Czerwone Diabły z łatwością poradziły sobie z Schalke w rewanżu na Old Trafford pokonując niemiecką drużynę 4:1 i to właśnie Manchester United zmierzy się w finale Ligi Mistrzów z FC Barceloną!
» Czerwone Diabły z łatwością poradziły sobie z Schalke w rewanżu na Old Trafford pokonując niemiecką drużynę 4:1 i to właśnie Manchester United zmierzy się w finale Ligi Mistrzów z FC Barceloną!
Do rewanżowego spotkania Manchesteru United z Schalke 04 na Old Trafford Czerwone Diabły przystąpiły w mocno zmieniony i rezerwowym składzie. Sir Alex Ferguson mając na uwadze bardzo ważny, niedzielny mecz z Chelsea do gry od pierwszych minut wystawił między innymi O’Shea, Evans, Anderson czy też Gibson.
Pierwszą ciekawą sytuację oglądaliśmy 5. minucie meczu. Nani zaprezentował nam próbkę swojej szybkości i umiejętności dryblowania, kiedy to przed polem karnym okiwał dwóch rywali. Miał jednak za mało miejsca na oddanie strzału, uciekł do boku pola karnego i starał się dośrodkować do Berabtowa. Futbolówka niestety została wybita na rzut rożny, z którego nie udało się zagrozić bramce Neuera.
W 11. minucie groźne starcie z rozpędzonym Farfanem zaliczył Darron Gibson. Pomocnik Diabłów po wślizgu został mocno kopnięty w żebra. Na murawie pojawili się klubowi lekarza. Zawodnik po chwili zszedł z murawy o własnych siłach.
Dziesięć minut później po rzucie rożnym dla Manchesteru piłka od Naniego znalazła się w posiadaniu Berbatowa. Bułgar odegrał ją do tyłu i błyskawicznie ruszył w pole karne. Równie szybkie podanie Berba dostał od partnera z drużyny i ruszył w stronę bramki Neuera. Napastnik Diabłów nie miał miejsca na oddanie strzału, próbował podawać w stronę wbiegających kolegów, lecz niemieccy rywale połapali się w zamiarach piłkarza MU.
W 26. minucie po przejęciu piłki od Schalke w środkowej strefie boiska, Manchester United ruszył z szybkim kontratakiem. Wystarczyło jedno piękne, długie i prostopadłe podanie Darrona Gibsona w stronę atakującego Valencii. Ekwadorczyk podbiegł jeszcze kilka metrów i w sytuacji sam na sam pokonał Manuela Neuera strzałem po ziemi
Na drugą bramkę nie musieliśmy długo czekać. Wszystko zaczęło się od rzutu z autu Rafaela w 32. minucie blisko pola karnego rywali. Piłkę dostał Valencia, błyskawicznie odegrał do Gibsona, który bez namysłu huknął ile sił w nogach. Futbolówka była tak mocna, że Neuer nie zdążył odpowiednio zareagować, piłka odbiła mu się od rąk i wpadła do siatki.
Kolejna akcja i koleiny gol. Tym razem dla Schalke 04. Kontra Niemców rozpoczęła się od błędnego podania Smallinga. Potem było dośrodkowanie z prawej strony, chwila zamieszania i potężny strzał wolejem Jose Manuela Jurado z pierwszej piłki. Van der Sar nie miał większych szans przy tak szybkim uderzeniu.
Minutę później wydawało się, że Neuer ponownie będzie wyjmował piłkę z siatki, po tym jak Valencia otrzymał świetne podanie z drugiej strony pola karnego. Antonio dryblingiem wyciągnął bramkarza z bramki, następnie go minął i oddał strzał z ostrego kąta. Na linii bramkowej stał jednak Howedes, który uratował zespół przed stratą trzeciej bramki.
Po przerwie gracze Schalke wygląda nieco bardziej energicznie niż w pierwszych 45 minutach. W 51. minucie Raul znalazł się w świetnej sytuacji w polu karnym. Niespodziewanie wycofał delikatnie do Farfana za plecami. Zawodnik ten zdołał oddać strzał, lecz został on szczęśliwie zablokowany przez Evansa.
Chwilę później po błyskawicznej kontrze w polu karnym znalazł się Antonio Valencia. Skrzydłowy United został niestety pozbawiony futbolówki czystym wślizgiem tuż przed oddaniem strzału. Cała akcja zakończyła się kornerem, po którym Diabły dały się złapać na spalonym w narożniku boiska.
55. minuta to bardzo ładna akcja Manchesteru United. Najpierw Nanie podał do wybiegającego Berbatowa w pole karne, Bułgar obrócił się i wystawił piłkę Andersonowi. Brazylijczyk uderzył z pierwszej piłki w stronę długiego słupka. Neuer wyciągnął się jak długi i czubkami palców nieznacznie zmienił tor lotu piłki. To jednak wystarczyło, żeby wybić ją na rzut rożny.
W kolejnych minutach spotkania tempo meczu trochę spadło, jednak akcji nadal nie brakowało. W 70. minucie po krótko rozegranym rzucie rożnym, w pole karne podawał Valencia. Piłka po rykoszecie padła pod nogi O’Shea, ten strzelał w stronę długiego słupka, Smalling dostawił nogę i piłka zatrzepotała w siatce. Niestety obrońca MU był na spalonym.
W kolejnej akcji gracze Manchesteru United okazali się równie skuteczni. Po piekielnie szybki kontrataku Naniego i dobrym dryblingu, Portugalczyk dograł na środek pola karnego do wbiegającego Andersona. Brazylijczyka czystym wślizgiem powstrzymał Uchida. Ando szybko się jednak poniósł, poprawił uderzenie i lewą nogą umieścił piłkę w bramce Neuera!
Schalke po tych dwóch akcjach było już znokautowane. Kolejny atak Manchesteru United zakończył się kolejną bramkę. Valencia szybki podaniem uruchomił Berbatowa na prawej stronie, Bułgar podniósł wzrok, dostrzegł wolnego Andersona, podał piłkę a pomocnik MU strzelił praktycznie do pustej bramki.
W 82. Edu mocnym strzałem z dystansu sprawił, że van der Sar zdołał jedynie wybić przed siebie piłkę. Skutecznie dobił ją Huntelaar. Sędziowie dopatrzyli się jednak spalonego zawodnika Schalke i bramka nie została uznana.
W doliczonym czasie gry Michael Owen świetnie minął Papadopoulosa, i potężnie uderzył w stronę okienka bramki Neuera. Manuel popisał się świetną interwencją i wybił piłkę na korner. Po chwili Nani dośrodkowywał już z prawej flanki, Evra zdecydował się na strzał z woleja z ostrego kąta. Francuz nie trafił w światło bramki. Była to ostatnia groźna akcja w tym starciu.
Manchester United 4:1 (2:1) Schalke
Gole: Antonio Valencia 26', Darron Gibson 31', Anderson 72', 76' - Jurado 35'.
Żółte kartki: Darron Gibson 37', Paul Scholes 38', Anderson 43' - Sergio Escudero 57'
Man Utd: Van der Sar – O’Shea, Evans, Smalling, Rafael (Evra 60') – Anderson, Scholes (Fletcher 73'), Gibson – Nani, Berbatow (Owen 77'), Valencia
Schalke 04: Neuer – Escudero, Metzelder, Hoewedes (Huntelaar 69'), Uchida – Jurado, Papadopoulos – Draxler, Baumjohann (Edu 46'), Farfan (Matip 75') – Raul
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.