elkajot: hah. dobre. ja też lubie i szanuje Hargo ale gdyby sie nadawal, to wciaż grałby w United. dlaczego sie nie nadaje? bo przez 4 sezony rozegrał 39 (sic!) spotkań dla United! krzemik ma absolutną rację, pisząc, że się nie nadawał, gdyż:
1. Ferguson tak twierdzi (może nie jest on nieomylny ale mnie przekonuje lista osiągnięć United pod jego wodzą, które dla mnie to fenomen jakiś)
2. kariera zniszczona przez kontuzje - nie widze sensu trzymania w klubie zawodnika, który odzyskując optymalną dyspozycje, łapie kolejną kontuzję (sic!) - i to są niestety nieco zawyżone prognozowania biorąc pod uwagę ostatnie 2lata jego kariery....
3. nie widzę choćby cienia sensu wystawiać nawet dobrze dysponowanego Hargo w meczach kosztem Cleverleya czy choćby Andersona. dla mnie trudne bedzie zaakceptowanie nawet Fletchera w skladzie kosztem w/w dwójki. wierze ślepo w Andiego od początku a co do Cleva... początek sezonu to poprostu diabelska magia z jego strony
4.skoro OH podpisal kontrakt z City to znaczy, że nie jest prawdziwym diabłem. to też proste