Drenus: grzeho16
nie wiem czy problem jest w tym, że nie oglądałeś żadnego z wymienionych przez Ciebie zawodników w akcji, czy po prostu nie wiesz kim jest rozgrywający.
Anderson? Póki co dobre mecze przeplata słabymi, nie pokazał jeszcze pełni swoich możliwości, choć czasem ma przebłyski. Ale to nadal za mało, w dodatku jest często trapiony przez kontuzje
Kwestię roli rozgrywającego powierzonej Carrickowi chciałbym pominąć milczeniem, ale dobrze, powiem Ci dlaczego ten zawodnik nie powinien być rozgrywającym. Otóż 3/4 jego podań do przodu, dłuższych niż ~15 metrów, kończy się stratą - albo jest niecelne i trafia poza boisko, albo jest na tyle czytelne, że połapali by się z nim zawodnicy polskiej ekstraklasy. I, rzecz jasna, przechwycili by je, inicjując kontrę.
A Fletcher jest typowym pracusiem, odbieraczem piłek, który czasem podłącza się do ataku. Na rozgrywającego to za mało, nie ma takiego przeglądu pola jak Scholes.
Nie, rozgrywający i środkowy pomocnik to nie to samo.