Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferdinand nie dzieli skóry na niedźwiedziu

» 27 kwietnia 2011, 11:37 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Choć Manchester United pokonał Schalke 2:0 w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów, to w zespole Czerwonych Diabłów nikt nie popada w hurraoptymizm. O finale na Wembley piłkarze sir Aleksa Fergusona będą mogli myśleć dopiero po rewanżu na Old Trafford.
Ferdinand nie dzieli skóry na niedźwiedziu
» Rio Ferdinand apeluje do kolegów o równie efektowna grę w rewanżu na Old Trafford
– Musimy poczekać i zobaczyć co się wydarzy. Nie będziemy dzielić skóry na niedźwiedziu – mówił Rio Ferdinand w rozmowie z MUTV.

– Wiemy, że drużyny potrafią się odegrać. Na tym etapie rozgrywek pozostały tylko klasowe zespoły. Piłkarze tacy jak Raul są tak klasowi, że nie można jeszcze brać niczego za pewnik.

– Wynik tego spotkania nie będzie miał znaczenia, jeśli w rewanżu nie wygramy. Musimy zagrać tak samo na Old Trafford i miejmy nadzieję, że będziemy mogli cieszyć się z awansu do finału.

Ferdinand przyznał, że po pierwszej bezbramkowej połowie zaczął się nieco niepokoić. Utrata koncentracji obrońców Manchesteru United nawet na moment mogła okazać się fatalna w skutkach.

– W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze. Do przerwy powinniśmy prowadzić trzema czy czterema bramkami. Ich bramkarz grał jednak świetnie i popisał się kilkoma niezłymi interwencjami. W przerwie byliśmy nieco zawiedzeni – stwierdził Rio.

– Wychodząc na drugą połowę powiedzieliśmy sobie, że im dłużej będziemy utrzymywać czyste konto, tym będziemy mieć więcej szans podbramkowych. Udało się nam tego dokonać.

– Byliśmy nawet trochę zaskoczeni, że tak zdominowaliśmy Schalke, ale jeśli rozejrzysz się w szatni i popatrzysz na naszych zawodników, to nie powinno cię to dziwić, bo mamy klasowych piłkarzy. Jeśli gra układa się tak jak w pierwszej połowie, to jesteśmy w stanie złamać obronę każdej drużyny.

– Musieliśmy uważać w obronie, bo po stworzeniu sobie tylu sytuacji, strata bramki byłaby sporym rozczarowaniem – dodał Ferdinand.


TAGI


« Poprzedni news
Giggs: Mogliśmy wygrać wyżej
Następny news »
Van der Sar podziela zdanie reszty zespołu

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (24)


Tennant: Brawo Rio! Nie można zlekceważyć rywala
Glory Glory MU
» 28 kwietnia 2011, 09:24 #9
amerrozzo: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.04.2011 17:17

[skasowane]
» 27 kwietnia 2011, 17:17 #8
AgEnT: Schalke ma już tylko teorytyczne szanse na awans, bo w praktyce wiadomo kto awansuje.

MANCHESTER UNITED !!
» 27 kwietnia 2011, 17:02 #7
Mati865: Glory Glory alleluja na United nie ma Ch***
» 27 kwietnia 2011, 14:26 #6
daw7: To prawda ;) On wnosi spokój i pewność w grę United. Bardzo solidny zawodnik i niezwykle trudny do przejścia ;]
» 27 kwietnia 2011, 14:09 #5
kietlan: Niby tak ale lepiej nie ryzykować, ineter ładnie rozwalili ale inter nie jest już taki jak za Mourinho. Ale tak jak powiedział Rio na tym etapie nie ma już słabych klubów. Glory Glory.
» 27 kwietnia 2011, 12:13 #4
wrobel1992: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.04.2011 12:07

Bez jaj tak wszyscy są nagle ostrożni, Schalke nie jest zespołem z najwyższej półki więc chyba nie ma powodów do obaw!
» 27 kwietnia 2011, 12:06 #3
amerrozzo: A ty też już, FiFlaK, nie przesadzaj. Rzeczą kibica jest cieszyć się z wygranej i popadać w hurraoptymizm. Co za różnica, czy będziemy pewni finału, czy zachowamy "chłodne umysły" (jak napisałeś w innym miejscu)? Niezależnie od nastawienia, porażka w rewanżu i odpadnięcie z LM będzie ogromnym, kolosalnym wręcz rozczarowaniem.

Poza tym chyba nie zauważasz, że kibice nie grają. Jestem spokojny o piłkarzy i o ich koncentrację. To oni mają mieć "chłodne umysły", a nie kibice. Kibice robią różne rzeczy, które nijak się mają do rzeczywistości, np. rzucają liczbami, kto i ile razy z kim wygrał, a przecież nie ma to żadnego znaczenia, bo każdy mecz to nowa historia.

Ja też już widzę MU w finale. A co będzie - się zobaczy.

Tak, trenerem bym nie został. No i?
» 27 kwietnia 2011, 13:36 #2
amerrozzo: Hę? To znaczy jest jakiś wzór kibicowania? Jeśli nie ma, nie rozśmieszaj mnie. Jako kibic mam prawo do niepoprawnego optymizmu. Graliśmy z Schalke w LM, wygraliśmy, kibice cieszą się i mówią, że w zasadzie gramy już w finale. Ciężko żeby zaraz po meczu w LM gadać i myśleć o meczu ligowym. No ale skoro jesteś takim znawcą, to może powiesz, jakie są limity czasowe? To znaczy, w ile godzin/minut/sekund po meczu z Schalke powinienem zacząć myśleć o meczu z Arsenalem?

Ja raduję się chwilą, ale jednocześnie wybiegam w przyszłość. To naturalne ludzkie zachowanie. Wystarczy rozejrzeć się dookoła. Kiedy się wygrywa w pucharach 2-0 na wyjeździe, ciężko nie myśleć o kolejnym etapie rozgrywek.

Swoją drogą, jestem ciekaw, ile razy drużyna, która pierwszy mecz wygrała na wyjeździe 2-0, odpadła z rozgrywek? Ze dwa razy?

Pfk skończyłem słuchać ze 3 lata temu. Już mnie to nie kręci. "Chwile ulotne" to średni kawałek z ich dorobku.
» 27 kwietnia 2011, 17:17 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.