Wywiad z Ferdinandem

Angielski obrońca zgodził się przy tej okazji odpowiedzieć na kilka nietypowych pytań, a relację z wywiadu przedstawiamy poniżej.

Opisz co czułeś, gdy po raz pierwszy ubrałeś koszulkę Manchesteru United
Uczucia są trudne do opisania, ale wiem, że chciałem po prostu wyjść na boisko i zapisać się w historii klubu. Cały czas staram się robić wszystko, aby po przejściu na piłkarską emeryturę móc dumnie chodzić ulicami miasta, wiedząc, iż przyczyniłem się do tworzenia historii United.

Nowe stroje są wykonane w 100% z materiałów wtórnych. Czy to dla Ciebie ważne?
Oczywiście że tak. Moim zdaniem to fantastyczna sprawa. Im więcej osób decyduje się na taki zabieg, tym lepiej dla naszego środowiska, tak więc to z pewnością krok naprzód.

Dobrze wyglądasz w niebieskim?
Człowieku, ja wyglądam dobrze w każdym kolorze. Tak naprawdę to tu nie chodzi o kolor, ale o to jak grasz. Przede wszystkim trzeba czuć się komfortowo.

Niebawem zagrasz przeciwko drużynie gwiazd MLS w Nowym Jorku, a ostatnio przyznałeś, że pojedynek gwiazd Premier League byłby bardzo dobrym pomysłem. Jak według Ciebie miałoby to wyglądać?
To bardzo dobry pomysł. Amerykanie postępują bardzo mądrze angażując fanów i pozwalając im wybierać składy drużyn na tego typu starcia. Dla gracza to wielkie wyróżnienie, zostać wybranym przez kibiców do meczu gwiazd NBA czy NFL. Tak samo powinno to wyglądać u nas, w Anglii.

Czyli Północ kontra Południe...?
Zdecydowanie tak. Sądzę, że byłby to pojedynek elektryzujący każdego kibica.

Jednak co, jeśli musielibyście zagrać w jednej drużynie w piłkarzami Manchesteru City?
Już przecież to robimy - w reprezentacji Anglii.

Racja. Jak ważne dla zespołu, pod względem koleżeństwa i przygotowania do sezonu, są takie tournee jak obecne po Stanach Zjednoczonych?
To świetna sprawa. Wszyscy pracujemy nad dobrym startem w rozgrywkach, a przy okazji możemy poznać nowe nabytki klubu. To czas nie tylko aby się zapoznać, ale również dostosować do stylu gry poszczególnych piłkarzy, zwłaszcza tych nowych.

Ostatnie pytanie, od jednego z użytkowników Twittera. Potrafisz żyć bez tego portalu?
Na chwilę obecną nie. Po prostu nie.