Ferdinand: Wrócił stary, dobry Rooney

– Wayne jest piłkarzem najwyższej klasy. Zaprezentował genialne zagrania. Fantastycznie wykończył bramkową akcję. Przez cały wieczór było go pełno na boisku. Dobrze widzieć go w takiej formie – przyznał Ferdinand.

– Myślę, że w ostatnich tygodniach znów pokazuje swoją najlepszą formę. Przez całe spotkanie widzieliśmy, że stać go na świetne zagrania.

Ferdinand nie zaprzątał sobie natomiast głowy rzutem karnym, którego sędzia nie przyznał Chelsea, po tym jak Ramires upadł w szesnastce po starciu z Patricem Evrą.

– Być może był karny, być może go nie było. Myślę, że biorąc pod uwagę przebieg sezonu, wszystko się wyrównało – stwierdził Rio.

– Nie miałem okazji przyjrzeć się temu zajściu jeszcze raz. Jeśli chłopaki twierdzą, że był karny, to być może powinien zostać przyznany. Przez lata Chelsea miała szczęście w pojedynkach z nami na Stamford Bridge, więc tym razem to do nas los się uśmiechnął.

Ferdinand zdaje sobie sprawę, że za tydzień Manchester United będzie musiał zagrać jeszcze lepiej, aby wyeliminować Chelsea z gry.

– Musieliśmy utrzymywać się przy piłce – odpowiedział Rio pytany o plan taktyczny nakreślony przez sir Aleksa Fergusona.

– W pierwszej połowie dobrze przetrzymywaliśmy piłkę. W drugiej było już nieco gorzej. Na Stamford Bridge trzeba bronić się bardzo dobrze i dziś każdy z piłkarzy spisał się znakomicie w akacjach defensywnych.

– Kwestia awansu wciąż jest otwarta. Osiągnęliśmy dobry rezultat, ale na razie on nic nie znaczy. Na Old Trafford musimy zagrać dobrze w obronie. Jeśli nie stracimy bramki, to gramy dalej – dodał Ferdinand.