Szejp: Komentarz zedytowany przez usera dnia 02.08.2011 19:08Haha :) Widzę, że ta strona to wręcz wylęgarnia hipokrytów :) Dzisiaj rano jakiś brukowiec pisze, że z własnych "źródeł" wie, że Sneijder na dniach będzie w United i wszyscy: "Hurrraa!". Ale jeszcze lepszą reakcję wywołał artykuł na sport.pl, który niby miał być oficjalnym zaprzeczeniem doniesień Daily Mirror. Oczywiście sam news z polskiego portalu informuje jedynie, że Sneijder zagra w meczu o Superpuchar Włoch dodatkowo wzbogacony o komentarz trenera Interu, który akurat w całej sprawie ma najmniejszą wiedzę (każdy wie, że w Mediolanie wszelkie decyzje podejmuje MM, nie pytając o opinię trenera). Ale to nieważne, bo ktoś inteligentny dał tytuł "Inter nie wie o ofercie Man United za Sneijdera", dzieci przeczytały sam nagłówek i już podniósł się lament :)
A jutro jakiś cieć pracujący na San Siro powie, że słyszał jak jakiś kibic mówił, że brat jego żony usłyszał od swojego syna, że jego dziewczyna, która pracuje jako sekretarka w biurze Morattiego, widziała na własne oczy, że cioteczny kuzyn szwagra agenta Wesleya Sneijdera przyszedł do biura w szaliku United. A potem się okaże, że to nie szalik United tylko Barcelony, a ów cioteczny kuzyn szwagra agenta Wesleya Sneijdera jest w wolnych chwilach kibicem Realu i akurat jak szedł do biura Morattiego, to po drodze spotkał pielgrzymkę kibiców Barcy, którzy postanowili przyjechać do Watykanu, by pomodlić się w intencji Busquetsa, ale trochę zabłądzili. Ów kuzyn szwagra agenta Holendra, widząc nadarzającą się okazję, podał się za przebywającego na wakacjach obrońcę Barcelony (bo przecież każdy szanujący się kibic Blaugrany nie kojarzy nikogo ze składu Katalończyków poza Messim, Xavim i oczywiście Busquetsem), 'pożyczył' szaliki w celu złożenia parafki, po czym zwiał i poszedł się pochwalić Morattiemu. Oczywiście prasa pochwyci tylko pierwszą część historii, doda od siebie, że na bank coś to musi mieć wspólnego z transferem Wesa na Old Trafford, a wszyscy na DP znów: "hurra!" :)