LTMek: Widać,że niektórzy mają wakacje.
O De Gei można pogadać, jak rozegra jakiś mecz w PL, ew. pucharach a nie jak będzie brał udział w zabawie na tournee, na którym nawet Obertan bramkę zdobywa.
Prawda jest taka,że wywaliliśmy na niego kupę kasy i nie ma się póki co czym zachwycać, bo musi spłacić swoją cenę.
O VDS można też pisać godzinami, tęsknić za nim itepe, ale prawda jest taka,że niestety,ale do Schmeichela mu trochę brakowało.
Poza tym mnie osobiście bardziej ruszyło odejście z klubu Scholesa,aniżeli Holendra, z którym tak prawdę mówiąc Kuszczak mógł rywalizować, co prawda ze skutkiem miernym,ale mógł ^^
Wracając do naszego nowego blisko 20 mlnowego nabytku ->smuci mnie wtrącenie o błędach, których De Gea ma niby nie uniknąć.
Po ch. z góry zakładać,że ktoś będzie popełniał błędy?
Po to,żeby sobie go usprawiedliwiać zawszas?
Konkurencji raczej mieć nie będzie, bo z Kuszczakiem wiadomo jaka jest sytuacja, Lindek natomiast jest bramkarzem średnim i nic więcej.
Jego dotychczasowe meczy nie przekonałyby nawet skautów Ruchu Chorzów.
Jest to chyba logiczne, że bramkarz za tyle hajsu musi być numerem jeden i znajdować się w pierwszej jedenastce.
Co więcej myślę,że gdyby Lindegaard zanotował jakieś lepsiejsze mecze, to De Gea by do nas nie trafił, więc teraz jest po prostu nikim więcej aniżeli zmiennikiem.
Poza tym, nasza polityka transferowa jest dość śmieszna.
Wydajemy 20 baniek na bramkarza, który jest mimo wszystko średnio pewny, no ale ok, talent ma chłopak, może 10 mln jest wart, dodatkowy balast trzeba przyjść bo takie są czasy. Kolejne 20 baniek idzie na defensywnego pomocnika, w zasadzie obrońcę, który tyle tylko(dla niektórych aż),że się wyróżniał. W zeszłym sezonie nie mieliśmy 15 baniek na sprawdzonego Van der Vaarta, teraz podobna kwota idzie na gówniarza,który zdolności ofensywnych z oczywistych powodów nie ma. Amazing.
Transferu Younga komentować nie będę, gdyż wydaje mi się to transfer słuszny, choć może lekko przepłacony. Teraz oczywiście winien pojawić się wysyp komentarzy typu "takie teraz są ceny" itp. Owszem, zgodzę się z tym,ale jak można za wbrew pozorom niewielkie pieniądze mieć młode gwiazdy z bundesligi, to myślę,że gdzie indziej też można coś takiego znaleźć.
Mam nadzieję, że to nie będzie koniec naszych transferowych przygód tego lata, bo środek pomocy wygląda naprawdę miernie.
Ale cóż,pożyjemy, zobaczymy...