Wybacz José, ale jestem na 'nie'

» 19 sierpnia 2011, 20:46 - Autor: mJagiela - źródło:
Jak niektórzy z Was, czekałem w środę na rozpoczęcie rewanżu o Superpuchar Hiszpanii pomiędzy Barceloną a Realem Madryt. Pierwsze spotkanie zaskoczyło chyba wszystkich, ponieważ różnica między drużynami nie była już tak widoczna jak podczas kwietniowego maratonu z El Clásicos (nie lubię określenia Gran Derby, używanego chyba tylko w Polsce…), a ekipa Mourinho znacznie poprawiła swoją grę przeciwko aktualnym mistrzom Hiszpanii i Europy. I rewanż nie zaskoczył, cieszyłem się wyrównaniem wyniku przez Real, bo chciałem obejrzeć jeszcze 30 minut tego pojedynku. Jednak przed samym końcem Leo Messi strzelił decydującą bramkę, a piłkarze z Madrytu – po raz kolejny – nie mogli się pogodzić z porażką.
Wybacz José, ale jestem na 'nie'
»
Nie pierwszy raz podczas rywalizacji obu ekip doszło do szarpaniny, bo bijatyką bym tego nie nazwał. Dwie czołowe drużyny świata, mające w składzie tylu klasowych zawodników, potrafią mecz z takim potencjałem na wyśmienity klasyk zamienić w najbardziej żenujące widowisko. Nie zamierzam pisać o tym kto zaczął czy kto jest winny, a kto nie. Chyba wszyscy oprócz Cristiano Ronaldo wzięli udział w przepychankach.

Ronaldo, który nie po raz pierwszy obserwował żenujący teatrzyk z boku, a my możemy się tylko domyślać co mu chodziło po głowie. Czy żałuje przenosin do Madrytu? Raczej nie, bo w Madrycie ma wszystko, za czym tęsknił w Manchesterze, ale pod pewnym względem na pewno – trafił do klubu w okresie dominacji Barcelony, przez co bardzo ciężko mu podtrzymać passę wygrywania jaką miał w United, a jego częste pojedynki z Messim prawie za każdym razem obnażają jego słabości. W United miał łatwiej, bo nie musiał się z nim mierzyć z taką częstotliwością – kto jest lepszy rozstrzygano różnie, każdy miał swoje kryteria, bo ciężko było porównać zawodników z dwóch różnych lig. Teraz Messi wygrywa pojedynki z Ronaldo, i chyba tylko z tego powodu żałuje. Ale jestem przekonany, że się nie podda, bo jest niesamowicie ambitnym piłkarzem.

Jednak pisząc ten tekst nie miałem zamiaru poruszać kwestii Ronaldo, Messiego czy rozstrzygnąć która drużyna zasłużyła na zwycięstwo. Chciałem napisać o José Mourinho.

Lubię go, ponieważ jest ciekawą postacią, a jego trofea mówią wiele o tym, jak skutecznym jest trenerem. Chyba jak każdy kibic United nie przepadałem za nim podczas jego okresu w Chelsea, dopiero po opuszczeniu klubu było nam łatwiej spojrzeć na niego obiektywnie. I muszę przyznać, że polubiłem go. Bez niego było bezbarwnie, nieciekawie, a późniejsze nieudane próby zastąpienia go przez Rafę Beniteza udowadniały jak ciężko jest go skopiować. Fajnie było widzieć rok temu jak Mourinho doprowadza Inter do zwycięstwa w dwumeczu z Barceloną, a później do triumfu w Lidze Mistrzów. Jednak Mourinho w Madrycie nie jest tym Mourinho jakiego polubiłem.

Po tych wszystkich żenujących wypowiedziach i narzekaniach na wszystko, całkowicie już przestałem go widzieć w roli następcy Sir Aleksa Fergusona. Wiadomo, że on sam ma chrapkę na przejęcie posady po Szkocie, a ja dotychczas różnie podchodziłem do tej możliwości. Z jednej strony gwarantowałby on podtrzymanie sukcesów w klubie, ale jego toporny i przesiąknięty nudną taktyką styl nie pasuje do filozofii wyznawanej przez Manchester United. Lubię go nadal, nawet po środowej (w sumie to już czwartkowej) sprzeczce, ale tylko za ciekawą osobowość i umiejętność wygrywania. Jako człowiek przypomina mi kogoś sfrustrowanego, kogoś niemogącego się pogodzić z porażką z największym rywalem. I to nie raz czy dwa – lecz za każdym razem. Nie potrafi przyznać racji, że przeciwnik był lepszy, nie potrafi pogratulować.

I choć oni Ferguson i Mourinho się lubią, a ja sam lubię ich obu, to nie widzę Portugalczyka na Old Trafford. Nie wyobrażam sobie, że ktoś prowadzący Manchester United mógłby podejść do rywala i wsadzić mu palec w oko czy krytykować go na każdym kroku, bo nie może go pokonać. Nie od dziś wiecie, że są ludzie, którzy mają kompleks Barcelony, ale Mourinho to inna liga. Złość, jaka narasta w nim z powodu kolejnych porażek z drużyną Guardioli zmieniła tego interesującego człowieka w wielkiego frustrata. Gdzie ten Mourinho, który potrafił jako menadżer Chelsea ślizgać się na Camp Nou na kolanach? Gdzie ten Mourinho, który po awansie z Interem do finału Ligi Mistrzów biegał po murawie na Camp Nou jak szalony? Gdzieś się właśnie zapodział…

Ma pretensje, że jest prowokowany, ma pretensje, że rywale nurkują. Ok, Barcelona naprawdę potrafi obrzydzić swoim nurkowaniem każde widowisko, ale to w Mourinho musimy poszukać winnego. Sir Alex Ferguson i Manchester United nie był prowokowany podczas finału Ligi Mistrzów, bo po prostu sobie na to nie zasłużył – nawet słowa po finale, że Barcelona była lepsza i zasługiwała na triumf pokazują różnicę między nimi. Nurkowanie w Lidze Mistrzów? Choć mnie też irytowało i nadal w piłce irytuje, to jestem przekonany, że gdyby nie tak agresywna gra w meczu ligowym i finale o Puchar Króla, to mielibyśmy duże lepsze widowisko – ostry, ale nie agresywny Real i grająca na boisku, a nie w teatrze Barcelona.

Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy musicie się zgadzać z tymi argumentami przeciwko Mourinho, które brzmią jakbym był wielkim kibicem Barcelony – dostałem nawet taki zarzut przez prywatną wiadomość. Pewien 13-letni chłopak napisał mi, że fajnie byłoby, gdybym napisał na bloga tekst o prowokowaniu Mourinho przez ławkę Barcelony, dodając link do filmu, w którym to Tito Vilanova „prowokuje” Portugalczyka, odpychając go. Młody nie zobaczył jednak, że to był fragment po tym właśnie słynnym już włożeniu palca w oko. Dodał jeszcze, że Barcelony po prostu nienawidzi, bo są przez wszystkich faworyzowani. Taki młody, a taki przesiąknięty nienawiścią…

I kończąc – żeby przypomnieć Wam, że jest to tekst o Mourinho, a nie o symulowaniu Barcelony, faworyzowaniu przez UEFA itp. – wydarzenia z samej końcówki rewanżowego meczu o Superpuchar pokazały mi, że José Mourinho nie jest kandydatem na objęcie stanowiska po Sir Aleksie Fergusonie. Choć osobowość ma ciekawą, a trofea naprawdę potrafi zdobywać, to styl prezentowany przez jego ekipy odbiega od tego, jaki od zawsze prezentują Czerwone Diabły, a zachowanie podczas meczów i bycie – po prostu – chamem, nie powinno być nigdy pokazywane na ławce Manchesteru United.

Lubię José Mourinho i szanuję jego osiągnięcia, ale nie widzę go jako menadżera Manchesteru United.


TAGI


« Poprzedni news
Wysoka wygrana zakończyła przygotowania
Następny news »
De Gea błyszczy na treningach

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (141)


mJagiela: Po pierwsze, nie jestem dziewczyną. Po drugie, Mourinho uwielbiam, ale nie widzę go w United - wiele osób tak ma. Po trzecie, nie uważaj, że każdy kto docenia i szanuje Barcelonę musi być od razu ich kibicem i iść za modą, ja uważam, że takie osoby znają się na piłce i nie są ślepo zapatrzone w swój ulubiony klub, po prostu potrafią obiektywnie spojrzeć na grę innych. Po czwarte, znajdziemy wiele rzeczy na Real, wiele na Barcelonę, ale po co? Śmieszne jest jak ci bardziej za Realem wytykają każdą sytuację Barcelonie, ale równie dobrze można tyle samo wspomnieć o Realu.

Pozdrawiam.
» 23 sierpnia 2011, 00:39 #53
mateo13: Co do Guardioli to wstrzymałbym się ze zbytnim wychwalaniem. Ciężko mi go oceniać jako trenera. Z tą Barceloną owszem ma sukcesy, ale jak to było tu powiedziane dostał drużynę gotową i to jaką....wszyscy wiemy. Czy potrafiłby tak jak SAF budować zespół od podstaw?
Mourinho na pewno potrafi, brakuje mu jednak klasy SAF-a.
» 22 sierpnia 2011, 23:05 #52
Martin: Ukochany klub, fantastyczna pogoda, ogromna kasa... czego chcieć więcej?
» 22 sierpnia 2011, 17:58 #51
mJagiela: Dokładnie, o to mi chodziło.
» 22 sierpnia 2011, 18:10 #50
Sorata: Siema.

2. Następcą SAF'a powinien zostać Guardiola, który Manchester poprowadziłby w dobrym kierunku. (IMO)

Nie zgadzam się z tym ;). Jakiś czas temu, nie pamiętam ile dokładnie, był news, że Fergie chciałby aby jego następcą był Moyes - ten z Evertonu. Jak dla mnie Guardiola nie byłby dobrym menadżerem MU - on dostał Barce praktycznie gotową, tak więc potrafi z nią zdobywać trofea. Jednak nie wiadomo jak poradziłby sobie w innym klubie.

Pozdrawiam.
» 22 sierpnia 2011, 12:33 #49
mJagiela: Twój avatar świadczy o tym, że jesteś mistrzem Photoshopa :)
» 22 sierpnia 2011, 18:15 #48
jahnio4991: A ja chcę SAFa jeszcze na długie lata .. Murinho nam do klubu (póki co) nie potrzebny , a poza tym jeśli wszyscy jesteśmy kibicami z Old Trafford to niech nie dochodzi tutaj do spięć rodem z meczu FC Barcelona - Real Madryt.
» 22 sierpnia 2011, 02:58 #47
f4nMU: Mourinho jest jaki jest. Mozna go lubic, mozna nienawidzic. Trzeba mu jednak przyznac ze jest swietnym menadzerem. Ja go tam lubie! Dodaje on footbolowi czegos nowego, czegos od siebie. Moze swiety nie jest, ale nawet SAF ma swoje za uszami (kary za krytyke sedziow). Powiem szczerze, ze marzy mi sie aby on zostal nastepca Sir Aleksa, ale [hola hola] nigdzie sie nam nie spieszy !
» 21 sierpnia 2011, 21:08 #46
orion: Mourinho to pajac, ktory nie umie przegrywac..... Nie wyobrazam go sobie w United.... Po przegranej z Barcelona SAF stwierdził krotko ze przeciwnik byl lepszy i zasłużył na wygrana. Nie bylo żenującego spektaklu w ktorym obwniano caly swiat ze Barca zagrala lepszy mecz.
Ja licze ze nastepca Fergusona bedzie ktos zwiazany z United
» 21 sierpnia 2011, 20:19 #45
mJagiela: Ty jesteś kibicem United czy kibicem Mourinho?

Czy orion napisał, że Giggs? Po co pieprzysz znowu o romansach, skoro wszystko zostało już dawno przedyskutowane na prawo i lewo? Real miał pecha, bo nie potrafił wykorzystywać okazji, czyli pech ze swojej winy, nie z powodu sędziego czy złej pogody... Ferguson namaścił Mourinho na następcę, hahaha, bo powiedział, że go lubi i parę razy pochwalił. Zajebiście wnioskujesz, powiedz mi po co dodałeś sobie 10 lat w profilu? Nie wierzę, że masz 22 lata.

PS. Ogarnij się i pohamuj, bo ban już na Ciebie czeka jak nie przestaniesz trollować. Nie mówię tak, bo się z Tobą nie zgadzam, ale po prostu zachowujesz się jak troll - nie tylko pod tym wpisem.
» 21 sierpnia 2011, 21:17 #44
orion: co ty do mnie piszesz ??
Co ma Giggs do chamstwa mourihno??
CR7 zostal odkryty przez Fergusona i w United zrobil wielki progres a nie w reau
Reak zasluzyl na ten puchar ? (to jest twoje subiektywne odczucie)
Barcelona strzelila 1 bramke wiecej wiec oni sa zwyciezcami.
To kogo Ferguson namasci na swojego nastepce to sie jeszcze okaże jak SAF bedzie odchodzil z klubu.
Twoje ostatnie zdanie mnie rozwalilo....
Moze dla Ciebie ten bufon jest najlepszy 0 kwestia gustu.... Dla Mnie najlepszy jest Alex Ferguson..
Praca w United jest wielkim zaszczytem a nie na odwrót i sobie to zapamietaj!! I jezeli kiedys ten twoj Mou by pracowal dla United(np moze prowadzic rezerwy United) to by go spotkal wielki zaszczyt.
» 21 sierpnia 2011, 21:36 #43
mJagiela: Nie, pokłonów nie musisz oddawać. Takie osoby jak Ty może i powodują, że uważam się za lepszego, bo widzę jak mało mają w głowie. Piszę bloga, bo wiem, że znajdzie się część użytkowników, która nie zgadzając się ze mną będzie gotowa do dyskusji. Rzeczowej dyskusji. Ty jesteś trollem.

Jeśli Ty naprawdę robisz sensację z przetrzymania piłki przez Guardiolę, to może lepiej będzie jak skończę na zawsze z Tobą dyskutować i po prostu zacznę Cię ignorować.
» 22 sierpnia 2011, 00:11 #42
trance: Powiem krotko, pisało się kiedyś, że to coś miałoby zastąpić SAF-a. Zastanowiłbym się nad kibicowaniem MU, a jestem z drużyną MU od 1995 roku. Tego żenującego pajaca nie jestem w stanie strawić, on powinien być odsunięty od zawodowego footballu. To jest moja opinie, jakby co.
» 21 sierpnia 2011, 19:27 #41
Pomarancz: Ja lubię prowokacyjny styl bycia Portugalczyka, to człowiek z charakterem i nic tego nie zmieni.
Zastąpienie Sir Alexa jest rzeczą prawie nie wykonalną ale Jose jest jednym z tych którzy mogą dać radę, jednak mam nadzieje że nie nastąpi to szybko i Staruszek będzie prowadził Manchester jeszcze przez wiele lat :)
» 21 sierpnia 2011, 15:22 #40
mJagiela: Ferguson jak kopnął butem w Beckhama miał 62 lata, młodzieniaszek, nie ma co.

Krzych, to Twoja opinia, i ok, ale nawet inni zwolennicy Mourinho nie wypowiadają się w tym stylu "wyrzucić Fergusona jak najszybciej, żeby mieć zapewnionego Mourinho". Żaden kibic nie chciałby pozbyć się Fergusona, żeby Mourinho mógł przyjść jak najwcześniej. Jesteś chorym wyjątkiem.
» 21 sierpnia 2011, 17:23 #39
mJagiela: Koleś, który jest 25 lat menadżerem United nie jest wystarczająco idealny dla klubu, ale taki Mourinho go przewyższa. Cudne.

I to co piszesz o Barcelonie i Guardioli, to jest kompleks kolego, o którym już pisałem na blogu. Kompleks Barcelony.
» 21 sierpnia 2011, 17:59 #38
Veon: Mourinho i faworyzowanie Barcy praktycznie zniszczyły widowisko El Clasico (nie ogień piekielny dorwie tego kto wymyślił głupią nazwę Gran Derby Europy). Nie widze go w MU. Nawet bardziej widze trenera najsłabszej drużyny z 3 ligi polskiej jako trenera MU.
» 21 sierpnia 2011, 12:01 #37
Veon: Ludzie się zmieniają. Madryt mocno zmienił Mourinho i nie jestem pewien czy w MU udało by się to naprawić.
» 21 sierpnia 2011, 11:53 #36
LTMek: Portugalczyka też lubię, ale dla mnie zachowuje się ostatnio jak cham i prostak.
Wkładanie palca do oka zastępcy trenera, stałe przekonywanie piłkarzy,że to nie oni się winni porażki itp wcale nie ukazują go jako dobrego trenera.
Jak dla mnie brak mu klasy, Barcelona jest obecnie najlepsza i pomimo tego,iż zwykle w starciach Real vs Barcelona jestem za tym pierwszym klubem, to trudno zaakceptować metody Realu na przyjęcie (a raczej ich brak) porażki.
» 21 sierpnia 2011, 01:00 #35
Klimaa: Mourinho zaczyna się pogrążać. Widać że walka z Barceloną kosztuje go wiele. Może się zatraca. Zgodzić się jednak należy że w United nie ma miejsca na takie zachowania. Ferguson przez 26 sezonów pokazał jaki powinien być manager Diabłów i tego schematu należy się trzymać, schematu do którego Portugalczyk nie pasuje.
» 20 sierpnia 2011, 23:59 #34
axel52: a czy nie przyszło ci do głowy , że to ławka Farsy zaczęła to wszystko ? przecież po faulu na Fabregasie wyskoczyli z ławki z rządzą rewanżu na Marcelo . Pomijam fakt , że to był brutalny faul , po prostu wystarczyło aby siedzieli tam gdzie ich miejsce bo od karania jest sędzia panie Beckie a nie ławka Farsy z doskonale wyuczonymi przez lata zachowaniami.
I tyle , wystarczyło aby siedzieli tam gdzie ich miejsce
» 20 sierpnia 2011, 22:08 #33
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.08.2011 23:34

znalazł się językoznawca od siedmiu boleści. Ty też popełniłeś kilka błędów w swoim poście. Co to ma być Mou? ten pan się tak nazywa ? po co te myślniki w zdaniach ? to chyba nie jest odpowiedni sposób budowania zdań co ?
Ale do rzeczy . To , że wycięto równo z trawą przyjaciela panów z ławki nie ma nic do rzeczy zrozum to .
Przepisy gry w piłkę nie pozwalają na takie coś o ile się nie mylę. Dostał Marcelo czerwień ? dostał , może coś mu jeszcze dołoży związek i kwita. To nie ławka rezerwowych wymierza karę.
Znalazł się obrońca zadufanych graczy Farsy , tak Farsy kolego to nie literówka , którym się wydaje , że wszystko mogą.
Swoją drogą ciekawe kto w tym klubie napędza i odpowiada za takie a nie inne zachowania na boisku piłkarzy Farsy ? wydaje mi się , że jednak Guardiola gdyż przed nim nie miało to takiej skali.
A podawanie meczy w których symulanctwa nie było jako obronę Farsy zakrawa na kpinę.
Po prostu w meczach gdzie im idzie łatwo tego nie robią bo po co [ patrz mecze z nami ]
» 20 sierpnia 2011, 23:31 #32
axel52: heh , dokładnie zrozumiałem aluzję. Mój szacunek objawia się pisaniem Farsa z dużej litery i wystarczy tej miłości do nich z mojej strony.
Powiem ci tak , kilka lat temu Farsa była zupełnie inna pod względem mentalności graczy i wtedy bym nie pisałem Farsa , ale to co wyprawiają jej gracze [ symulacje plus zachowanie ławki rezerwowych ] za kadencji Guardioli przeraża mnie. A wiesz co mnie wprawia w zdumienie ? to , że grają tak dobrze że nawet z Realem powinni sobie poradzić bez tych żenujących sztuczek.
Dlaczego nie odniosłeś się do pytania kto odpowiada w tym zespole za takie nawyki piłkarzy ? nawet Mascherano zaczyna świrować czego nie robił w Anglii. Przypadek ? nie sądzę
» 21 sierpnia 2011, 21:34 #31
sisinho: Tak masz rację , grają lepiej ale w moich oczach wyglądają bardzo źle. Nie potrafią przegrywać , grają chamsko a trener zamiast to uspokajać to nadyma balon jeszcze bardziej.

"są prowokowani" ktoś powie , zaletą wielkich jest to żeby nie dać się sprowokować , jak widać Ci piłkarze i ten trener nie są wielkimi.

O ile osiąga sukcesy o tyle niszczy wizerunek Realu ,dlatego nie chciałbym aby przyszedł do United i zniszczył wizerunek tak jak to robi obecnie.
» 20 sierpnia 2011, 12:14 #30
DrunkenBear: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.08.2011 17:37

Bo są prowokowani, tylko w TV nie pokazują wszystkiego, wpisz sobie na youtube "El Polemico Gesto De Messi" to zobaczysz czemu dochodzi do tylu scysji w meczach Barcy i Realu. Prawdą jest, że od Angielskich drużyn i Real i Barca mogliby się uczyć gry fair.

Mourinho i Guardiola za sobą nie przepadają, to już od dawna wiadomo. Jakoś nie widziałem podobnych szopek w derbach Mediolanu, czy jak prowadził Chelsea.

Niestety w lidze hiszpańskiej dominuje chamstwo. Brak szacunku dla rywala. A piłkarze Barcelony myślą, że im wszystko można. Weź np, to co zrobił Puyol po zdobyciu MŚ przez Hiszpanię zakładając koszulkę Barcy na Cesca. Gdyby VdS tak samo założył koszulkę Man Utd na Afellaya, to pewnie byśmy dostali mega karę włącznie z zakazem transferów na pół roku.
» 20 sierpnia 2011, 17:37 #29
sisinho: Całkowicie zgadzam się z tym artykułem.

Miałem takie samo zdanie co do Mourinho przed jego "transferem" do Realu Madryt. Wtedy byłem jako mniejszość (mniej więcej 30%) osób które widziały w nim nowego następcę Sir Alexa Fergusona w United.

W każdej drużynie potrafił dokonywać cudów - wygrywać LM , puchar kraju czy mistrzostwo , pozostawając tym krnąbrnym ale szanowanym managerem.

Po przejściu do Realu wszystko sie zmieniło, nie wygrywa pucharów ale nie to jest najważniejsze. Sam Mourinho się zmienił , wszyscy nie związani z Realem są źli , są za Barceloną "tą zawsze faworyzowaną".

O ile w meczach LM z Realem zawodnicy Barcelony dość często symulowali , o tyle z meczu na mecz w El Clasicos piłkarze Blaugrany symulują coraz mniej , co nie znaczy że fauli jest mniej.
Wręcz przeciwnie , Mourinho zaszczepił w piłkarzach Realu agresywność. O ile zrozumiałbym to w kontekście walki do upadłego , do ostatniego gwizdka , o tyle teraz w taktyce Mourinho chodzi bardziej o kopanie , bicie przeciwnika z Barcelony a nie o walkę.

Z drużyny grającej ładny , czysty futbol zrobił drużynę do zabijania. Przez lata Real był uznawany za drużynę "dżentelmenów" , teraz raczej za bezradną drużynę , która w razie porażki kopie po nogach.

Widział ktoś tak brutalnie grający Real za czasów Capello , Del Bosque czy wcześniejszych trenerów? Bo odkąd pamiętam Real nie był tak przepełniony nienawiścią i widać w tym wielki udział Mourinho.
Kiedyś oburzeniem była wymiana Figo za Luisa Enrique (z dopłatą) , teraz w dzisiejszych czasach kibiców Realu by to nawet nie zdziwiło , bo styl jaki prezentują jest oburzający. Nie styl gry , a styl zachowania .

Kiedyś dla kibiców Realu ważna była gra i zachowanie , zwycięstwo też ale potrafili porażki przyjmować z godnością i uszanować rywala , obecnie "to Real zawsze jest lepszy a sędzia pomaga Barcelonie" a wypowiedzi dotyczące grania w 10 mnie śmieszą , bo gdyby niektórzy piłkarze Realu potrafili znieść porażkę , to w każdym meczu kończyliby w 11.

Dlatego tak samo mówię "Nie" dla Mourinho ;)
» 20 sierpnia 2011, 12:02 #28
mJagiela: Napisałem tekst o Mourinho, że jego nie chcę. Nie poruszyłem w ogóle tematu o tym, kto powinien być jego następcą, a wcześniej ktoś wspominał o tym, że lepszy on niż Wenger, że lepszy on niż Benitez...

Swoją drogą... chyba nikt nie wierzy w to, że ktoś z nich będzie pracował na Old Trafford, to po co więc takie głupie pisanie?
» 20 sierpnia 2011, 11:45 #27
sisinho: Co ma to do chamskiego zachowania piłkarzy Realu? Do chamskiego zachowania Mourinho?

Chciałbyś aby tak wyglądał kiedyś Manchester United? Żeby piłkarze kopali przeciwników w razie porażki? Bo o to chodzi w tym artykule.

United ma renomę , klasę i nie chciałbym aby stał się taki jak obecny Real.
» 20 sierpnia 2011, 12:05 #26
sisinho: Powiedzmy sobie szczerze , United na chwilę obecną ma gorszą sytuację kadrową niż Real , więc dlaczego niby w Realu przegrywa a w United miałby wygrywać?

Jak dla mnie to może nie przechodzić , jeśli dalej miałby robić takie szopki z renomy drużyny.
» 20 sierpnia 2011, 18:33 #25
Raiton: Na filmikach w necie jest pokazane jak messi po zdobytej bramce na 3-2 prowokuje Mou a potem odpycha Cantrao. Moim zdaniem Real i Jose są winni ale farsa,Guardiola i Messi też.
» 20 sierpnia 2011, 09:51 #24
mJagiela: Chodzi mu pewno o to: youtu.be/ua7PoRt6keE

Jose też to kiedyś robił i problemu nie było: youtu.be/m3GurSVf8Q0
» 20 sierpnia 2011, 10:00 #23
manutdfan92: Dawno się nie wypowiadałem, ale tutaj muszę dodać kilka słów od siebie. Widzę, że autor tekstu dał się nabrać na "magię" Barcelony.
Ja sam uważam Mourinho za megaprofesjonalistę i chyba nie muszę tego długo uzasadniać. Ten gość potrafi wyciągnąć z każdej drużyny maximum potencjału i wygrywać z nimi trofea. Mógłby go ktoś oskarżać o mało efektowny styl, ale chyba tylko ktoś taki kto nie widział nigdy Realu czy Chelsea pod jego wodzą. Mourinho po prostu myślał i wiedział że nie z każdym może pójść na pojedynek przy odsłoniętych gardach. Dlatego w meczach z Barceloną grał tak a nie inaczej, ponieważ znał potencjał przeciwnika. Dostosowanie się do gry rywala ukazuje tylko jego geniusz taktyczny.
Sam Mourinho zdawał sobie sprawę, że dopóki nie wygra z Barceloną w efektownym stylu, jego gra zostanie nazwana antyfutbolem. Dlatego wziął się do pracy i w jeden sezon potrafił dogonić Barcelonę, co widzieliśmy w ostatnim dwumeczu. Nie sądzę, aby przepełniała go frustracja, bo zarówno on jak i cały piłkarski widzi, że Real potrafi już narzucić Barcie swój styl. Oba te kluby zrównały się poziomem i wynik kolejnych GD jest otwarty, więc nie widzę powodu aby Mou miał wściekać. Jego kontrowersyjne wypowiedzi są już właściwie każdemu dawno znane i nie oznaczają jakiejś niemocy czy nieporadności. Taki jest po prostu jego styl.
Wg mnie większą część takiej a nie innej atmosfery wokół GD zbudowała Barcelona. Klub ten kreuje się na niewinnego kopciuszka, wielbiącego piękno futbolu, z trenerem który, szanuje każdego przeciwnika. (Na ten wizerunek właśnie nadał się chyba nabrać nasz autor, który widzi tylko jaka to Barca dobra i niewinna a Mourinho zły wilk. )W rzeczywistości szacunek ten to zwykła kurtuazja, która kończy się wraz z momentem zgaśnięcia fleszy. Wystarczy wspomnieć słynne zraszacze, lub taką sytuację jak prowokacyjne zachowanie Xaviego w szatni po słynnej Manicie, kiedy to podał piłkę graczom Realu i powiedział żeby ją sobie potrzymali bo podczas meczu nie mieli do tego okazji. Dowiadujemy się też szczegółów ze wczorajszego meczu: sport.wp.pl/kat,1750,title,El-Mundo-Guardiola-obrazil-Real,wid,13704235,wiadomosc.html?ticaid=1cdf7&_ticrsn=3 które wyraźnie pokazują "szlachetność" Barcelony. Jeśli dołożyć do tego popularne symulacje Barcy i częstą pomoc sędziów w sytuacjach meczowej niemocy drużyny z Katalonii, widzimy wyraźnie powody frustracji Mourinho i już wcale nas ona nie dziwi. I tak jak wcześniej powiedziałem nie jest to frustracja z powodów piłkarskich. Owszem, może okazuje ją on w nieparlamentarny sposób, ale taka już jego osobowość. SAF też nie zawsze był święty. To po prostu charyzma którą mają najlepsi na świecie. Barcie ta charyzma przeszkadza, bo wiedzą że może ona przyczynić się do zrzucenia ich z tronu. Ta drużyna nie umie przegrywać dlatego wytwarza się tyle napięć w pojedynkach z Mou. Tak ja to widzę i proszę nie róbmy z Mou tego złego. W tym "konflikcie" jestem całkowicie za nim.
Inna sprawa, że nie koniecznie widziałbym Portugalczyka w roli następcy SAFa, ponieważ nie podoba mi się jego filozofia futbolu. SAF uwielbia postawić na młodych graczy, często coś zaryzykować, natomiast Mourinho korzysta ze sprawdzonych rozwiązań i gotowych piłkarzy. Jego futbol jest bardziej wyrachowany. U Fergusona widać ten romantyzm w grze, w której liczy się z walka do ostatniej minuty, zaangażowanie i pokora wobec nieobliczalności futbolu. Chciałbym żeby ktoś dalej to kontynuował i nie jestem pewien czy Mou się do tego nadaje.
I jeszcze na koniec kilka słów o Ronaldo i Messim. Jeśli chodzi o ich umiejętności piłkarskie trudno mi rozstrzygnąć który z nich jest lepszy. Ronaldo wydaje się piłkarzem bardziej kompletnym, ale Messi panuje nad piłką perfekcyjnie do bólu. Jednak przewaga Messiego uwidacznia się kiedy porównujemy ich pod względem mentalnym. Ronaldo kiedy czuje na sobie presję, chcę wygrać mecz w pojedynkę. Zapomina o swoich kolegach z drużyny i pędzi sam z piłką co zazwyczaj kończy się fiaskiem. Natomiast Messi po wpływem atmosfery meczów o stawkę, daję od siebie 100% w grze dla drużyny, w grze zespołowej. Myślę że ta różnica jest do zniwelowania, wystarczy tylko trochę pracy nad sobą. Tyle ode mnie.
» 19 sierpnia 2011, 23:42 #22
mJagiela: Przyzwyczaiłem się, że jak tylko napiszę coś miłego o Barcelonie, to zarzuca mi się, że dałem się nabrać na "magię" tego klubu.

Po raz kolejny napiszę - umiem obiektywnie spojrzeć na futbol i nie mam trudności z przyznaniem kto gra aktualnie najlepszą piłkę, naprawdę dalej jestem kibicem Manchesteru United.
» 19 sierpnia 2011, 23:52 #21
manutdfan92: Ja też nie mam problemu z przyznaniem tego kto gra najlepszą piłkę, szkoda tylko że za tą dobrą grą nie idzie honor, szlachetność i szacunek. Barca gra najlepszy futbol, ale jednocześnie nie jest najlepszym klubem na świecie, bo sport to nie tylko umiejętności.
» 20 sierpnia 2011, 00:06 #20
manutdfan92: spOntan
Czymże jest sport jeśli nie jedną z nielicznych na tym świecie skarbnicą zasad i wartości? Po co na każdym kroku wspomina się o zasadach fair play? Sport ma być taką kontynuacją rycerstwa, a stadiony to areny walk tychże rycerzy. I taki klub jak Barcelona powinien to rozumieć. A ty jeśli bierzesz pod uwagę tylko umiejętności piłkarskie to czemu nie kibicujesz Barcie?
» 20 sierpnia 2011, 10:44 #19
mJagiela: Jak chcesz fair play i kultury to idź oglądać snooker.

A pozwól, że odpowiem za Spontana na Twoje pytanie. Jeśli uważasz, że powinno się kibicować tylko najlepszym drużynom, to jesteś... , na pewno nie kibicem. Chyba każdy ma jakiś powód, dla którego został kibicem jakiejś drużyny, a zostając przy niej w gorszych momentach tylko udowadnia, że jest kibicem a nie sezonowcem. Jak trzeba Ci to tłumaczyć, to chyba musisz być idiotą, ale no nie wiem - nie chcę Cię oceniać, bo nie znam.

Rozumiem, że jak pojawi się drużyna, która gra wg Ciebie najlepszy futbol, to się na nią przerzucisz? Czy po prostu zawsze, zawsze będziesz mówił, że United gra najlepszą piłkę nawet jak każdy będzie mówił, że nie? Tak się rodzi hipokryzja. Dziękuję bardzo.
» 20 sierpnia 2011, 11:43 #18
manutdfan92: Beckie
Niby z Ciebie felietonista DP a taki mało za przeproszeniem czający. W swoich wypowiedziach właśnie chciałem zasugerować, że kibicując jakiemuś klubowi nie bierzemy pod uwagę tylko aspektów czysto futbolowych ale mamy też pewne inne "powody", które jak powiedziałeś utrzymują nas przy tym klubie na dobre i na złe. SpOntana odsyłam do kibicowania Barcelonie właśnie dlatego, że on uważa, iż na obraz klubu składa się tylko jego gra. I jak już wcześniej podkreśliłem nie twierdzę, aby MU grał teraz najlepszy futbol na świecie. Proszę Cię czytaj uważnie, a potem zwracaj uwagę i ewentualnie wyzywaj od idiotów. A co do PL to uważam że pomimo całego jej siłowego charakteru, rywalizacja jest tu zdrowa i kulturalna.
Ketiw
Owszem, finał boli bo dostaliśmy lanie, ale nie z tego powodu wytykam Barcie błędy. Po prostu nie mogę zrozumieć dlaczego cała fala krytyki za to zamieszanie spada na Real i Mourinho. Barca ponosi winę przynajmniej równomierną, ponieważ dolewa oliwy do ognia. Skoro jest taka naj to powinna okazać się mądrzejsza, a ona sama prowokuje przeciwnika. Może pewne fakty rzeczywiście są wyssane z palca, bo ich autorem jest Marca, ale nikt nie zaneguje słynnych zraszaczy, przedwczorajszego zachowania Messiego po jego golu, czy wyzywania Marcelo od małp, ponieważ zarejestrowały to kamery (że o symulacjach już nie wspomne). Barca ma swoje za uszami, a za każdym razem jest wybielana i to mnie najbardziej boli. Proszę jedynie o obiektywizm, bo wina z reguły leży po obu stronach. A poza tym nie wierze, żeby nawet Mourinho był w stanie powiedzieć do swoich piłkarzy coś w stylu: "Wyjdźcie i połamcie im nogi". Nawet on ma swoje granice.
» 20 sierpnia 2011, 18:51 #17
manutdfan92: Ketiw
Trochę mi się nie chce ale jednak odpowiem krótko na twoje tłumaczenia.
1. Zraszacze mają to do meczu z Realem, że pokazują jak Barcelona nie umie się pogodzić z porażką. A tłumaczenie, że nieoficjalnie gość od zraszaczy został zwolniony na pewno przedstawił Ci osobiście ktoś z zarządu Barcy i jest to sprawdzona informacja? Ja nieoficjalnie to jestem Batmanem i walczę z występkiem:) Założe się ze ten gość dalej tam pracuje.
2. Jakbyś obejrzał filmik z Messim do końca to widziałbyś chociażby jak prowokuje Coentrao. A poza tym czy"wielkiemu" Messiemu przystoją nawet takie gesty?
3. Nie wiem co słowo kłamca w języku hiszpańskim ma wspólnego ze słowem małpa, ale zdaje się, że jedynie to, iż zaczynają się na te same litery. Dalej podobieństwa się kończą. Nie mam pojęcia skąd uroiło Ci się takie tłumaczenie, ale nie ma ono nic wspólnego z prawdą. Prawda jest taka,że UEFA postępowanie umorzyła z powodu niewystarczających dowodów. Jakby nie było można zasięgnąć porady specjalisty od czytania z ruchu ust. Co nie? Od razu widać że UEFA nie chciała bruździć swoim pupilkom.
4.Dobrze wiesz, że nikt nie wymieni tych 10 meczów, bo nikt nie śledzi nudnej ligi hiszpańskiej. Ponadto kiedy Barcelona łatwo radzi sobie z przeciwnikiem nie stosuje tych tanich sztuczek, bo i tak wie że wygra. Ale kiedy ktoś postawi silniejszy opór ( a w ostatnim czasie są to jedynie drużyny Mourinho) wtedy zaczyna się kombinowanie. A Real gra agresywną piłkę bo taki jest sposób na Barcelonę. Agresywna nie zawsze znaczy brutalna. Chyba nie powiesz mi że wywrotki i teatralność z tego słynnego już filmiku, były konsekwencją brutalności Realu youtube.com/watch?v=4wmOdrhhdl0.
» 21 sierpnia 2011, 00:18 #16
mJagiela: - Po to są blogi, żeby pisać co się myśli. Jeśli ja jestem nikim, żeby krytykować Mourinho, to rozumiem, że tylko piłkarze i trenerzy mogą się źle wypowiadać na temat innych? Po co więc kibice, dziennikarze, portale takie jak ten? Każdy ma swoją opinię na dany temat i każdy uważa co uważa, to jest właśnie super, możliwość dyskutowania, po co pisać "jesteś nikim, żeby go krytykować"?

- Jeśli chciałbyś go po tym sezonie, za Sir Aleksa Fergusona, który jeszcze spokojnie kilka lat pociągnie w klubie, to mi się naprawdę odechciewa dyskutowania.

- Nie napisałem, że nie podobało mi się jak Real grał - przeczytaj jeszcze raz tekst. Zarzuciłem Mourinho tylko toporny styl i to jego zamiłowanie do taktyki, czasem ohydnej i nudnej. W Superpucharze na razie tego nie było widać, ale zobaczymy jak w następnych meczach Real zagra.
» 19 sierpnia 2011, 23:47 #15
Wielbicielka: No bo Krzych ma cechę wspólną z Mou.. mam wrażenie, że oboje myslą, że pozjadali wszystkie rozumy świata.
» 20 sierpnia 2011, 11:33 #14
AgEnT: Artykuł bardzo dobry, osobiście wolałem starego Jose za czasów Porto, Chelsea, Interu. Teraz po prostu zmienił się i moim zdaniem na gorsze. Nie może się pogodzić z tym, że obecnie Barcelona jest od nich lepsza (zresztą nie tylko on, bo na tej stronie też by się nie jeden taki znalazł). Umiejętności nie można mu odmówić, jednak jego zachowanie od czasu prowadzenia Realu nie jest na miejscu.
» 19 sierpnia 2011, 23:15 #13
mJagiela: I Szpakowski z Trzeciakiem też nie.
» 19 sierpnia 2011, 22:54 #12
AgEnT: Może po prostu kamera ich nie uchwyciła ... :)
» 19 sierpnia 2011, 23:10 #11
razzor91: No pewnie trochę późno się biorę za opnie a tym artykule,ale ok... Zacznę od nawiązania,Ronaldo w cieniu? W realu? 100 bramek w 114 meczach?! Mało? Powiem Ci,że jeden z wybitniejszych naszych graczy miał bodajże 150 bramek w 200 meczach a był napastnikiem (zagadka za 1 pkt kto...)... A co do Józka,uważam,że wręcz przeciwnie,nadaje się... Barcelona,główny rywal i prowodyr antyfutbolu moim zdaniem,może spowodować zalanie krwi u człowieka... Uważam,że jego zapał i olbrzymia determinacja sprawdziłyby się na OT,więc całkowicie się z Tobą nie zgadzam... Jestem zbyt śpiący,żeby się o tym rozwodzić bardziej,pozdro:)
» 19 sierpnia 2011, 21:49 #10
mJagiela: Porównałem Ronaldo i Messiego, nie mówiłem o Ronaldo w Realu, tylko o Ronaldo na tle Messiego.
» 19 sierpnia 2011, 21:51 #9
wrobel1992: Jesli tylko zachowanie Mou jest tym co Wam przeszkadza w nim to jest dziwne. Wole takiego trenera, ktory wygrywa trofea niz grzecznego bez zwyciestw!
» 19 sierpnia 2011, 21:28 #8
Mikez: Komentarz zedytowany przez usera dnia 19.08.2011 21:22

Mały Mou na ławce United to byłaby tragedia. Nie sportowa, bo trener z niego bardzo dobry, więc na pewno poprowadziłby United do niejednego zwycięstwa i zdobył niejedno trofeum. Byłaby to tragedia wizerunkowa, bo tak jak teraz swoim zachowaniem przynosi wstyd Realowi, klubowi z fantastyczną historią i licznymi tytułami, tak pewnie przynosiłby wstyd United. Prawda, w Chelsea czy Interze nie zachowywał się aż tak prostacko, jak ostatnimi czasy, można śmiało powiedzieć, że to Barcelona wyzwala w nim najgorsze instynkty, gołym okiem widać u niego kompleks Katalończyków. Ale przegrywać z klasą nigdy nie potrafił, nie przypominam sobie, żeby kiedyś o przeciwniku powiedział, że wygrał, bo po prostu był lepszy. Nie sądzę, żeby zmieniła go przeprowadzka na OT. Ja, jako kibic, go tu nie chcę, mam nadzieję, że zarząd widząc, co wyprawia teraz na ławce Realu, też już nigdy nie będzie go chciał...

Tutaj macie jeszcze jedną próbkę klasy Małego Mou: youtu.be/NaRJdK9Y92w Wszyscy skupili się na tym palcu w oku, pomijając ten "malutki" incydent.
» 19 sierpnia 2011, 21:21 #7
Neutralized: Zwróć uwagę, że optyczna różnica między zespołami mogła wynikać ze źle przepracowanego okresu przygotowawczego przez Barcelonę.
Messi odbył chyba tylko 3 treningi z zespołem (tak słyszałem), podstawowy skład pewnie niewiele więcej (z wyjątkami).

Masz rację, że Mourinho coraz bardziej przypomina kogoś, kto nie umie pogodzić się z porażką i zachowuje się coraz częściej po chamsku. Nie powinien zastąpić SAFa na ławce, never ever
» 19 sierpnia 2011, 21:10 #6
mJagiela: Co z tym Wengerem? Nie jest nawet w gronie kandydatów do objęcia United po Fergusonie, a Mourinho jest, więc dyskutujemy tu o nim.

A wszyscy, któryz nie chcą Mourinho, chcą chyba jednak kogoś podobnego do Sir Aleksa, nie uważasz? Po co wyskakujesz z Wengerem, jak nikt o nim nie mówi.
» 19 sierpnia 2011, 21:39 #5
mJagiela: Ja sobie cenię też inne wartości, a nie tylko umiejętność wygrywania.

Mourinho jako trener Realu pokazuje, że jest małym człowiekiem, a ja takiego nie chcę w United.

Proste.
» 19 sierpnia 2011, 21:09 #4
wrobel1992: Ciekawie piszesz , ale te przecinki przed ''i'' mnie rozbrajaja...
» 19 sierpnia 2011, 21:25 #3
mJagiela: @exetercity, a może kogoś takiego jak Sir Alex?

Jestem pewien, że godnie go zastąpimy - mówię tylko, że Mourinho mi jako następca nie odpowiada.
» 19 sierpnia 2011, 21:38 #2
mJagiela: Ale przez to, że nie chcę Mourinho nie mówię, że chcę Wengera czy Beniteza, ogarnijcie się i nie mówcie, że coś napisałem, skoro tak nie zrobiłem.
» 20 sierpnia 2011, 09:19 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.