W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Marzeniem Antonio Valencii jest zdobycie gola w kluczowym dla Manchesteru United meczu, jednak asystowanie przy bramkach kolegów z zespołu sprawia mu niesamowicie dużo radości.
» Po kontuzji Antonio nie ma już śladu
Ekwadorczyk zaliczył w ostatnim czasie bardzo udany powrót do gry, po tym jak we wrześniu ubiegłego roku w spotkaniu z Glasgow Rangers nabawił się groźnej kontuzji. Obecnie po urazie nie ma już śladu, a skrzydłowy United z meczu na mecz czuje się coraz pewniej.
Valencia, który w zeszłym sezonie mógł pochwalić się sporą liczbą asyst przyznaje, że taką samą przyjemność sprawia mu dogrywanie piłki do kolegów jak gole własnego autorstwa - jak to miało miejsce w niedawnym pojedynku z Fulham.
- Marzę o zdobyciu ważnego gola dla United czy to w finale jakichś rozgrywek czy w innym spotkaniu mającym ogromne znaczenie - przyznaje Antonio w wywiadzie dla United Review. - Oczywiście chciałbym strzelić jeszcze kilka bramek w tym sezonie, ale równie wielką przyjemność sprawia mi asystowanie przy trafieniach kolegów z zespołu. Na tym polega moje zadanie i bardzo je lubię.
- Wspaniale wrócić do gry po tak długiej przerwie. Trenowanie z tym niesamowitymi ludźmi, spotkania o punkty oraz rywalizacja w różnego typu rozgrywkach to ekscytująca sprawa. Zwłaszcza teraz, gdy sezon wchodzi w decydującą fazę. Jestem już prawie w pełni sprawny, tak więc nie pozostaje mi nic innego jak cieszyć się grą i pomóc drużynie zdobyć mistrzostwo kraju.
- Mój powrót do gry wyglądał znacznie lepiej niż przypuszczałem kilka miesięcy temu, zwłaszcza patrząc na to, jak poważnego urazu się nabawiłem i jak długo trwała rehabilitacja. Wciąż jeszcze muszę popracować nad kilkoma rzeczami m.in nad szybkością i masą mięśniową.
Już w sobotę na Old Trafford zawita drużyna Evertonu, a Valencia wciąż ma w pamięci niemiłe chwile jakie United przeżyło na Goodison Park na początku tego sezonu.
- Oczywiście obawiamy się Evertonu, gdyż ostatnio są w bardzo dobrej formie, a pamiętamy również co wydarzyło się w naszym poprzednim starciu. Nie możemy ich zlekceważyć, ale ten mecz trzeba za wszelką cenę wygrać. Jeżeli wszyscy zagrają tak jak potrafią to jesteśmy w stanie kontynuować naszą dobrą passę na Old Trafford - zakończył Ekwadorczyk.
MaziUnited: Jeden zwód,hehe dobre owszem grając na prawej stronie prawie zawsze idzie do linii końcowej na swoją lepszą nogę ale jest niesamowicie szybki więc kryjący go obronca musi tak sam zareagować co jest bardzo trudne.Wiesz jak oglądam Messiego to też wiem że za każdym razem z prawej strony zejdzie do środka na swoją magiczną lewą nogę i co ,myslisz że obrońcy tego nie wiedzą a jednak dają się złapać,bo szybkość i dynamika oraz przyspieszenie jest równie ważne co przeplatanki.GLORY MANUNITED !!
Jack1987: Szacun że Antek wrócił tak szybko i po takiej kontuzji doszedł szybko do formy. Wiem, ktoś napisze że trenował na bieżniach NASA.. Ale to nieważne, ważne że zespołowi daje kopa :)
axel52: jak na razie to nie wiem czym się podniecacie.Cały arsenał Valencii to jeden zwód i szybkość.Kumaty obrońca w mig zatrybi o co biega i Valencia nie poszaleje
axel52: nie zapominajcie , że ci kumaci grają z reguły w lepszych drużynach z którymi toczy się boje o trofea,i nic tu nie ma do rzeczy , że 3/4 nie da sobie rady z Valencią (choć ja mam inne zdanie)
axel52: a poza tym ma Valencia jeszcze jeden fatalny nawyk.Jest nim cała masa dośrodkowań w stylu - aby kopnąć,bez sensu i do nikogo, w 80% z oczami wbitymi w piłkę
grobla95: Tak jak Nani ! Też czasem lubi strzelić... Ale pamietacie ostatnio mecz bodajże z Fulham !? Nani miał praktycznie pustą bramkę a tymczasem dograł na głowe do Valencji ! Już widze jak Ronaldo by tak podał...
SzYnA: oczywiście że strzelał, komentatorzy tylko jak ślepcy ocenili to, chciał strzelic sobie gola tylko obrońca głową smyrnął piłkę tak że idealnie doValencii poleciała.
SzYnA: mam nadzieje że w przyszłym sezonie przywita nas z lepszą techniką, jakimiś zwodami, żeby nie był tak czytelny jak obecnie dla przeciwnika, bo po urazie już nie ma śladu ! ;]
OnlyRedDevils: Po tym co go spotkało na początku sezonu można powiedzieć że i tak dużo już zrobił, bardzo dobry piłkarz. Niech jeszcze pokaże swoją wielką klasę w 5 ligowych spotkaniach.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.