył.
Trafiliśmy na fatalny dzień Arsenalu grającego w zasadzie w rezerwie
» 28 października 2011, 02:35 #19
UNCHARTED: Jeszcze wróci do swojej optymalnej formy.
» 26 października 2011, 16:00 #18
Snomer: Niektórzy, to chyba mają do Antonio uraz,gdyż wygryzł ze składu Naniego w końcówce sezonu 2010/2011.
Wrócił po ciężkiej kontuzji, robił co chciał z Colem, grał świetnie przeciwko Schalke. Fakt, nie wyszedł mu finał LM, ale cała drużyna zagrała wtedy poniżej oczekiwań.
Teraz Antoś wraca do optymalnej formy, wczoraj ładna bramka, ale i tak większość po nim jeździ i uważa, że pod żadnym względem nie dorówna nigdy Naniemu.
Lubię obu zawodników, ale nie lubię niesłusznego krytykowania Valencii.
» 26 października 2011, 15:20 #17
H2O1994: Wyjąłeś mi te słowa z ust, to że wygryzł Naniego z 1 składu znaczyło tylko tyle że był po prostu lepszy.
» 26 października 2011, 19:17 #16
matryba: W 100% się z Tobą zgadzam.
» 26 października 2011, 20:15 #15
hitman90: Dla mnie jeden z najlepszych graczy MU na przelomi dwoch lat. Koles trzymal forme caly sezon, podobnie jak Evra. Niestety, kontuzja wyeliminowala go z gry na pol roku, a to bardzo duzo. Komentarze 'jedne zwod' sa irytujace, wlasciwie to oprocz Younga i Naniego, to dryblerow brakuje, a czepiaja sie tylko Antonio.
» 26 października 2011, 20:25 #14
AgEnT: Również popieram w 100% !
» 27 października 2011, 13:59 #13
Vervvis: heh wg mnie Valencia bez formy ma jeden zwod ;p lecz jak jest forma to jest praktycznie nie do zatrzymania :)
» 26 października 2011, 14:35 #12
Damian1991: Z tego co pamiętam to Valencia zawsze miał tylko jeden zwód, niezależnie od formy.
» 26 października 2011, 15:07 #11
szajba7: Skoro jest skuteczny, to po co więcej?
» 26 października 2011, 15:32 #10
Fabio: popieram "Damian1991" ,przecież Antonio już w Wigam był zawodnikiem "jednego zwodu" jak co poniektórzy określają Ekwadorczyka ,ale to nie przeszkadzało Mu współdecydować o sile tego zespołu ,przecież każdy widział i wiedział jak gra Valencia gdy przechodził On do Naszego zespołu w 2009 roku ,więc nie rozumiem tych pretensji skierowanych w Jego stronę
» 27 października 2011, 10:51 #9
SzYnA: jak dla mnie dobry zmiennik i tyle , jak na United. nawet zawodnicy o kilka klas niżej czytają jego jeden słynny zwód, wiedzą co robi najlepiej i sa na to przygotowani, od początku sezonu wczorajszy strzał dobry i może ze 3 podania. zero zejść do środka , zero dryblingu, Nani plus Young + nowy nabytek w okienku zimowym bądź letnim bo Giggs bedzie chciał zostać ale z samego chcenia nic nie ma, Park wiadomo, Diouf to nie skrzydłowy zresztą prędzej czy później go sprzedadzą trzeba wzmocnić środek i skrzydła jak chcemy sie mierzyć z barcą chelsea czy chociażby sziti :/
» 26 października 2011, 13:09 #8
mJagiela: Ashley Cole, który regularnie jest niszczony przez Valencię, też czyta ten jego słynny zwód, tak?
» 26 października 2011, 13:31 #7
iamarctic: haters gonna hate. A prawda jest taka, że choć wszyscy wiedzą, co zrobi Valencia, to ciężko im go powstrzymać. Kiedy wróci do wysokiej formy Fergie będzie miał ponownie problem: Nani czy Antonio?
» 26 października 2011, 13:53 #6
ManUtdFun: dlaczego piszesz, że "Park wiadomo"? JKeszcze w tamtym sezonie, kiedy strzelił bramkę na 2:1 z Wolves czy Cheslea pewnie go kochałeś a teraz tyllko tyle jesteś w stanie o nim naisać? Ostatnio dostał nowy kontrakt więc SAF go potrzebuje i moim zdaniem skrzydłowych nam nie potrzeba, bo na upartego to mamy ich 5. Nani, Young, Park, Giggs czy Valencia, który nie jest jeszcze w formie, ale miejmy nadzieje, że będzie dostawał więcej szans od SAFA i do tej formy wróci. Nie narzekajmy na skrzydła, bo mamy bardzo dobre :)
» 26 października 2011, 14:08 #5
Ta3k: Na upartego to jeszcze Evra, Rafael, Fabio i nawet Jones mogą zagrać na skrzydłach. Potrzebny jest środkowy pomocnik. Tom jest świetny i On się do tego najlepiej nadaje, ale gdy łapie kontuzje środek wraca do tego, co było rok temu - niestety.
» 26 października 2011, 15:06 #4
Biafra: SzYnA - Beckham po dziś dzień ma jeden zwód, po którym natychmiast następuje dośrodkowanie, a i tak regularnie asystował, asystuje i będzie asystował. To nie jest wyznacznik tego, czy piłkarz jest dobry.
» 26 października 2011, 15:28 #3
Fabio: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.10.2011 11:00

Popieram "Biafrę" w całej rozciągłości już w czasach United WSZYSCY wiedzieli jak gra Beck's ,a i tak dawali się robić w bambuko ,to samo było w Real'u i tak jest nadal w LAG to jest Ich ( mówię op Antonio & David'zie ) wspólne charakterystyczne zagrania ,z którego obydwaj są znani na całym świecie ,ale i tak większość przeciwników ,nie może się temu przeciwstawić i dają ciała w pojedynkach 1 na1 z Nimi.
Więc mówienie o kimś ,że jest " zawodnikiem jednego zwodu/zagrania " nie koniecznie musi być uwłaczające Jego umiejętnościom ,a wręcz przeciwnie może być c*ole*nym KOMPLEMENTEM !!
» 27 października 2011, 10:58 #2
Devra: jeszcze nie ten jescze nie ten ; -!
» 26 października 2011, 13:07 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.