Pora rozpocząć zmagania w kolejnej edycji Ligi Mistrzów! W swoim pierwszym grupowym spotkaniu napędzane sukcesami w lidze Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z zawsze groźną drużyną Benfici.
» Pora rozpocząć zmagania w kolejnej edycji Ligi Mistrzów! W swoim pierwszym grupowym spotkaniu napędzane sukcesami w lidze Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z zawsze groźną drużyną Benfici Lizbona.
Podczas gdy dla podopiecznych sir Alexa Fergusona środowe spotkanie w Portugalii będzie rozpoczęciem przygody z obecną edycją europejskich rozgrywek, to klub z Lizbony z powodu osiągnięcia tylko tylko drugiego miejsca w kraju w ubiegłym sezonie ma za sobą już dwie rundy kwalifikacyjne w których pokonał turecki Trabzonspor oraz holenderskie FC Twente.
Anglików i Portugalczyków różni również postawa w obecnym sezonie. Czerwone Diabły nie mają litości dla swoich przeciwników w Premier League, po czterech kolejkach posiadając na koncie komplet zwycięstw oraz bilans bramkowy 18:3, dzięki czemu zajmują pozycję lidera. Jeśli chodzi o Benficę to wprawdzie nie zaznała ona jeszcze porażki, lecz może pochwalić się tylko trzema zwycięstwami i remisem (bilans 9:4) przez co plasuje się na drugiej pozycji, tuż za plecami FC Porto.
Szkocki menadżer na konferencji przed spotkaniem z portugalską drużyną przyznał, że desygnuje do gry znacznie bardziej doświadczony skład niż miało to miejsce w ostatnim ligowym pojedynku z Boltonem, gdyż nawet pomimo zbliżającego się wielkimi krokami starcia z Chelsea (już w niedzielę) nie zamierza lekceważyć swojego przeciwnika oraz europejskich rozgrywek. Jorge Jesus pomimo faktu, iż jego drużyna skazywana jest na porażkę w pojedynku z mistrzem Anglii, z pewnością będzie chciał wykorzystać przewagę własnego boiska i ugrać coś więcej niż tylko remis, doskonale zdając sobie sprawę z oczekiwań jakie wobec klubu mają jego sympatycy i władze.
Panowie i panie, to Liga Mistrzów, tutaj nie ma żadnych kalkulacji, drużyn mocniejszych i słabszych. Jeśli chce się osiągnąć końcowy sukces, należy wygrywać z wszystkimi, począwszy od pierwszego rywala.
Początek zmagań o triumf w europejskich rozgrywkach dla piłkarzy Manchestru United będzie miał miejsce już w środę, o godzinie 20:45. Zapraszamy!
Pod znakiem zapytania stoi występ argentyńskiego pomocnika Enzo Pereza, który z powodu kontuzji kolana opuścił weekendową potyczkę z Vitorią Guimaraes. Nie wiadomo również, co z rodakiem Pereza, Pablo Aimarem. Doświadczony zawodnik z pewnością przydałby się w starciu z drużyną United, jednak w meczu z Vitorią zamiast niego zagrał Javie Saviola i wiele wskazuje na to, że w środę sytuacja będzie wyglądała podobnie. W 25-osobowym składzie wicemistrzów Portugalii, jaki został zgłoszony do rozgrywek, zabrakło natomiast miejsca dla nowego nabytku klubu, Joana Capdevilii.
Zgodnie z zapowiedziami, sir Alex Ferguson przemebluje nieco skład, w porównaniu do tego jaki ujrzeliśmy w potyczce z Boltonem. Zamierzając dodać drużynie doświadczenia, Szkot najprawdopodobniej w środku pola zamiast kontuzjowanego Toma Cleverleya wystawi Michaela Carricka, a u jego boku powinniśmy ujrzeć wracającego do formy po kontuzji Darrena Fletchera. Menadżer do Portugalii nie zabrał natomiast Rio Ferdinanda, przez co po raz kolejny na środku obrony zagrają Jonny Evans oraz Phil Jones.
Kłopoty w kadrach
Benfica Lizbona:
Występ niepewny: Perez (uraz kolana)
Manchester United:
Kontuzjowani: Cleverley (uraz stopy, powrót – początek października), Welbeck (uraz ścięgna udowego, powrót – początek października), Vidić (uraz łydki, powrót 24 września), Rafael (wybity bark, powrót w listopadzie).
Przewidywane jedenastki obu zespołów
Kluczowy przeciwnik
Ważący prawie 90 kg i mierzący 194 cm, Oscar Cardozo jest jednym z najpotężniejszych napastników w europejskim footballu. Jednak nie wolno dać zwieść się pozorom, iż przy takich parametrach Paragwajczyk jest wolnym graczem. Oprócz oczywistego zagrożenia w powietrzu, Cardozo stanowi utrapienie dla obrońców również w pojedynkach jeden na jeden dzięki niebywałej technice i niesamowitemu uderzeniu z lewej nogi, co bardzo często wykorzystywane jest przy stałych fragmentach gry.
Ostatnie spotkanie obu drużyn
W celu przypomnienia sobie ostatniego starcia tych ekip, należy cofnąć się do 2006 roku, kiedy to United na Old Trafford podejmowało portugalską drużynę. Wtedy niespodziewanie do przerwy prowadzili goście, za sprawą trafienia Marcusa Nelsona. W drugiej części gry sygnał do ataku dał Nemanja Vidić, doprowadzając do remisu, a wygraną Czerwonym Diabłom zapewnili Ryan Giggs oraz Luis Saha. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem 3:1, co dało United awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Drużyny w liczbach
Benfica Lizbona:
Pozycja w lidze: 2
Mecze rozegrane: 4
Punkty zdobyte: 10
Wygrane: 3
Remisy: 1
Przegrane: 0
Gole zdobyte: 9
Gole stracone: 4
Manchester United:
Pozycja w lidze: 1
Mecze rozegrane: 4
Punkty zdobyte: 12
Wygrane: 4
Remisy: 0
Przegrane: 0
Gole zdobyte: 18
Gole stracone: 3
Fakty meczowe
Benfica Lizbona:
* Portugalczycy są niepokonani od początku tego sezonu, mogąc pochwalić się trzema zwycięstwami i remisem w lidze.
* Napastnik Nolito, który przeniósł się do Benfici z Barcelony ma na swoim koncie już pięć bramek w pierwszych pięciu spotkaniach dla nowego klubu.
Manchester United:
* Czerwone Diabły w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów nie straciły ani jednej bramki na wyjeździe.
* Jeśli liczyć również mecz o Tarczę Wspólnoty, to United w pięciu spotkaniach tego sezonu zdobyło aż 21 bramek.
* Wayne Rooney, wracający do swojej niesamowitej dyspozycji, ma na koncie już osiem trafień.
Sędzia spotkania
Zaledwie 35-letni Damir Skomina jest jednym z najmłodszych arbitrów, prowadzących spotkania w Lidze Mistrzów. Pomimo tak młodego wieku, słoweński sędzia jest niezwykle doświadczony w europejskich rozgrywkach, mogąc pochwalić się prowadzeniem takich szlagierów jak pojedynek Tottenhamu Hotspur z Interem Mediolan z poprzedniego sezonu.
Poczynania rywali
Środowa noc zapowiada się niezwykle ciężko dla debiutującego w LM Manchesteru City, który na Eithad Stadium zmierzy się z Napoli. Grupowi rywale Czerwonych Diabłów Otelul Galati udadzą się natomiast do Szwajcarii na pojedynek z FC Basel.
Początek spotkania w środę o godzinie 20:45. Zapraszamy!
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.