W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 14 kwietnia 2011, 17:17 - Autor: matheo - źródło: Daily Mail
Cristiano Ronaldo chciałby zagrać w finale Ligi Mistrzów na Wembley przeciwko Manchesterowi United. Najpierw Portugalczyk wraz z Realem Madryt musi jednak wyeliminować FC Barcelonę.
» Cristiano Ronaldo marzy o finale na Wembley
– Oczywiście, że byłbym bardzo szczęśliwy, gdybym mógł zagrać przeciwko Manchesterowi United. Zobaczymy jednak co się wydarzy, do finału daleka droga – mówi Ronaldo, który na Old Trafford grał przez sześć lat.
Jeśli 28 maja na Wembley doszłoby do spotkania Manchesteru United z Realem Madryt, to dla Ronaldo byłby to pierwszy mecz przeciwko Czerwonym Diabłom od czasu jego transferu z 2009 roku.
Pierwsze spotkania półfinałowe Ligi Mistrzów zostaną rozegrane 26 i 27 kwietnia. Rewanże zaplanowano tydzień później.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (88)
Sochol: Jestem kibicem Diabłów od dziecka i zawsze okazuję szacunek każdemu klubowi, gra w piłkę i kibicowanie mojemu klubowi nauczyło mnie że nigdy nie można być pewnym zwycięstwa. Aby dojść do wielkiego finału czaka nas jeszcze ciężki dwumecz z Schalke, co niektórzy zapomnieli o tym meczu i już wypisują o finale z kim by to nie zagrali inni natomiast uważają, że mecz z Niemcami to pikuś. Wstyd mi za takich kibiców Manchesteru. Tak jak napisałem najpierw trzeba wygrać dwumecz z Schalke a dopiero później wypowiadać się na temat finału. Niemcy udowodnili że potrafią grać ładną piłkę co udowodnili na San Siro wygrywając 2:5 z Interem i mecz z nimi na pewno nie będzie łatwy. Przepraszam może kogoś uraziłem ale nie podoba mi się takie zachowanie.
dagoberto: A ja tam jak mam byc szczery to jak juz bedziemy w finale (w co wierze) to chcialbym rewka z barca bo do dzis mnie boli nasz wystep w Rzymie
ziomboy777: marzyć sobie m0że...po pierwsze... musza pokonać Barce... po drugie CR ma na swoim koncie "żółtko"..a znając jego nie najwiekszą inteligencje , arogancje i ciągłe nurkowanie jest duże prawdopodobieństwo , że zarobi drugą kartkę w meczu z Barca...
AgEnT:Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.04.2011 20:55
Barcelona już nie jest tak samo silna jak kiedyś, owszem grają bardzo dobrze, zdobywają bramki. Nie jestem i nie byłem i z pewnością nie będę ich kibicem ale wydaje mi się że za czasów Ronaldinho to była Barcelona, teraz to tylko biegająca kasa, takie moje zdanie na ich temat.
Real ma szanse ich pokonać i zagrać z Nami w finale, bo licze na to ze Schalke po dobrym dwumeczu wyeliminujemy.
DevilsPoland: Od początku rozpoczęcia ligi mistrzów w tym sezonie chcę żeby ten scenariusz się sprawdził ;) Ronaldo zrobił dla nas wiele chciałbym zobaczyć taki finał z jego udziałem przeciw nam :)
triadevil: Lubię Real? Nie, Real jest mi obojętny.
I nie napisałem, że Manchester lubi Real, tylko wspomniałem o Twoim słowie "szczególnie". Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Nie, nie wychowałem się na newsach z internetu. Mieszkam w Nortwich, 30 min drogi od Manchesteru, tak więc jestem na bieżąco, już na nie jednym meczu Manchesteru byłem.
PaToManU: To fakt :) United to najlepszy klub świata ,no ale miłość to miłość :)
To tak jak by ty grałeś dla barcelony ,ale kochałbyś United i co musiałbyś trafić do Manchesteru ,choć zdobywałbyś wszystko .
przemekol12: Wtedy było tak, jak teraz jest z Hernandezem i Berbą. Przyszedł wtedy Berba i Tevez poszedł na ławkę, bo Berba lepiej pasował do taktyki i był skuteczny, teraz jest podobnie. Jest tylko jedna różnica - Tevez się obraził, a Berba nie marudzi.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.