mickb: ciężko tak wprost napisać kto zawiódł, a kto nie
zgodzę się, że na pewno chelsea nie zawiodła, 2:0 na wyjeździe, git, jednak jak by nie było po kopenhadze spodziewałem się max remisu u siebie, co innego ugrać coś w grupie jak niektóre zespoły mają już zapewniony awans, co innego jak się zaczyna grać na poważnie
barca i arsenal, wg mnie faworytem jest barcelona, ale w dwumeczu, w 1. meczu na pewno nie była zdecydownaym faworytem, ja powiem szczerze, że nawet byłem zdziwiony tytułami gazet typu "niespodzianka w londynie", arsenal też jest mocny
valencia i schalke, tutaj również ciężko wskazać faworyta, to już nie a valencia sprzed dekady, aczkolwiek bramkowy remis u siebie to słaby wynik
real i lyon, szczerze powiedziawszy to byłem zdziwiony grą realu wczoraj, mimo że nie przepadam za nimi to spodziewałem się po tych gwiazdach czegoś więcej, jak ajax rozpykali to sądziłem, że oni naprawdę z czasem będą grać co raz lepiej;
nie ujmując lyonowi, jeśli oni ich byli w stanie powstrzymać to kto nie będzie?
roma i szachtar, tu fakt - roma zawiodła, przegrała u siebie tracąc 3 bramki, oni w grupie potrafili naprawdę b ciężkie mecze wygrywać, nawet na wyjeździe, ale ta porażka może ich wyrzucić za burtę, bo jeśli szachtar zagrał tak na wyjeździe to u siebie też może ich nieźle pogonić (szachtar u siebie zazwyczaj gra dobrze, a największe kłopoty to były dla nich mecze wyjazdowe)
na koniec milan i tottenham, druga włoska drużyna która u siebie wtopiła, prawdę mówiać w momencie losowania par to się zapowiadało b ciekawie, milan grał wtedy dobrze, a teraz - tottenham bez swojego mtoru napędowego - bale'a (modric'a uważam za mózg tej drużyny) dało im radę an wyjeździe, w londynie to pewnie będzie formalność, bo w grupie to najniżej dostał tam inter...3:1
wypada czekać dzisiaj na inter-bayern, może to będzie totalna klęska włoskich drużyn w tej fazie i zostanie ona przypieczętowana dzisiaj? bayern na pewno będzie się chciał zrewanżować za zeszłoroczny półfinał, wrócił robben, w bundeslidze bayern już raczje majstra nie zdobędzie (sam van gaal tak stweirdził), więc w LM będą się starali zajść jak najdalej
a co do naszego meczu, hmmm...śmiać mi się chciało jak arsenal wygrywając 4:0 na wyjeździe z newcastle zremisował 4:4, tak sobie wtedy pomyślałem - teraz czas na nas (odskoczyć na więcej pktów), a tymczasem przegraliśmy tego samego dnia 1. mecz w lidze w tym roku z wolverhampton, z tego powodu nie jest pewny, że dzisiaj wygramy, ale liczę na to, a przede wszystkim na to, że nie dostaniemy jakiegoś zimnego prysznica, bo wtedy rewanż na OT i po kilku dniach mecz w FA Cup (prawdopodobnie z arsenalem) mogą nie dać nam 2 zwycięstw