Wprawdzie od rozpoczęcia sezonu minęło już 37 dni, jednak dla Michaela Owena rozgrywki na dobre rozpoczynają się dopiero dziś, od starcia z Leeds United na Elland Road.
» Anglik liczy na dobry występ przeciwko Leeds
Gdy w kalendarzu Manchesteru United pojawiły się spotkania Ligi Mistrzów oraz Pucharu Anglii, 31-letni napastnik oraz pozostali piłkarze Czerwonych Diabłów, którzy do tej pory tylko obserwowali niesamowity start w Premier League swoich kolegów, wreszcie otrzymają swoje szanse.
Sir Alex Ferguson w spotkaniu z Pawiami zamierza postawić na duet Owen - Dymitar Berbatow, co dla Anglika oznacza pierwszy start od początku meczu w tym sezonie.
- To właśnie ten moment, na który bardzo wielu piłkarzy Manchesteru United czekało tak długo - wyznał Michael w wywiadzie dla MEN Sports.
- Na początku sezonu rozgrywano tylko spotkania w weekendy i w środku tygodnia nic się nie działo. Menadżer zdecydował się na wystawianie niemal tego samego składu we wszystkich czterech meczach Premier League, tak więc wielu graczy potrzebuje ogrania.
- Teraz rozpoczął się okres, gdzie mamy mecze w Lidze Mistrzów, lidze oraz Pucharze Ligi. To oznacza dwie gry w ciągu tygodnia, przez co cały skład zostanie wykorzystany.
- Oczywiście każdy chce grać jak najwięcej, ale zdrowy rozsądek w takich sytuacjach radzi spojrzeć na terminarz. Doskonale wiem, że sezon dla mnie rozpoczyna się w tym momencie.
- Również doświadczenie podpowiada mi, iż dobrze na tym wychodzę, więc nie widzę sensu, aby się z tym nie zgadzać. Mamy w zespole napastników, którzy różnią się od siebie pod każdym względem, zarówno jeśli chodzi o wiek jak i o sposób gry. Teraz gdy doszedł jeszcze Danny Welbeck, to sir Alex zdecydowanie ma w czym wybierać.
- Rywalizacja dzięki temu jest jeszcze bardziej zacięta, ale to działa tylko na naszą korzyść. Spójrzmy na Berbatowa. Miał niesamowity poprzedni sezon, a teraz podobnie jak ja, prawie nie gra.
- Jednak to wciąż ten sam zawodnik, napastnik światowej klasy i gdy tylko przyjdzie potrzeba, zarówno on jak i jak, będziemy gotowi do wykonania swojego zadania.
- Musimy przyzwyczaić się do takiej sytuacji. Dla mnie to nic nowego, gdyż w poprzednim sezonie było bardzo podobnie. Były wyjazdy do Scunthorpe w Pucharze Ligi czy też do Southamptonu w Pucharze Anglii i może nie są to spotkania o jakich marzysz, to doskonale wiesz, że musisz dać w nich z siebie wszystko. Jest tak, ponieważ jeśli odpuścisz, nie tylko będziesz sobie wypominał to przez wiele tygodni, ale dasz do zrozumienia menadżerowi, iż nie zależy ci na grze w jego zespole.
- Na szczęście, w ubiegłym sezonie spisywałem się raczej dobrze i mam nadzieję, że w tym będzie tak samo. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, jak ważne są mecze z Leeds.
- Gdy graliśmy z nimi w 2010 roku w Pucharze Anglii na Old Trafford, wszedłem z ławki rezerwowych, lecz nie udało mi się odwrócić losów spotkania i przegraliśmy 1:0. Wtedy nie wyszło, ale miejmy nadzieję, że tym razem będzie zupełnie inaczej - zakończył Owen.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.