erictheking87: jesli ktos ma wiecej niz 20 lat i kibicuje united dluzej niz od pucharu europy w barcelonie, to ma pojecie jak komiczna bzdura bylo nakrecanie sie - w wiekszosci bardzo mlodych - fanow, w ostatnich latach, ktorzy za wszelka chcieli byc redder than the red.
jesli ktos kibicuje man united dluzej, to pamieta, iz w latach 90 byl to jeden z najpopularniejszych skrotow, uzywany zarowno w oficjalnych transmisjach przez np. andiego graya czy johna mottsona, ale takze przez takich pilkarzy united jak bruce, robson, sheringham czy schmeichel (i to w telewizyjnych wywiadach czy studiach meczowych).
nie wspominam nawet, ze w polskich gazetach traktujacych o pilce noznej w tamtych czasach, byl to najczesciej uzywany skrot, obok zwyklego 'manchester'.
teraz nieco jego popularnosc przyblakla - raz, ze naturalnie z czasem (podobnie jak np. z bardzo popularny 'THE united' uzywanym w latach 60), a dwa, ze wzgledu na sztuczne kontrowersje, ktore trafily na podatny grunt jakim sa mlodzi ludzie, naturalnie pragnacy pokazac jak zagorzalymi fanami klubu sa.
jesli ktos zaglebil sie w sprawe, to zobaczy, ze cala akcja zaczela sie pare lat temu od 18letniego syneczka, ktory na redcafe (o ile mnie pamiec nie myli), probowal pouczac kibicow, ktorzy od parudziesieciu lat chodza na OT jak mozna mowic o man utd, a jak nie mozna.
(owy uzytkownik, zreszta zostal pozniej permanentnie zbanowany za wywolywane na forum kontrowersje, co raczej nie dodaje mu punktow do reputacji...).
czesc manchesterczykow go wysmiala i stwierdzila, ze od dawien dawna oni i ich znajomi uzywaja tego skrotu, a czesc stwierdzila, ze po prostu go nie uzywa, bo jest przyzwyczajona do 'united' i 'man united'.
dla mnie zrozumiala rzecza jest, ze jesli masz 14 czy 15 lat i kibicujesz klubowi od wzglednie niedawna, chcesz pokazac innym jak zagorzalym i prawidzwym kibicem jestes.
to dosyc naturalne i powiedzmy - w pewien sposob normalne.
co do samego artykulu, to rowniez nie jest on perfekcyjny moim zdaniem. temat jest potraktowany troche po lebkach (zreszta obiektywnie patrzac, trudno byloby go potraktowac inaczej, bo stworzenie czegos 'glebszego' wymagaloby bardzo doglebnej analizy, poszukiwan materialow, nawet z polowy ub. wieku i raczej ogrom czasu poswiecony temu zagadnieniu, predysponowalby go raczej do miana osobnej publikacji), ale w sumie dobrze, ze ktos go poruszyl.