"Dziennikarze mają prawo do krytyki"

Pierwsze mecze Hiszpana z diabłem na piersi nie były w stu procentach udane. W spotkaniach z Manchesterem City i West Bromwich Albion młody golkiper nie wyglądał zbyt pewnie, jednakże jego drużyna zdołała wygrać obydwa pojedynki.

Za sprawą niezbyt dobrej postawy de Gea znalazł się pod ostrzałem angielskich dziennikarzy, którzy zaczęli kwestionować jego pozycję pierwszego bramkarza Manchesteru United. Sam zainteresowany nie żywi jednak urazy do redaktorów, gdyż uważa, że mają pełne prawo do krytyki.

– To normalne, że kiedy popełniasz błędy, prasa cię krytykuje – ma do tego prawo. Teraz to ode mnie zależy, czy przekonam ich do siebie dobrymi występami, czy nie – powiedział Hiszpan.

– Pracuję z dobrymi ludźmi, z którymi mogę dokonywać wielkich rzeczy. Zamierzam nadal doskonalić swoje umiejętności bramkarskie oraz pewność siebie, aby zostać kluczowym zawodnikiem.

David przyznał też, że początek jego pobytu na Old Trafford jest dokładnie taki, jaki sobie wymarzył.

– Wszystko jest tu niesamowite, jak z innego świata. Naprawdę czuję, że gram w wielkim klubie. Jestem niezwykle zadowolony z faktu, że wszystko tak dobrze się układa. W dużej mierze przyczynił się do tego sir Alex Ferguson, który okazał się niezwykłym i bardzo uprzejmym człowiekiem.

– Cały czas pracuję nad swoim angielskim i już widzę tego efekty. Kroczek po kroczku przystosowuję się do nowego otoczenia. Futbol w Anglii różni się trochę od tego w Hiszpanii, na dodatek współpracuję z obrońcami dopiero od dwóch miesięcy, więc na razie niektóre rzeczy nam nie wychodzą. Jestem jednak przekonany, że z czasem wszystko stanie się prostsze – zakończył de Gea.