Ferguson docenia Berbatowa

Ostatni sezon był dla bułgarskiego piłkarza pełen wzlotów i upadków. Z jednej strony zdobył nagrodę dla najlepszego strzelca Premier League, zaś z drugiej przegrał rywalizację o miejsce w podstawowym składzie z Javierem Hernandezem. Berbatow nie znalazł się także w składzie na finałowe spotkanie Ligi Mistrzów z Barceloną, co wywołało olbrzymie poruszenie w prasie i wśród kibiców.

Mimo kilku przykrych momentów 30-latek nadal pozostał stuprocentowym profesjonalistą, co docenił sir Alex Ferguson.

– Gdyby Dymitar chciał odejść, nie stawiałbym przeszkód. Zresztą, zachowałbym się tak w przypadku każdego mojego zawodnika. Mam już w zwyczaju, że wystawiana przeze mnie jedenastka stale się zmienia i nie każdy może grać. Piłkarze rozumieją jednak, że tu chodzi o dobro klubu i nie mają do mnie pretensji – powiedział Szkot.

– W zeszłym sezonie Berbatow nie był w słabej formie. Po prostu miał pecha, że Chicharito był w lepszej. Taka jest piłka, Javier wnosił do naszej gry tak dużo, że nie mogłem posadzić go na ławce.

– Dymitar to wspaniały zawodnik i profesjonalista. Mimo, że miał powody do niezadowolenia, to zamiast narzekać cały czas ciężko trenował. To naprawdę fajny gość – zakończył Ferguson.