ax1d: z całym szacunkiem, ale skoro Zola, Zidane, Pele, Charlton, Maldini, Baggio, Beckham, Wenger i jeszcze wielu innych mówi, że Scholes jest najlepszym piłkarzem środka pola swojej generacji, to raczej Twoje "nie ma jakichś ogromnych umiejętności, braki w technice tuszował wielką zaciętością" brzmi lekko idiotycznie.
zresztą, Paul był czynnikiem bezpośrednim, który przyciągnął mnie do United w 99 roku i przez który zostałem z tą drużyną do dziś. wraz z jego odejściem kończy się dla mnie pewien rozdział. mogę to porównać tylko z emeryturą Fergusona.
Wiele osób tego nie zrozumie. Wielu gówniarzy wypisuje tu, że to "fajny ziom", a dla mnie to legenda, to uosobienie i ucieleśnienie tego, czym United było przez te wszystkie lata. zdaję sobie sprawę, że ma wielu przeciwników i wiele osób będzie się cieszyć z faktu jego odejścia. ja podobnie cieszyłem się po zakończeniu kariery przez Neville'a, bo uważałem, że to najwyższy czas. Scholesa traktuję inaczej, wyjątkowo. Podobnie, jak Cantonę, Keano czy Ole. wiele osób pisze tu, że ktoś tam jest legendą, bo grał w United. dla mnie Scholes był United. był jego integralną częścią i w ogromnej mierze kształtował charakter tej drużyny, styl gry, zaciętość i wolę walki. nikt z obecnie grających w składzie graczy nie jest w stanie wnieść do drużyny tego samego. co więcej, uważam, że nie jest to możliwe w ogóle, o ile nie przyjdzie nowa fala chłopaków z akademii. bo Scholes to szlachetny acz wymierający gatunek, który gra nie dla siebie, nie dla sławy, nie dla pieniędzy, ale dla klubu. klub jest nim a on jest klubem. dlatego jest legendą i dlatego uważam, że ludzi takich jak Ferguson, Giggs, Neville czy Scholes nigdy nie zastąpimy.