- Nasza koncentracja, intensywność i tempo podawania piłki były wyśmienite. Po przerwie mieliśmy mniej okazji, ale byliśmy groźniejsi. Zaczęło się, gdy Chicharito strzelił bramkę, lecz okazało się, że był na spalonym. Wtedy moi zawodnicy już wiedzieli, że bramkarz Schalke jest do pokonania - mówił Fergie dla Sky Sports 2.
Ferguson przyznał również, że wystawienie tego samego składu co na spotkanie z Chelsea okazało się dobrym posunięciem: - Stałość wyboru w tych meczach daje nam sporo doświadczenia i pozostawia świetne opcje takie jakie Nani, Scholes czy Anderson. Mamy problemy z wystawieniem podstawowej jedenastki, jednak tylko takie problemy chcemy mieć.
- W zależności od rezultatu w niedzielę [spotkanie z Arsenalem, przyp. red.] prawdopodobnie wprowadzę dwie lub trzy zmiany, gdyż gramy przeciwko Chelsea w następny weekend. Jesteśmy trochę zawiedzeni, że nie wykorzystaliśmy więcej szans, lecz ogólnie jestem zachwycony występem.
- Szczególnie w pierwszej części meczu mieliśmy kilka dobrych okazji. W przerwie byliśmy rozczarowani, że nie udało nam się wyjść na prowadzenie - zakończył sir Alex Ferguson.
Sprawdź kursy na ligę angielską!