Snomer: ,,Owszem był czas kiedy to Nani grzał ławkę ale tylko dlatego że miał chwilowy spadek formy a Valencia wspiął się na absolutne wyżyny''.
Jakkolwiek byś tego nie nazwał, fakt pozostaje faktem. Valencia wygryzł Naniego, wprowadził świeżość na naszym prawym skrzydle w poprzednim sezonie. Nie jestem żadnym ,,fanboy'em'' Valencii, po prostu to, że to on zaczął finał LM w podstawowej 11 mówi samo za siebie. Była to swoista nagroda.
Po swojej kontuzji prezentował równą formę. Tymczasem Nani ma cudowne przebłyski, ale gra bardzo nierówno. Po meczu o tarczę wspólnoty z City coś się z nim stało. Potem został zawodnikiem miesiąca, jednak w przegranym 1:6 meczu z City kompletnie zawiódł.
Nani z pewnością jest lepiej wyszkolony technicznie od Valencii, może grać również na lewej stronie. Jednak sam napisałeś, że ,,gra na lewej obniża wartość Naniego". Mimo wszystko, grać tam jednak może. Plus dla niego.
Valencia może grać na prawym skrzydle, na obronie (co niestety mu nie wychodzi), a ostatnio Fergie mówił, że zamierza spróbować ustawić go na środku pomocy.
,,jak słabszy piłkarz może wygryźć o wiele lepszego ?''
Cóż, może jeżeli lepiej od niego się w danym momencie prezentuje.